Arek Tobiasz
| 21-01-2014, 16:13:36
To prawie trzy lata odkąd "Entourage" zniknęło z anteny, więc nawet gwiazda Jeremy Piven przyznaje, że był nieco zaskoczony, kiedy dowiedział się, że powtórzy swoją postać Ariego Golda w nadchodzącym filmie.
"Naprawdę zostawiłem go za sobą, a także całą tą podróż. Więc to wymaga ode mnie, aby być trochę schizofrenicznym" - powiedział Piven dziennikarzom w poniedziałek na Television Critics Association.
Od czasu ośmiu sezonów i zdobyciu trzech nagród Emmy za jego rolę intensywnego hollywoodzkiego agenta, Piven był zajęty, zwłaszcza swoją rolą w "Mr. Selfridge", które powraca z drugim sezonem w niedzielę, 30 marca. W oczach Pivena te dwie postacie nig mogłyby być bardziej różne.
"Ari Gold do grania był niezwykle skomplikowany. Jeśli krzyczysz przez 12-14 godzin dziennie i niszczysz komputery, twoje ciało myśli, że to jest prawdziwe" - powiedział. "To było naprawdę wspaniałe zagrać Harry'ego, ponieważ ma to ogromne serce".
W przeciwieństwie do jego postaci Harry'ego Selfridge'a, która jest oparta na prawdziwym założycielu domów towarowych Selfridge & Co., Ari Gold "tylko szczeka, ale nie gryzie" - powiedział Piven. "Kiedy Harry, w pracy, nie mógłby być bardziej profesjonalny", pomimo jgo osobistych niedyskrecji jak zdradzenie swojej żony. "Jego ugryzienie jest gorsze od szczekania" - powiedział Piven o Harrym. "To są ostatecznie dwa zupełnie przeciwieństwa siebie".
Pomimo różnic między dwoma postaciami, Piven nazwał scenariusz filmu "Entourage" naprawdę "dobrym" i powiedział, że jest gotowy powrócić do roli Ariego Golda. "Zamierzam wskoczyć w to znów" - powiedział. "Nie mogę powiedzieć za wiele o tym co się stanie w tym szczególnym świecie, ponieważ mamy się nie wychylać, ale jest na co czekać".
"Mr. Selfridge" wraca w niedzielę, 30 marca. Czy jesteś podekscytowany filmem "Entourage"?