Arek Tobiasz
| 09-12-2013, 15:21:13
Decyzja HBO, aby zakończyć "Czysta krew" po nadchodzącym siódmym sezonie była prawidłowa - tak uważa główny aktor Stephen Moyer.
"Myślę, że dokonali dobrego wyboru mówiąc: 'Zakończmy to ogromnymi 10 odcinkami'" - mówi, dodając, że kablówka rozważała rozszerzenie serialu aż do ósmego sezonu. "To miał być jeden sezon albo dwa sezony... i na pewno bym pozostał. Ale to bardzo trudne z serialem takim jak nasz, aby znaleźć wielkiego złego i stworzenie tego całego dramatu wokół niego".
Moyer - który wystąpił obok Carrie Underwood w czwartkowej trzygodzinnej sztuce "The Sound of Music Live" - przyznaje, że nie wie za wiele odnośnie tego co showrunner Brian Buckner przygotował w ostatnim sezonie przeboju o wampirach. Ale w tym małym wywiadzie dzieli się tym co wie o 10 odcinkowym pożegnaniu. Również otwiera się odnośnie pewnego "smutnego" pożegnania, które czeka go i pechowej parze w "Czystej krwi", nad czym ciągle ubolewa.
Kiedy rozmawiałem z Brianem pod koniec szóstego sezonu, wspomniał, że ten finałowy sezon będzie jakiegoś rodzaju resetem dla Billa. On wyraźnie powiedział, że nie chce widzieć Billa jako dupka po raz kolejny. Reakcja?
Myślę, że to naprawdę trudne. Postacie nie mogą zawsze być tym kim widzowie - czy aktor - chce, aby były przez cały czas. To byłoby nudne. Wiele ludzi kocha Billa i Sookie razem, ale cała masa ludzi nie lubi. Więc nie możesz po prostu zadowolić tych ludzi czy tamtych. Jak [twórca serialu] Alan Ball kiedyś powiedział: "Nie jestem zainteresowany tym, aby ludzie byli szczęśliwi". I zawsze mówiłem, tak szybko jak zobaczyłeś jedną z naszych par razem, wiesz, że to się nie uda. Tak szybko jak Hoyt i Jessica byli razem, byłem jak: "Nie! Wiem, że zamierzają to zniszczyć, wiem, że tak zrobią!" Ponieważ ten związek był tak piękny... Kocham grać Billa. Kocham go. Niezależnie od tego czy są rzeczy, które czuję, że zrobił dobrze, źle, właściwie czy doskonale, kocham go.
Brian powiedział, że ostatni sezon skupi się bardziej na Billu i Sookie, zwłaszcza trójkącie Bill, Sookie i Alcide.
Ja nic nie wiem. Reżyseruje pierwszy odcinek, jak prawdopodobnie wiesz, a nie widziałem jeszcze scenariusza. Kręcimy "The Sound of Music Live" piątego grudnia i zaczynam się przygotowywać do "Czystej krwi" dziewiątego.
Wow, nie masz przerwy.
Nie. [Śmiech]
Osobiście myślisz, że Bill i Sookie skończą razem?
Nie wiem czy mogą, biorąc pod uwagę wszystko co wydarzyło się między nimi. Bill otworzył w niej coś czego nigdy wcześniej nie miała. Był kluczem do nowego świata dla niej. I może to wszystko czym miał być - oknem na świat. Nie myślę, że jest właściwa czy zła odpowiedź. Myślę, że wiele osób byłoby szczęśliwych jeśli taka byłaby historia, a wiele osób byłoby wkurzonych przez tą historię. Nie czytam tego gówna, więc mnie to nie obchodzi, ostatecznie. Wszystko co chcę zrobić to ten serial i mieć przy tym zabawę.
Co Anna myśli?
Ona będzie miała zupełnie inną odpowiedź. Pewnie powie: "Sookie powinna odejść i stać barmanką w Nowym Jorku".
Jak czujesz się emocjonalnie w sprawie tego, że ten rozdział twojego życia zbliża się do końca?
Smutno... Wiesz jaka ta szalona grupa ludzi jest. Wokół czwartego czy piątego odcinka [każdego sezonu] zawsze zaczynamy panikować odnośnie tego jak sezon się zakończy, ponieważ to jest rodzina. To słowo jest trochę na wyrost, ale naprawdę czujemy się jak rodzina. Będę bardzo podekscytowany odnośnie tego co nadejście pod kątem kariery, ale nico osamotniony, że to wszystko się skończyło.