Arek Tobiasz
| 09-03-2014, 02:11:27
"Jestem zaniepokojona na każdym poziomie" - zawrzała Sue Sylvester, ciesząc się jednym z jej najzabawniejszych odcinków piątego sezonu "Glee", Ale, o rany, czy "Trio" - odcinek zbudowany wokół różnych (czasami nieoczkiwanych) trójkątów postaci - sprawił, że wstręt Sue był zrozumiały?
Mieliśmy Schue i Emmę robiących to w łazience McKinley High dla nauczycieli (wraz z - gulp - "misją wykonaną"). Mieliśmy jak Sam siłował się językiem z Tiną. Mieliśmy Becky pochłaniająca energetyki jeden po drugim i... rzeczywiście, nie będę o tym mówić. I być może najgorsze ze wszystkiego mieliśmy Nowe Kierunki bez tak potrzebnej ostatecznej listy piosenek - na tydzień przed zawodami krajowymi!
Tak czy inaczej, jeśli byłeś zbyt zajęty, aby zdobyć bilety na koncert teraz nieistniejącej Pameli Landsbury - czy zastanawiasz się, kiedy Marley przestała mówić! - oto co przegapiłeś w "Glee":
* Tina, Blaine i Sam - smutno być super blisko ukończenia szkoły, i dziwnie postanawiając wykluczyć Artiego - starali się stworzyć wspólne wspomnienia przez spędzenie nocy będąc zamkniętym od środka w McKinley. Blaine ześwirował, kiedy Tina i Sam się całowali, ale ostatecznie, przyznał, że ostatni rok szkoły już był "tak dziwny i naprawdę trudny", że nie mógł poradzić sobie z utratą kontroli nad jego wizją nocy. Wszyscy się przytulili i zjednoczyli - również z Artiem - w grupowym występnie z piosenką Wilson Phillips "Hold On". (Ale co z listą piosenek na zawody krajowe, chłopaki?)
* Schue przestraszył Emmę przez zarezerwowanie wizyty u lekarza od płodności - nawet jeśli nie wydawali się starać zajść w ciążę od długiego czasu. Sue i Beiste (uwaga: brakowało mi cię Beiste!) przekazały trochę mądrych słów opiekunowi klubu, że musi trochę zwolnić, i pomóc Emmie czuć się dobrze, jeśli chcą mieć jakiekolwiek szanse na zrobienie dziecka. To prowadzi do scen Wemmy jak malują pokój dla dziecka (hm, nie tutaj żadnej presji!) i mają swoją grę wstępną za pośrednictwem filmu na DVD, popcornu i żółtej farby na nosie. Właściwie, wykreśl to ostatnie. (Miły akcent, Jayma Mays!) Odcinek się kończy z Emmą, która anuluje swoją wycieczkę na zawody krajowe - ponieważ jest w ciąży. (OK, może to wszystko było trochę zbyt gładkie, ale z Jayma Mays, która może teraz zrobić ograniczoną liczbę odcinków przez to, że występuje w "Millerach, jej historia musiała śmignąć, wiesz?)
* W Nowym Jorku Rachel śmiesznie skorzystała z gościnności Elliota wprowadzając się do niego, przejmując jego łóżko i przemieniając go w "najlepszego geja"/osobistego asystenta. Santana przeciwdziałała poprzez próbę przejęcia charyzmatycznego wokalisty i uczynienia własnym najlepszym przyjacielem - co doprowadziło do tak intensywnej rywalizacji, że Kurt, Elliott i Dani (pamiętasz ją) wyrzucili Rachel i Santanę z ich zespołu i w zasadzie odmówili przebywania z nimi, dopóki nie mogą zmniejszyć poziomu toksyczności. Rachel i Santana odłożyły na bok ich waśń, aby uczestniczyć w debiucie "One Three Hill", i później, w najlepszej scenie odcinka, obie przyznały, że cierpią na brak dobrych przyjaciółek. W drugim tygodniu z rzędu, Naya Rivera i Lea Michele - rozwaliły to - i tym razem z najbardziej subtelną miękkością ich występów, i z niemal niewypowiedzianą tęsknotą, aby wykasować ich straszne starcie z zeszłego tygodnia. To nie byłoby w ogóle wiarygodne, że Rachel i Santana mogą pozbierać się po tym policzku, który obiegł cały Internet - jeśli aktorki naprawdę nie zamieszkały w tych rolach.
I z tym, przejdźmy do ocen występów muzycznych z tego tygodnia:
Tina, Blaine i Sam, “Jumpin’ Jumpin” — Ocena: 5+
Elliott and Rachel, “Barracuda” — Ocena: 6+ (najlepsze!)
Tina, Blaine i Sam, “Don’t You (Forget About Me)” — Ocena: 4
Will i Emma, “Danny’s Song” — Ocena: brak
Elliott, Rachel and Santana, “Gloria” — Ocena: 5+
Kurt, Dani i Elliott, “The Happening” — Ocena: 6-
Tina, Artie, Blaine, Sam, Rachel, Santana, Kurt Dani & Elliott, “Hold On” — Ocena: 5-
Najlepsze cytaty
"O Boże, dlaczego?" - Sue, po odkryciu, że Emma i Will starają się o dziecko.
"Dlaczego wszystko co mówisz musi tak brzmieć" - Kitty zwracając się do Unique mówiącej w trzeciej osobie i odnoszącej się do wykonania Blaine'a, Sama i Tiny jako "Trzy-yoncé w blasku reflektorów".
"Jedyne, co ty możesz urodzić to buszel rdzawych ziemniaków" - Sue, rozważając reprodukcyjne perspektywy Beiste.
"Byłam luźniejsza od jednorękiego bandyty" - Sue, opisując jej fizyczny stan po jak została uraczona Kenny G i Mcihaelem Boltonem - zaraz jak ten drugi muzyk ją zapłodnił.
"Czyli skąd? Brzmi jak męskie ranczo w strefie nuklearnej" - Sue, wnikając w historię pochodzenia Beiste.
I to nie jest śmieszne, per se, ale to jest przykładem tandetności dużego dzieciaka Willa Schuestera (jak stara się nie wywierać presji na to, aby jego żona zaszła w ciążę, rzecz jasna).
"Jedyne dzieło sztuki, które tutaj będzie, to to cudo, które stworzymy razem" - Schue, wyjaśniając Emmie swoją decyzję, aby przerobić gabinet na pokój dla dziecka.
Co myślisz o odcinku "Glee" w tym tygodniu? Jaki był twój ulubiony muzyczny numer? Napisz w komentarzu swoje myśli.