Arek Tobiasz
| 12-02-2014, 00:19:03
Chociaż to pozostało abstrakcją przez większość tego sezonu telewizyjnego, finałowy odcinek "Jak poznałem waszą matkę" powoli staje się głównym obiektem zainteresowania. W tym tygodniu, współtwórca Craig Thomas umieścił na Twitterze okładkę 95-stronnicowego finału "HIMYM", który jest zatytułowany "Last Forever", a obecnie trwa produkcja ostatniej partii odcinków serialu.
Ale nie oczekuj zbyt wielu spoilerów czy wycieków tylko dlatego, że scenariusz jest teraz w obiegu. "To istnieje, ale nie widziałam tego" - przyznaje aktorka Cristin Milioti, która dołączyła do obsady w tym sezonie jako tytułowa Matka. "Była dyskusja. To jest chronione jak w CIA. Nasze scenariusze mają znaki wodne, a to jest naprawdę fajne".
Milioti, która również może być widziana w filmie "wilk z Wall Street" Martina Scorsese, jest bardzo zadowolona z jej czasu spędzonego w serialu - zwłaszcza po właśnie wyemitowanym 200. odcinku, który pokazał ośmioletnią historię tajemniczej Matki i zakończył się postacią Milioti, która wykonuje "La Vie En Rose" na ukulele. "Ten 200. odcinek był niesamowity" - mówi Milioti. "Nie mogłam uwierzyć, że ludzie się zebrali i powiedzieli: 'Zróbmy to dla niej'. Czułam się jak Batkid".
Jednak, mimo całej historii uzupełnionej w 200. odcinku, nadal jest jeden dość ważny szczegół, którego nie znamy: Prawdziwe imię Matki. Czy Milioto wie? "Nie" - mówi. "Nie wiem, czy dlatego, że uważają mnie za okropną kłamczuchę, ale nie, nie powiedziano mi tego. To jest dość mocno ukrywane".
Jednak pomimo braku informacji obecnie, Milioti chciałby uspokoić wielbicieli "HIMYM". "Wiem, że to brzmi jakby szefowie z CBS dali mi kartkę z tekstem, ale finał nie zawiedzie" - mówi. "To było w dobrych rękach przez dziewięć lat, a oni kochają swoich fanów. Mysle, że wszyscy będą naprawdę kochać finał".