Arek Tobiasz
| 20-02-2014, 19:12:36
Komedia ABC "Sun Fun Night" zakończy swój 17-odcinkowy sezon z odcinkiem, który zmusi Kimmie (Rebel Wilson) do podjęcia zmieniającej życie decyzji.
"Pod koniec sezonu, moja postać ma dwóch porządnych kawalerów i jest zagubiona w tym którego powinna wybrać, a tego wyboru dokonuje w finale sezonu" - mówi Wilson. "Czy to jest dobry wybór czy nie, to pytanie na przyszłość". Kolejną kluczową historią tego sezonu, która rozegra się w środę to Marika (Lauren Ash), która ujawni się przed swoimi przyjaciółkami.
"Finał jest bardzo wielki, a w nim dojdziemy do punktu, gdzie jest tak wiele emocji, wszystko co pozostało do zrobienia to wielki muzyczny numer Queen" - powiedziała Wislon ze śmiechem, zapowiadając cover obsady "Fat Bottomed Girls" jako "bardzo Moulin Rouge".
Wilson pochyliła się nad swoimi doświadczeniami pełnienie trzech ról, jako twórczyni, scenarzystka i producentka wykonawcza, przyznając, że w tym czasie, nie rozumiała w pełni ograniczeń czasowych.
"Mam wiele szacunku dla każdego kto był scenarzystą-wykonawcą w serialu telewizyjnym, ponieważ nie uświadamiasz sobie jak trudne to może być do czasu aż rzeczywiście to robisz" - powiedziała Wilson. "Dla mnie, to była praca siedem dni w tygodniu, po 17 godzin na dzień. Nikt nigdy nie mógł przygotować się do tego jak szalonego rodzaju to jest grafik. To jakbyś robiła cztery i pół filmu po sobie".
Ale australijska aktorka powiedziała, że jej doświadczenie w "Super Fun Night", pierwsza stała rola w amerykańskim serialu, pomogła jej zrozumieć lepiej trudy amerykańskiej telewizji. "Pochodząc z Australii i nigdy wcześniej nie robiąc czegoś takiego, jest wiele rzeczy, których musisz się na uczyć. I prawdopodobnie nauczyłam się tego na własnej skórze" - mówi.
Wilson przyznaje, że to trwało, aż do drugiej połowy sezonu, kiedy poczuła, że serial znalazł swoją podstawę. Część z tego co Wilson miała do roboty to dostosowanie się do amerykańskiej wrażliwości i cenzury. "Na początku musiałam dostosowywać dość wiele, ponieważ wiele mojej komedii nie można było pokazać na antenie. Nakręciliśmy wiele tego, ale ludzie od standardów i etyki to po prostu wycieli" - mówi Wilson.
Na przykład walentynkowy odcinek z zeszłego tygodnia - który Wilson napisała - miał zupełnie inne rozpoczęcie. "To miało się rozpocząć od retrospekcji z poprzednich walentynek, gdzie po prostu jadłam strasznie dużo pizzy z moimi przyjaciółmi, poszliśmy na zewnątrz, a ja mam atak zespołu jelita drażliwego" - mówi Wilson z uśmiechem. "Musiałam iść do alejki i miałam tylko swój beret, więc musiałam strzelić do mojego beretu. Cała ta scena została wycięta".
Chociaż stacja nie pisała się na ten szczególny moment, Wilson nadal trzyma się tego: "Takie rzeczy mają miejsce! Wykorzystuje wiele rzeczy z mojego prawdziwego życia, ale oni byli jak: Tak, ale Rbel, czy naprawdę chcemy widzieć jak robisz to na ulicy?'"
Co do przyszłości serialu, Wilson jest ostrożną optymistką, ale zaznacza, że ma kilka innych projektów, w tym sequel "Pitch Perfect", jakby stacja ABC postanowiła nie przywrócić "Super Fun Night". (Ostatni odcinek miał 3,4 miliona widzów).
"Jestem bardzo zadowolona, że to zrobiliśmy, ale ja mam też mnóstwo innych filmowych projektów - ponieważ Super Fun Night odciągnęło mnie od filmów w tym roku - więc zajmę się właśnie tym jakby serial został anulowany" - mówi Wilson. "Tak czy inaczej myślę, że będzie dobrze, ale na pewno mam wielkie pomysły dla tych postaci ruszając dalej w kierunku drugiego sezonu serialu".