"To wiąże się z efektami specjalnymi" - mówi nam Matt Lanter. "I to ma coś do czynienia z jednymi z cech fizycznych, które posiadają i tym co jego ciała potrafią zrobić. Mam nadzieję, że kiedy to się pojawi ludzie pomyślą, że to seksowne, a myślę, że fani będą myśleć, że to fajne".

Po dwóch odcinkach, dramat CW skupił się na walce o władzę i współczesnej wojnie domowej między ludźmi a rasą kosmitów zwaną Atrianami. Na obrzeżach tego jest początkująca miłosna historia ala "Romeo i Julia" między ludzką Emery (Aimee Teegarden) i kosmitą Romanem Roman (Lanter). Chociaż poniedziałkowa scena miłości może mieć miejsce między Romanem i Emery lub też nie - nie możemy tego zdradzić - jednak Teegarden rzeczywiście dzieliła się własnymi odczuciami podczas kręcenia tego co są czasami najseksowniejszymi scenami dla widzów, ale najbardziej niezręcznymi dla aktora.

"Jest jakby 50 osób na planie w czasie tych scen, więc jesteś jak: 'Dobra, obrócę się do kamery w ten sposób? Czy to wygląda dziwnie? Czy moja noga wygląda naprawdę dziwnie. Co ja robię z moimi rękami?'" - mówi. "więc wszystko nagle staje się bardzo skrępowane i staje się bardziej techniczne niż cokolwiek innego".

Teegarden, 24 lata, jest bardzo świadoma uczucia niezręczności podczas zdjęć. Aktorka praktycznie wychowała się na oczach widzów w czasie pięciu lat w "Friday Night Light". "Powiedziałabym, że teraz jestem bardziej świadoma bycia na ekranie niż wtedy" - mówi. "Dzieci w szkole średniej po prostu czują się tak niezręcznie i przechodzą przez dziwne etapy i w czasie tego okresu przeszłam przez tony dziwnych etapów. Ale Friday Night Light dało mi narzędzia, które mogłam wykorzystać w innych projektach, aby być bardziej pewną siebie jak również twórczym głosem i być w stanie wypowiedzieć się. Więc od czasu Friday Night Light na pewno jestem bardziej pewna siebie".