Arek Tobiasz
| 17-01-2014, 19:39:32
Twórcy "Żony idealnej" Robert King i Michelle King byli rozchwytywani w środowy poranek w czasie sesji dramatu CBS na Television Critics Association.
Inni paneliści, w tym Rob Doherty z "Elementary", przyznali w czasie dyskusji, że są ogromnymi fanami prawniczego dramatu. I z intensywnym harmonogramem produkcji 22 lub 24 odcinków na sezon, wielu - którzy odpowiednio stoją za sezonami - częstą muszą się pilnować, aby niczego nie zdradzić.
Kingowie zaoferowali informacje o piątym sezonie i omówili przeszłe historie.
1. Nie spodziewaj się spinoffa "Żony idealnej". Kingowie podzieli, że istnieje niewielka szansa, aby rozszerzyć swoją franczyzę. Zamiast tego skupienie się Lockhart/Gardner (teraz znane jako LG) będzie kontynuowane jak Will żarliwie pragnie rozwijać firmę - coś do czego nie jest przekonana Diane. "To będzie raniło firmę idąc dalej" - powiedział Robert dziennikarzom. "Jak mocno może się rozwinąć? Czy to naprawdę dobre dla relacji Diane i Willa?"
2. Odcinek "Thicky Trick" to miała być Diane kontra Alicia. Ale ze względu na konflikt terminów z Christine Baranski i "Into the Woods", scenarzyści zostali zmuszenia do przepisania odcinka i umieścić Willa jak walczy z dawną podopieczną Alicią. Co do chwytliwego utworu, Robert zażartował: "Przepraszamy za to. Chcieliśmy coś tak dobrego jak to co robi Jonathan Coulton, ale teraz to jest jak wirus, którego musimy się pozbyć z naszych głów".
3. Mniej Lockhart/Gardner kontra Florrick/Agos na sali sądowej. Ruszając dalej, producenci ujawnili, że będzie mniej sądowej interakcji między dwoma przeciwnymi firmami w drugiej połowie sezonu. Zamiast tego będą mieli osobne historie i sprawy.
4. Historia Kalindy się "krystalizuje". Robert przyznał, że Kalinda "była trochę zagubiona w pierwszej połowie roku", ale obiecał, że jej historia "zacznie się krystalizować w drugiej połowie". Rozwinął to dalej mówiąc, że "trudność z Kalindą jest taka, że nie może żyć w historiach innych postaci", ponieważ zazwyczaj prosi się o "operowe" historie. "Byliśmy świadomi tego co fani mówili" - powiedział King.