Arek Tobiasz
| 13-08-2012, 00:53:56
"Serial musi trwać". To jest sposób myślenia Shondy Rhimes jaki jest przyświeca po szóstym sezonie "Prywatnej praktyki", w którym po 13 odcinkach pożegnamy członka stałej obsady Kate Walsh i jej postać Addison.
Odwiedzając plan serialu ABC z okazji 100 odcinka, Rhimes powiedziała, że rozmawiała z szefem ABC Paulem Lee w zeszłym miesiącu i są pomysły, aby zostawić drzwi otwarte dla Seaside Wellness po odejściu Walsh.
"Powiedziałam stacji, aby nie myślała o tych trzynastu odcinkach jako o końcu serialu" - odpowiedziała Rhimes. "Mówiłam to wcześniej: chcę z tym iść dalej. Mamy wiele świetnych, kreatywnych pomysłów i jesteśmy podekscytowani tym i chcemy to pociągnąć dalej".
Jak Rhimes zauważa: "To jest tak świetna grupa ludzi... Aktorzy są tak utalentowani, załoga jest niesamowita... Wszyscy chcemy zostać razem, jeśli opowiemy świetne historie i zrobimy to naprawdę dobrze".
Walsh podziela te uczucia i wierzy, całym sercem, że "Prywatna praktyka" powinna i będzie się rozwijać nawet mimo jej nieobecności.
"Absolutnie! Serial jest tak solidny - scenariusze, postacie, historie. Ma ogromny, ogromny fundament i korzenie" - powiedziała nam. "Więc tak, mogę absolutnie oglądać jak się rozwija".
Ale jaka historia zostanie wprowadzona dla Addison - która w finale piątego sezonu musi przyzwyczaić się do nowej roli jako mama i wystawiona na propozycję małżeństwa ze strony ukochanego Sama - kiedy nadejdzie czas? Rhimes powiedziała, że chociaż nadal obszernie zastanawia się nad historią odejścia Walsh ("Mogę zmienić to co było prawie tydzień w mojej głowie"), zdaje się wiedzieć jedną rzecz na pewno.
"Postać zasługuje na szczęśliwe zakończenie" - potwierdza. "Obserwowaliśmy Addison od początku. Ona zaczęła jako jedna z najbardziej znienawidzonych postaci w Chirurgach i stała się osobą, którą naprawdę kochamy. Myślę, że podróż tej postaci zasługuje na szczęśliwe zakończenie".
Tymczasem Walsh po prostu usiądzie i będzie się cieszyć ostatnimi chwilami z postacią, która stworzyła ponad siedem lat temu w Chirurgach.
"Zamierzam szczerze próbować być cały czas obecna i cieszyć się każdą sekundą" - mówi. "To było głębokie doświadczenie... jak naprawdę dobre marzenie. Nie mam pojęcia co będzie następne, ale jestem naprawdę tym podekscytowana".