Arek Tobiasz
| 22-01-2014, 19:39:38
Po ostatnim odcinku, sprawy zaczynają się zmieniać w drugiej połowie pierwszego sezonu "Tomorrow People". Ojciec Stephana tkwi w otchłani, Cara teraz rządzi, a nowy chłopak Marly wydaje się być potężnym telepatą. Więc jak historia potoczy się dalej od tego miejsca?
Złapaliśmy producenta wykonawczego Phil Klemmera, aby porozmawiać o wszystkim od trójkąta miłosnego do nieprawdopodobnych sojuszy, a także czy będzie kolejna wyprawa w najbliższym czasie.
Pierwsza połowa sezonu obracała się wokół pytania: "Czy Roger żyje?" Co byś powiedział, że jest pytaniem lub siłą napędową stojącą za drugą połową sezonu?
Stephen w zasadzie dowiedział się o tym co zmusiło jego ojca do udania się to tej otchłani, na tą emigrację. Dostanie dwie relacje tego co się wydarzyło. Jedną dostanie od Jedekiaha, a drugą od Założyciela. Mamy te dwie bliźniacze głowy w Ultrze - Jedekiah będący człowiekiem i Założyciela, który jest oczywiście paranormalny - obie walczące jakby o lojalność Stephena, a oni uświadamiają sobie, że Stephen jest instrumentem w ich sekretnych planach. Zabawą drugiej połowy sezonu jest to, że masz tych dwóch strasznie niewiarygodnie dwulicowych, manipulacyjnych, niebezpiecznych kolegi, którzy po prostu starają się przeciągnąć Stephena na swoją stronę, a prawda jest taka, że nie może naprawdę ufać żadnemu z nich. Stawki staną się o wiele większe niż tylko sprowadzenie jego ojca. To przypadek jakby historia sama siebie powtarzała, gdzie Stephen znajdzie się w tym samym dylemacie jakiemu czoła stawiał jego ojciec i uświadomi sobie to, że jego ojciec w zasadzie zaaranżował tą fałszywą, lub w pewien sposób rzeczywiście doprowadził do własnej śmierci, aby uniknąć tego strasznego planu. To da ci pojęcie stawki o jaką Stephen okaże się walczyć pod koniec sezonu.
W ostatnim odcinku czułem bardziej jakbyśmy dążyli bardziej do wojny. Z tą zmianą władzy i Carą w przywódczej roli, jak to wpłynie na jej relację z Johnem, jak również dynamikę Ludzi Jutra jako całości?
Ona jest jak doradca w czasie wojny i co uświadomiliśmy sobie, tylko z punktu widzenia opowiadania, że nie możemy mieć naszych historii, które są tylko o obronie i wyłapywaniu wyrzutków i ukrywania ich w naszej podziemnej kryjówce. Więc druga połowa sezonu jest o wiele bardziej jakbyśmy zamierzali mieć starcia z Ultrą. Są chwile, kiedy dowiemy się, że Ludzie Jutra mają nieprawdopodobnych sojuszników w formie tych, którzy pracują nawet u boku Jedekiaha czasami. Nie to, że nasi goście powinni im kiedykolwiek zaufać. Interesującą rzeczą w tym, że Cara przejmuje dowodzenie jest to, że jest ta prawdziwa tragedią, która z tego wynika, ponieważ jej miłość do Johna jest niesłabnąca, i sposobie w jaki John był odpowiedzialny za upadek ich relacji z tymi sekretami i poświęceniami jakich dokonał, aby utrzymać Ludzi Jutra razem. Teraz role się odwróciły w drugiej połowie sezonu, a Cara będzie o wiele bardziej współczująca dla decyzji jakie John podjął, a fakt, że ona rządzi zmusi ją do umieszczenia interesu grupy przed swoim. Wiele ludzi naprawdę kibicuje im, aby byli razem, a nie ma nic bardziej kuszącego niż oglądanie ludzi, którzy chcą być razem, a którzy są zmuszenia, aby tak nie było przez okoliczności. Co niekoniecznie oznacza, że nie będą razem czasami, ale próba utrzymania stałego związku w czasie wojny jest niemożliwa, a Cara zacznie to rozumieć.
Ale potem znowu, jest również ten wielki moment w jesiennym finale, kiedy John oglądał jak Cara panikuje przez Stephena. To było widać, że trójkąt miłosny nadal istnieje, więc to będzie coś co się pojawi w kolejnych odcinkach?
Tak będzie. Sprawa, która naprawdę mi się podoba odnośnie tego co zrobiliśmy z tym to, że to jest bardzo dojrzała wersja trójkąta miłosnego. To nie jest tylko binarne. To nie jest tak, że to jak go kochasz oznacza, że nie kochasz mnie. Myślę, że jest siła w Carze, która sprawia, że to jest całkowicie wiarygodne, że kocha obu facetów na swój własny sposób. Mamy powiązanie poprzez historię z Johnem i bardziej psychiczne czy duchowe powiązanie z Stephenem oraz to pojęcie nieuchronności i fakt, że Stephen wierzy, że będą razem. Nowy składnik, który badamy w drugiej połowie sezonu jest to, że John i Stephen stają się sobie bliscy jako przyjaciela, a sprawa z tym, że są w rzeczywistości romantycznymi rywalami nie zabrania im stać się sobie bliskimi. Po prostu myślę, że to co sprawia, że trójkąt jest naprawdę ciekawy jest to, że jest bardzo mglisty. Nie ma dobrych i złych gości. To prawda, miłość jest ślepa.
Musimy porozmawiać o moim ulubionym zwrocie akcji z ostatniego odcinka, nowym facecie w życiu Marli. Co możesz nam powiedzieć o nim?
Peter jest facetem, który jakoś okazuje się zbyt dobry, aby mógł być prawdziwy. Pomysł, że Stephen może być zazdrosny o jakiegoś innego faceta umawiającego się z jego mama jest zrozumiały, ale on naprawdę martwi się, że ten facet jest jakiegoś rodzaju kretem czy jakimś szpiegiem Ultry, który został wysłany do jego życia, aby zrobić coś nikczemnego. Do tej pory Stephen jakoś był w stanie ukryć swoje sekretne życie przed Marlą i Lucą - swoją matką i młodszym bratem - ale sprowadzenie Petera sprawi, że to będzie trudniejsze i ostatecznie niemożliwe. Za dwa odcinku od teraz, to wszystko stanie na głowie jak robią swoją wersję rodzinnej wycieczki na kemping. Kiedy idziesz do lasy z gościem, który jest potencjalnie paranormalny, coś złego się dzieje. To w rzeczywistości jeden z moich ulubionych odcinków, więc dowiemy się prawdy o Peterze bardzo szybko.
Wreszcie, możemy spodziewać się kolejnych wypadów?
Dam ci więcej wypadów. To była jedna z rzeczy, której nie byłem pewien czy to zadziała, ale muszę powiedzieć, że też dość mocno mi się to podoba. Oglądanie Cary jak kopie komuś tyłek jest dość ekscytujące, i oglądanie jak walczy z Johnem - pierwszy raz jak widzieliśmy ich sparing razem, naprawdę czułem się jakby temu było bliżej do pornografii, jaką kiedykolwiek oglądałem w telewizji, więc byłem tak dumny z tego.