redakcja
| 27-11-2013, 00:45:17
W ostatnim tygodniu w „Parenthood” spotykamy Ryana, który traci kontrolę nad sobą, podczas kiedy Julia nacina się na „tą drugą kobietę”, Kristina poznaje wyniki wyborów, a Hank słodko pokazuje Maxowi język miłości.
Poniżej siedem kluczowych momentów z ostatniego odcinka dramatu NBC.
Wygrać to nie wszystko. Zwłaszcza jeżeli nazywasz się Kristina Braverman, która straciła swoją pozycję burmistrza, po tym jak Bob Little ją pokonał. Ale dla nietypowego obserwatora, staje się jasne, że Kristina jest na szczycie. Zwłaszcza kiedy dziecko specjalnej troski – córka jej pierwszego wyborcy, z którą się związała, w rzeczywistości – dziękuje jej bardzo za to, że Kristina uczyniła jej szkołę bardziej tolerancyjną i to zmieniło jej życie.
Crosby ma winę w tym nieprzyjaznym wyniku wyborów. Ok, może nie naprawdę, ale okazuje się, że zreformowany zły chłopak Braverman nigdy nie zarejestrował się do wyborów, ani nie głosował. Na początku, Crosby próbuje ukryć ten fakt przed Jasmine , pod przykrywką najśmieszniejszej historii w tym sezonie – jakoby szlochał z radości po zagłosowaniu na Obamę. Ale po wyjaśnieniu – i po tym jak okazało się, że Kristina nie wygrała , wszystko jest na nim – Crosby „kupuje” głos dla swojej teściowej od sąsiada. Niestety, ale jego 40 dolców nie zmieniło wyniku.
Mae Whitman ma głos anioła. Cytując „Step Brothers” to „jak powiazanie Fergiego i Jezusa”. W końcu Amber ma szansę na pokazanie swojego wokalnego talentu, kiedy zostaje poproszona o nagranie czegoś dla nowego zespołu wytwórni Luchonette. Ale po tym jak pokochali jej głos sparowany z głosem Olivera, decydują się na dołączenie jej do albumu. Dobra wiadomość sprawia, że celebruje ona z chłopakami, ale niestety prowadzi to do najbardziej bolesnego momentu w „Parenthood” do tej pory.
Amber powinna po prostu odpowiedzieć na telefon, za każdym razem kiedy Ryan dzwonił do niej. Oszczędziłoby im to wiele cierpienia. Ale odbiegamy od tematu… Nowo zjednoczona para nadal się oddala w tym tygodniu, kiedy wspomniane zajęcie Amber trzyma ją z dala od domu i Ryana , bradziej niż on chciałby - nie w pozytywny sposób, ale w bardzo zazdrosny i zmartwiony. W sposób: „Mieliśmy plany, olałaś je, a ja za tobą tęskniłem”. Kiedy znowu decyduje się na piwo z muzykami, Ryan rusza, aby zawieźć ją do domu jako trzeźwy chłopak. Kiedy dociera na miejsce, Zach grany przez Matthew Atkinsona, ma rękę na ramieniu Amber. Ryan zwraca uwagę na ich przytulenie się, Oliver żartobliwie trąca weterana, a ten trąca jego. Po duszeniu gwiazdy rocka przez chwilę, cała jego agresja kieruje się na Zacha, atakuje go brutalnie i bije bez przerwy.
Zeek i Amber razem – jak kryptonit. Ten duet dziadek/wnuczka zawsze niszczy nas emocjonalnymi scenami i w tym odcinku nie było wyjątku. Z Ryanem prawdopodobnie za kratami (są na komendzie policji), Zeek przyjeżdża aby towarzyszyć Amber, a ona załamuje się i pada w jego ramiona szlochając. Ta scena przynosi na myśl scenę z drugiego sezonu, po wypadku Amber.
Joel i Julia są tak bardzo blisko od zerwania. Nie jesteśmy pewni tego, kto jest tym złym niszczącym ich kiedyś tak piękny związek, ale nie ma to znaczenia. Po tym jak powrót Victora do czwartej klasy, jest okropny, Julia sięga po męża aby jej pomógł. Jednak on nie odpowiada na żaden z jej pięciu (!) telefonów, co prowadzi do sztormu na jego biuro. Joel siedzi ze swoim szefem w tym momencie, a potem rozmawia z żoną o jej akcji. „Dopingowałem cię przez dziewięć lat, a ty nie możesz mi dać trzech miesięcy” - kłóci się. Julia, oczywiście, mówi, że wspiera go, ale potrzebuje także jego, ponieważ rodzina jest teraz w kryzysie. Bitwa pozostaje bez rozwiązania, ale to przelotne spojrzenie na jej telefon, nie zostawia mu wątpliwości co do jej rozwijającej się relacji z Edem.
Hank i Max stają się sobie bliżsi. Max informuje Hanka o swoich intencjach, aby córka tego drugiego, która niedawno się pojawiła, została jego dziewczyną (oboje mają 14 lat i są samotni, a on jest chłopcem, ona dziewczyną) - wiadomość, z którą fotograf nie wie jak sobie poradzić. Najpierw radzi Ruby, aby po prostu udawała dla dobra Maxa, ale Sarah później wtrąca się i jej rada prowadzi do słodkiej interakcji między Hankiem i jego protegowanym. Zasadniczo wyjaśnia mu, że "Faceci tacy jak my nie muszą się śpieszyć" jeśli chodzi o dziewczyny; to się stanie, kiedy się stanie - rada, na którą Max reaguje z prostym, ale znaczącym "Dziękuje".
Jakie są twoje ulubione momenty z "Parenthood"?