Arek Tobiasz
| 22-01-2014, 18:22:17
Premiera drugiego sezonu "The Following" za nami, a wraz z nią byliśmy świadkami zwrotu akcji, którego chyba nikt się nie spodziewał.
Rozmawialiśmy z nowym członkiem obsady Samem Underwoodem, który okazał się mieć "podwójne" obowiązki w serialu.
Zakładam, że wiedziałeś, że to będą dwie role do grania...?
Szczerze mówiąc, nie. Kiedy pojawiłem się na zdjęciach próbnych, to zostało mi ujawnione, ale najpierw powiedziano mi, że to był jeden facet z "wieloma różnymi osobowościami".
Jak ty i serial definiujecie tych dwóch gości? Co jest różnego w nich?
Naprawdę myślę, że [twórca serialu] Kevin Williamson wykonał niesamowitą robotę nie tylko przy tych dwóch szalonych, psychopatycznych bliźniakach i seryjnych mordercach. Naprawdę dowiesz się tego w ciągu tego sezonu, a ja jestem pewien, że jest dużo więcej w przyszłości, ich osobnych historii postaci. Nie są połączeni biodrem jak Tweedle Dum i Tweedle Dee, w tego rodzaju znaczeniu.
Cóż, na pierwszy rzut oka, wydaje się jakby Luke był nieco bardziej stuknięty.
Jest zdecydowanie różna jakość w nich, a to co jest intersujące, to ta bliźniacza relacja... Shawn Ashmore (który gra Mike'a Westona) rzeczywiście ma bliźniaka, więc pytałem go o to. Luke na pewno jest bardziej osobowością samca alfa, ale zawsze pyta swojego brata o pozwolenie, jak: "Mogę to zrobić?" Więc jako Mark, nigdy nie czuję się jakbym był dowodzony, zawsze czuję się jakby też dowodził. Ale mamy inny język, inne moce jako indywidualności.
Mark wydaje się o wiele bardziej spokojny.
Tak, tak, tak, na pewno ma o wiele bardziej powściągliwy publicznie w rozmawianiu z ludźmi niż Luke. Luke jest bardziej ekstrawertykiem w ten sposób.
Jaka jest ich relacja z nową dziewczyną, Giselle (Camille De Pazzis z "Last Resort")?
Luke i Mark mają bardzo, bardzo mocną relację z nią - i dowiesz się więcej o tym jaka ona jest. Ale nie mogę zdradzać za dużo.