Arek Tobiasz
| 15-01-2014, 19:23:34
Po jego pojawieniu się jako część panelu "Justified" na zimowej sesji Television Critics Association, Walton Goggins potwierdził, że scena z premiery piątego sezonu "trwale zmieniła" jego spojrzenie na Boyda Crowdera (jak zdradził w październikowym wywiadzie).
Jak premiera przedostatniego sezonu dramatu FX zbliżała się do zakończenia, Clover Hiller Lee Paxton zaoferował Boydowi umowę: Weź winę za tą śmierć, która umieściła Avę za kratkami, a upewnię się, że zostanie wypuszczona. Ale zamiast skorzystać z tej szansy dokonania najwyższej ofiary, Boyd nie powiedział ani słowa.
"Boyd Crowder jeśli już coś, to jest gadatliwym człowiekiem, ma odpowiedź prawie na wszystko. I po raz pierwszy odkąd pamiętam, kiedy Paxton przedstawia mu ofertę, Boyd nie ma nic do powiedzenia na ten temat" - wspomina Goggins. "Cała moc tkwi w nim. Jeśli kocha Avę tak bardzo, to powinien pozwolić jej wyjść z więzienia. I nie może pojawić się z odpowiedzią, ponieważ wie, że jej nie ma".
Zamiast tego, Goggins mówi, "Boyd powraca do bycia zwierzęciem" i zaczyna bić Paxtona na krwawą miazgę. "Ten facet przywykł do wykorzystywania swoich słów jako oręża, a w tym przypadku nie było nic co by mógł wykorzystać poza swoją pięścią. I jestem jak: 'Wow, naprawdę Boyd? To jest wszystko co masz?' I to będzie kontynuowane w tym sezonie, te bardzo, bardzo mroczne uczucia u niego".
I kiedy niektórzy mogą wnioskować/obawiać się, że ta odpowiedź Boyda na propozycję Paxtona może dewaluować ogrom jego miłości do Avy, Goggins podkreśla, że tak nie jest w tym przypadku. "Nie, on po prostu jest w obliczu beznadziejnej sytuacji, dla niego" - wyjaśnia aktor. Z ukłonem w stronę programu reality, powiedział: "Jeśli oglądałeś Survivor w minionym sezonie uczestnicy mieli możliwość handlu z ich małżonkiem kilka razy, a Boyd nie wybrał 'pójścia na wyspę', a myślę, że czuje się naprawdę źle w kwestii tego. I to po prostu zmieniło sposób w jaki postrzegam Boyda".
Trwała niezdolność Boyda do zorganizowania uwolnienia Avy z więzienia będzie karmić wściekłość w nim, aż do momentu, w którym wybucha jak nigdy przedtem - i w stopniu, który oszołomił jego odtwórcę.
"Jest scena w piątym odcinku, gdzie nigdy nie czułem tego rodzaju gardłowego gniewu od osoby, którą grałem" - podzielił się - "a gniew jest skierowany w stronę osoby, która bardzo skrzywdziła Boyda i Avę. Sposób w jaki to wychodzi z jego ust i co robi jest epicki dla mnie jako aktora. I co się dzieje zaraz po tej akcji jest wskazaniem tego, gdzie ten facet jest. To po prostu uwolnienie. 'Teraz mogę być spokojny'".