redakcja
| 04-12-2013, 14:22:52
Ostatniej niedzieli w „Mentaliście”, serial przeskakuje do przodu o dwa lata po złapaniu i zabiciu Czerwonego Jasia, do miejsca i czasu, gdzie życie Patricka Jane’a uciekającego przd FBI, było zupełnie inne.
Ukrywając się na nienazwanej wyspie, gdzie umowa ekstradycyjna działa na jego korzyść, Jane chwali się żałosnym hiszpańskim, irytuje mieszkańców odmowami wypicia kawy, wpasowuje się w zwyczajowe koszulki (bez pagonów) i ściera się z sąsiedzkimi przemytnikami narkotyków.
W latach odkąd pożegnaliśmy się z CBI, Jane ukradkiem (choć nie dość ukradkiem) pozostawał w kontakcie z Lisbone, która teraz jest szefem policji w małym miasteczku w stanie Waszyngton, gdzie twierdzi, że jest spokój, ale wiesz, że jest strasznie znudzona. Lisbon z kolei utrzymuje kontakt z Rigsbym i Van Pelst, którzy otworzyli cyfrową firmę ochroniarską i powiększyli swoją rodzinę o maleńką dziewczynkę imieniem Maddy.
A Cho? On jest z FBI, jak się odrobinę dowiadujemy…
W dniu, gdy agent specjalny FBI Abbott stawia stopę w raju Jane’a, Jane zawiera przy śniadaniu znajomość z amerykańskim koleżanką. Na początku jest bardzo sprytny – zwłaszcza odnośnie ślubnej obrączki, którą nadal nosi – ale jeden spacer po plaży później, wyznaje, że jego żona umarła i „pewne wydarzenia miały miejsce, coś zrobiłem”, i teraz stara się to zostawić w przeszłości a nie stale do tej przeszłości „wracać” przez powrót do Stanów, gdzie możliwość podjęcia pracy, która na niego czeka („Szukania ludzi”).
Co to za praca? Po uzyskaniu informacji o przybyciu Abbota na wyspę, Jane idzie prosto do swojego prześladowcy by zobaczyć o co chodzi. Abbott, wbrew swoim osobistym uczuciom, jest tutaj by zaproponować Jane’owi pracę dla FBI, robiąc to co robi. Ale Jane nalega, by to znalazło się na liście jego specjalnych warunków, które Abbott podpisuje, w pięciu kopiach (po tym jak rzuca na kolana odwiedzającego agenta FBI wielkim przejęciem narkotyków).
Ale po dotarciu do biura terenowego FBI w Austin, gdzie wpada na wyżej wspomnianego Cho, Jane styka się z rzeczywistością, że jego „układ” z Abbottem jest, gdy wszystko już ustalone, tylko „serwetką” - że jest zobowiązany wobec warunków FBI (i tylko FBI), albo musi zmierzyć się z długim pobytem w więzieniu. O, i to: Kim jest rzeczywiście Agentem Fischerem, oczywiście wysłanym na wyspę, gdy federalni ustalili miejsce pobytu Jane’a, prawdopodobnie by dać mu ten powód by wrócił do Stanów
Machając warunkami Jane’a – które poza jego współpracą z Lisbon także zawierały przestrzeń roboczą z kanapą i „odpowiednimi zapasami herbaty” – Abbott przesuwa prawdziwą umowę po stole, która obliguje go do pracy dla FBI na pięć lat, wszystko w czasie jego zwolnienia warunkowego. Czy Jane to przyjmie, czy odrzuci?
Odrzucił to – a następnie kładzie ręce za głowę, gotowy by zostać wrzuconym do więzienia. „Nie martw się, wszystko jest pod kontrolą” - zapewnia Lisbone (która wydaje się bardziej skoncentrowana na odkryciu kim jest ów "Kim").
Co myślisz o pierwszym spojrzeniu na „Mentalistę 2.0”, wyreżyserowanym przez Simona Bakera?