Liczba ciał: Większa czy mniejsza niż w pierwszym sezonie

Um... wiesz, liczba ciał nie jest wyjątkowo wysoka. Ale na pewno jest jakiś chaos, który ma miejsce w mieście White Pine Bay. Myślę, że jedną z rzeczy, która naprawdę odróżnia nasz serial to dużo humoru co nie jest prawdziwe w wielu serialach, które radzą sobie z seryjnymi mordercami. To bardzie rodzinny thriller niż horror. Drugi sezon jest mocno o pochodzeniu postaci. Jest dużo historii o życiu miłosnym Normy i Normana oraz  dowiadujemy się dużo więcej o świecie White Pine Bay.

Mówisz o życiu miłosnym Normana i Normy jakby to były zupełnie dwie różne rzeczy. Jakie są szanse, że to kazirodztwo, które ciągle jest sugerowane będzie wreszcie skonsumowane?

Szansy są szczerz mówiąc niezbyt wysokie. Jest strasznie i potem jest zbyt strasznie. Kiedy oni mają bliską relację, która komplikuje wszystko, myślę, że rzeczywiście oni konsumujący tą relację znajdują się w kategorii czegoś zbyt strasznego - przynajmniej w tym momencie.

Więc badacie inne relacje?

To zabawne, aby badać głębie tego jak wzajemnie się troszczą o siebie i fakt, że są tak bardzo pochłonięci sobą, że trudno jest im mieć inne relacje. Norman po prostu wiąże się z dziewczyną, której Norma po prostu nie lubi i to zabawna historia do obejrzenia.

Czy jacyś zabici członkowie obsady z zeszłego sezonu powrócą - w retrospekcjach czy czymś?

Och, to bardzo dobre pytanie. Widzowie dowiedzą się dużo więcej o pannie Watson - uwodzicielskiej nauczycielce Normana. Dla widzów, który mają nadzieję, że się pojawi ponownie, mogą nie być rozczarowani.

Coś jeszcze chcesz ujawnić odnośnie drugiego sezonu?

To zabawna interpretacja w serialu. Serial jest słoneczny, jest lato. Wszystko jest jasne i wesołe. Cieszymy się z badania naszego miasta i postaci. To prawdziwe zwroty akcji, które się pojawią pod koniec sezonu. Czujemy, że serial naprawdę robi postęp.