redakcja
| 01-03-2014, 23:14:47
Śmierć nie robi sobie wakacji w premierze drugiego sezonu „The Americans”, w środę. W rzeczywistości, ostatnia mordercza zabawa Żniwiarza odbyła się troszkę za blisko domu dla Elizabeth i Philipa.
Poniżej, gwiazdy serialu Keri Russel i Matthew Rhys oraz producenci wykonawczy Joe Weisberg i Joel Fields rozważają trzy największe zwroty odcinka i delikatnie zdradzają co nadejdzie.
Czy jesteśmy w Mayberry? Po kilku miesiącach w podróży „odwiedzając ciocię”, całkiem wyleczona Elizabeth wraca do domu z zaskakującym nowym wyposażeniem: uśmiechem. Cały klan Jenningsów wydaje się być zadowolony tym rzadkim momentem błogości. „Wszystko było super” - mówi Rhys. „Było prawdziwe poczucie, że ‘Możliwie, że może być dobrze. Wszyscy możemy być szczęśliwymi szpiegami mimo wszystko”’. Dodaje Weisberg: „To pierwszy raz kiedy Elizabeth i Philip są zdolni by być szczęśliwymi jako para po tym roku zmagania się ze swoim małżeństwem. To ich czas na małżeństwo”.
Drugi but. Ich czasowe wytchnienie od smutku i zniechęcenia zostało rozbite w ostatnim akcie godziny gdy Philip i Elizabeth znaleźli ciała ich szpiegowskich sobowtórów – Emmetta i Leanne Connorsów – leżące w basenie krwi w hotelowym pokoju. Córka Connorsów też została zamordowana; tylko synowi udało się przeżyć. „Stracili ludzi którzy byli naprawdę prawie jak oni” - wskazuje Weisberg. „To wywołuje pomruk niezadowolenia typu: ‘Czy my jesteśmy następni?’ Wcześniej, ich prawdziwym lękiem było: ‘Możemy być na misji i zostać zamordowani albo aresztowani. Dzieci mogą zostać porwane albo wysłane do stanowego domu dziecka, ponieważ jesteśmy w więzieniu’ Ale teraz jest inaczej. Teraz ich rodzina może zostać zamordowana. To całkiem inna sprawa. To emocjonalne uderzenie, z którym musisz się zmierzyć”, Skąpanie w krwi poruszyło Elizabeth „w wielkim stopniu” - wspomina Russel. „Nie martwiła się o swoje dzieci w ten fizyczny sposób, ale teraz niebezpieczeństwo zbliża się do jej rodziny. Cały ten sezon jest o bronieniu jej rodziny”.
Kuchenne koszmary. Philip zabija teraz niewinnych ludzi – w tej sytuacji pomocnika kelnera, który po prostu znalazł się w niewłaściwym miejscu i w niewłaściwym czasie. „Kiedy chłopiec mógł go zobaczyć i rozpoznać w szeregu, podjął szybką decyzję by go zastrzelić” - wyjaśnia Rhys. „A to zaczęło na nim ciążyć w tym sezonie. Nie konkretnie ta śmierć, ale konsekwencje tego co robili”. Fields przyznaje, że nie martwił się, że bezczelny incydent uczyni Philipa beznadziejnym w oczach widzów. „Naprawdę nie myśleliśmy w ten sposób” - mówi. „Myślimy o tym by być uczciwymi wobec tego gdzie znajdują się nasze postacie. Jaki miał wybór gdy był w tej sytuacji? Został zobaczony. Czy chłopak nie pójdzie na policję i poda rysopis? Czy gdyby Philip nie stracił kamuflazu, prawdopodobnie poszedłby przed siebie”.
Co myślisz o premierze? Czy śmierć pomocnika kelnera zmieniła twoje zdanie o Phillipie? Czy widzisz, że tragedia Connorsów nadchodzi? Napisz w komentarzu!