Arek Tobiasz
| 20-01-2014, 19:50:35
Zanim powtórzy swoją rolę jako księżniczka Leia w "Star Wars: Episode VII", Carrie Fisher spędzi trochę czasu w telewizji.
Aktorka zagra Angelę Greenberg, agresywną szefową rozwijającą komedie, która ma spotkanie z Jimem (Jim Jefferies) w "Legit" (FXX) później w tym sezonie.
"Ona jest bardzo prymitywną i pewną siebie kobietą showbiznesu, która wie czego chce i nie obchodzi ją to co myślą innych" - mówi Fisher, która porównuje rolę do twardej agentki, którą grała w "Soapdish" w 1991 roku. "Talent Jima jej nie obchodzi. Jest zainteresowana nim seksualnie i dostaje to czego chce".
Fisher również pojawi się w odcinku "Teorii wielkiego podrywu" (CBS) 30 stycznia, z kolegą z "Gwiezdnych wojen" Jamesem Earlem Jonesem (głos Dartha Vadera). "Po raz pierwszy chłopaki nie mogą zdobyć biletów na Comic-Con" - mówi producent wykonawczy Steven Molaro - "więc Sheldon próbuje rozpocząć swój własny konwent. Potrzebuje zabójczego panelisty, ale każdy z jego listy kończy rozmowę telefoniczną z nim. Więc obiera sobie na cel Jamesa Earla Jonesa i śledzi go". Fisher robi to co Molaro określa jako "ciekawy" gościnny występ.
Co do kolejnego filmu "Gwiezdne wojny", Fisher mówi, że ona, Harrison Ford i Mark Hamill mają zgłosić się do pracy w marcu lub kwietniu. "Chciałabym nosić moje stare uczesanie znów - ale z białymi włosami" - mówi. "Myślę, że to byłoby śmieszne".