redakcja
| 12-12-2013, 16:47:58
Tatiana Maslany po raz kolejny ciągnie podwójną rolę. Na tym ekskluzywnym zdjęciu z drugiego sezonu „Orphan Black”, widzimy aktorkę odgrywającą scenę walki dwóch klonów. Na górze jest Sarah Manning, nieustraszona bohaterka, która działała jako nasz punkt wejścia do tajemniczego świata ludzkich klonów.
Na dole, z bronią przy twarzy, jest Rachel Duncan, Neolucjonistyczny „Proklon”, który pojawił się aby uderzyć w finale pierwszego sezonu, po tym, jak Sarah odmówiła współpracy. Oceniając na podstawie tego co tu widzimy, nie będą zbyt koleżeńskie, gdy rozpocznie się drugi sezon serialu, 19 kwietnia 2014 roku. Rozmawiał z twórcami „Orphan Black”, Johnem Fawcettem i Graeme Manson by zyskać pełny obraz tego, co oznacza to zdjęcie i czego jeszcze możemy spodziewać się w drugim sezonie.
Więc, widać wyraźnie, że Sarah i Rachel nadal się tutaj kłócą.
John Fawcett: Tak, tak bym powiedział.
Graeme Manson: I nie jest to proste by wymierzyć broń w Rachel.
Co więcej, jeżeli cokolwiek, możesz powiedzieć o tym zdjęciu tutaj i co to oznacza dla drugiego sezonu serialu?
Manson: Prawdopodobnie to że, jeżeli Rachel zdobędzie pierwsza punkt w tej wojnie, to będzie jeden z kroków Sary w rozgrywce.
Fawcett: Naszą osią do pracy nad drugim sezonem jest w zasadzie wojna między Sarą i Rachel.
Po prostu zarysowaliście powierzchnię tym co zobaczyliśmy na temat Rachel w ostatnim sezonie. Ona wyraźnie nie jest klonem, któremu w tym momencie kibicujemy, ani też nie czujemy do niej sympatii, jako że zaczęliśmy bardziej sympatyzować z Heleną w czasie pierwszego sezonu. Jakie macie plany wobec niej w drugim sezonie?
Fawcett: Dla nas, użycie Heleny jako przykładu, było bardzo interesujące by zarysować postać, która stała się prawdziwa w jednej kwestii – na przykład, seryjnym zabójcą – a potem podczas kilku odcinków stała się zdolna by dodać warstwy i jasność w punkcie, w którym mógłbyś ją zrozumieć i polubić. Więc, dla mnie, to było tworzenie bardzo dynamicznej, głęboko interesującej postaci, która nie była tylko postacią rysunkową. I myślę, że to samo czuliśmy odnośnie Rachel. Myślę, że prawdopodobnie mógłbyś powiedzieć z końcem sezonu pierwszego, że Rachel ma z nią ciężko. I myślę, co jest dla nas interesujące, to że dobrze się bawiliśmy tworząc nową postać w tym sezonie, która nie jest tylko ciężka. Są też jej inne aspekty. A to była prawdziwa zabawa rozwijać nową dziewczynę.
Mason: Nikt nie jest tym, kim się wydaje być w „Orphan Black”. To najważniejsza sprawa. Może to się wydawać banałem, albo jako jedna rzecz, ale zawsze staraliśmy się coś zagiąć, przełamać i odkrywać warstwy by utrzymać świeżość i oryginalność serialu.
Fawcett: Nawet jako czarny charakter, Rachel będzie miała dla nas sporo niespodzianek. Jest naprawdę interesującym wrogiem dla Sary.
Sezon pierwszy w każdym serialu jest wprowadzeniem w historię i przedstawieniem postaci i zasadniczo taki jest schemat. Jeśli wszystko zostanie dobrze zrobione ludzie chcą przyjść i oglądać dalej. Ale teraz, w drugim sezonie, co zrobicie, żeby ich zatrzymać?
Manson: Od samego początku naprawdę staraliśmy się trzymać to przy ziemi. . Wiele zostawiliśmy w zawieszeniu, więc jest teraz dużo frajdy w odkrywaniu jak, kiedy i gdzie to wszystko wyląduje i jak będzie wyglądał nieprzewidywalny sposób tego lądowania. W przypadku Rachel, zostawiliśmy sprawę w ostatnim sezonie na etapie wiedzy, że Rachel jest dzieckiem Neolution, dlatego jest bardzo połączona z początkami eksperymentów. Więc myślę, że Rachel pomoże otworzyć dla nas okno i zaczniemy rozumieć znacznie więcej na temat spisku.
Fawcett: Plus, myślę też, że jedną z większych rzeczy, z jakimi będziemy musieli się zmierzyć w drugim sezonie, który ma swoje zwroty akcji i zakręty, jest choroba Cosimy. I to jest bardzo trzymający w napięciu element serialu, który nie jest wcale oczywisty. Ma w sobie wiele tajemniczości. Ma w sobie dużo zwrotów akcji, a tematycznie zajmuje dość dużą część drugiego sezonu.
Mason: To genetyczna tajemnica. To genetyczna, biologiczna tajemnica i nawiązuje to biologicznych horrorów i nawiązuje do naszych tajemnic nauki.
Biologiczny horror! Nieźle! Czy to będzie bezpieczne założyć, że zobaczymy jakieś nowe klony w tym sezonie?
Fawcett: Myślę oczywiście, że to bezpieczne by to założyć. Jesteśmy bardzo tym podekscytowani. Chcieliśmy to zrobić w jakiś zaskakujący sposób. Chcieliśmy to zrobić też w zaskakującym momencie. Ale to oczywiście coś o czym wiele rozmawialiśmy. I jest to część zabawy związanej z robieniem „Orphan Black”, a robienie serialu o klonach daje możliwość podjęcia takich dyskusji. Mamy w zanadrzu kilka niespodzianek.
Manson: O tak, mamy.
Jak to jest robić drugi sezon serialu, który ma tylu fanów. Wyobrażam sobie, że jest pewna różnica niż w pierwszym sezonie, gdy nikt nie wiedział kim do diabła jesteście i co robiliście. Czy musieliście zachować jakieś środki ostrożności w zakresie zmartwień o ludzi chcących ukraść scenariusz czy coś?
Manson: Mamy znacznie bardziej rygorystyczne procedury dotyczące naszych scenariuszy i tego typu rzeczy.
Fawcett: Tak, zdecydowanie musieliśmy poradzić sobie z trochę średniowiecznymi zabezpieczeniami scenariuszy, stron i scen do przesłuchań.
Manson: Nasze pierwsze sceny przesłuchań ukazały się na Spoiler.com tego samego dnia, gdy zaczęliśmy umieszczać informacje castingowe. Pomyśleliśmy: „Powinniśmy zacząć ukrywać te rzeczy albo zakończymy rozdając nasze sekrety bez mówienia czegokolwiek komukolwiek”.
Fawcett: Więc zdecydowanie musieliśmy wprowadzić więcej ostrożności do materiałów i do tego kto ma do nich dostęp.
Jak to jest widzieć ludzi tak interesujących się waszym serialem nie tylko podczas sezonu pierwszego, ale również później, gdy wszyscy zaczynają szaleć oglądając podczas wakacji i teraz jesienią?
Fawcett: Cóż, myślę że dobrą częścią tego jest fakt, że było to emitowane w różnych krajach teraz. W Anglii jest na BBC3. Zaczyna być emitowany we Francji. Jest wiele zagranicznych obszarów, które teraz zaczynają to emitować, więc myślę, że baza fanów jest w pewnym sensie budowana także z tego punktu widzenia , co jest naprawdę fajne. To jest ekscytujące teraz ponieważ Graeme i ja jesteśmy w sytuacji, gdzie rzeczywiście widzieliśmy pierwsze trzy odcinki (drugiego sezonu). A dopóki nie siedzisz i oglądasz produktu końcowego, nadal zastanawiasz się, „czy to zadziała? Czy to będzie tak wspaniałe, jak chcieliśmy żeby było?” I myślę, że Graeme i ja możemy potwierdzić po zobaczeniu trzech pierwszych odcinków, że… to jest cholernie dobre.