Arek Tobiasz
| 17-02-2014, 14:55:51
W tym tygodniu "Downton Abbey" jest tak pełne romansu, że mamy nie pojedyncze, a podwójne oświadczyny miały miejsce na ekranie! (I to nawet nie były Walentynki!) Kto zadał to pytanie, a kto dał jaką odpowiedź? Czytaj dalej.
W OKU ŚWINI | Ledwie jak Mary i Tom zatrudnili Drew, aby był ich "człowiekiem od świń", to Edith postanowiła, że ten wirtualny nieznajomy może być godny zaufania, aby wychować jej dziecko w tajemnicy. (Dobra). Na szczęście, Rosamund pojawia się przynajmniej z nieco lepszym planem: Ogłasza, że wyjeżdża na kilka miesięcy, aby poprawić swój francuski i zabiera swoją siostrzenicę ze sobą. (Kiedy będą robić arystokratyczną wersję kamienia z Rosetty, mówi Edith, że urodzi dziecko i odda je go adopcji, i tak to będzie wyglądać). Oczywiście, odkąd Rosamund i Edith nie są dokładnie mistrzyniami ani subtelności czy podstępu, Violet widzi w tym od razu kłamstwo. (Na początek: "Rosamund nie interesuje się francuskim" - wskazuje hrabina wdowa. "Jeśli ona chce być rozumiana przez cudzoziemca, krzyczy").
MIŁOŚĆ PRZYCHODZI SZYBKO | Kiedy nie zachęca Toma, aby ubiegał się o urząd, Isobel stara się przypodobać chrzestnemu Mary, Lordowi Mertonowi. (Jeśli o mnie chodzi, to raczej chłodny substytut dla tego miłego dr Clarksona. Ale przynajmniej wysyła kwiaty po ich śniadaniu u Violet). Tymczasem, w kółko i kółko, Tom wpada na Sarah - nauczycielkę, która siedziała obok niego na tym politycznym wykładzie. I, choć najpierw daje mu się we znaki przez jego pretensjonalny status jako Crawley, to im bardziej go poznaje, to tym bardziej jest zmuszona do szanowania go. (I hej, jak nie lubić wysoko przystojnego wysoko postawionego przez małżeństwo, który wie jak szybko uruchomić samochód?) Wreszcie, pani Bacter i Molesley nawiązują serdeczną przyjaźń, kiedy obroni ją jak Barrow powraca z Ameryki z Robertem i zaczyna używać swoich zwykłych gróźb.
RUNDA WYJDŹ ZA MNIE | Po tym jak Alfred oświadczył się Ivy w liście, odrzuca go w taki sam sposób. (Panie, nawet serial nie wydaje się być zainteresowany tą dwójką). Ale przynajmniej miłosny czworokąt na dole zostaje doprowadzony do zadowalającego zakończenia, kiedy, za radą jej teścia, pana Masona, Daisy daje swojej miłości, szczere, czułe i, przede wszystkim, ostateczne pożegnanie. (Jest tak dorosła w tym, że w rzeczywistości, pani PAtmore mówi jej, że nie mogłaby być bardziej dumna jeśli Daisy byłaby jej własną córką). Tymczasem, w krótkim odstępie czasu, Tom mówi Mary, że widział Rose na randce z Jackiem, a Rose informuje Mary, że zamierza poślubić Jacka, aby wkurzyć matkę (i, co widać minuty później, dodaje, że, od czasu ostatniej sceny, oświadczył się jej), a Mary składa Jackowi wizytę, podczas której ujawnia, że zamierza zerwać zaręczyny, aby oszczędzić jego narzeczonej całego życia, gdzie będą się na nią gapić i ostracyzmu.
KRZYŻYK NA DROGĘ | Po dowiedzeniu się od niechętnej Anny, że Green był jej napastnikiem, Mary - bez wchodzenia w szczegóły - prosi Tony'ego, aby dał swojemu służącemu wypowiedzenie. Jednak, okazuje się, że to nie jest konieczne, ponieważ złoczyńca został wyrzucony. W tym samym dniu, kiedy Bates był w Jorku robiąc "to i tamto", gwałciciel wszedł na drogę i został potrącony przez autobus. (Cóż, to nie jest w ogóle podejrzane). Pamiętaj, Mary nie powinna być zaniepokojona zbyt długo przez swoją wiedzę co mogła się przydarzyć diabłu, ale nie musiało: Z jednej strony, ma Tony'ego, który zerwał zaręczyny z Mabel, może wznowić swoje zaloty do niej, a z drugiej strony ma Charlesa.
Dobra, twoja kolej. Co myślisz o tym odcinku? Czy podoba ci się jakaś nowa para, która wydaje się być ze sobą? Napisz w komentarzu!