Więc co powiesz o tej strasznej rozpoczynającej sekwencji w premierze...

[Śmiech] Jak szalone to było?! Całkowicie traumatyczne.

Co sprowadza Nikitę z powrotem do owczarni? Dlaczego nie jest w stanie trzymać się z dala jak planowała?

Użyłeś idealnego słowa: 'Nie jest w stanie' trzymać się z dala. Po raz kolejny znalazła się w sytuacji, w której się znalazła jakby nie zdając sobie sprawy z tego, że zespół jest wkurzony przez to, że odeszła. Starali się ją wyśledzić, wspierać ją i czekają na ten moment, aby się z nią ponownie spotkać. W tej chwili tak naprawdę nie ma żadnego innego wyboru; znalazła się w trudnej sytuacji jeszcze raz.

Czy są jakieś animozje między Nikitą a grupą, kiedy się wreszcie spotykają?

Niechęć na pewno istnieje w Michaelu. Nie doszedł do siebie. Nadal jest w miejscu, gdzie nie potrafi zrozumieć jej decyzji. I nie od razu jest w porządku z całym zespołem, z Michaelem, Birkhoffem i Ryanem. Jej relacja z Birkhoffem jest jak brat i siostra, wiec ostatecznie jest wiele miłości tam. Oni po prostu czują ulgę, że znów ją widzą. Birkhoff ma jakieś komentarze co do jej odejścia, bezceremonialnie, ale kiedy ją widzi, jest podekscytowany.

Czy powrót Michaela i Nikity na dawny tor jest częścią tej finałowej historii?

To powinno być częścią podróży... Jest postać, którą chciałam sprowadzić zawsze, [Ramon], którego kochałam, więc on powraca i staje się katalizatorem dla Michael w zrozumieniu Nikity. To ciekawe jak możesz kogoś kochać, ale naprawdę nie widzieć czym to jest to czas, aż trzecia osoba się pojawia i mówi co to jest. On właśnie to robi i daje Michaelowi o wiele większą perspektywę. To staje się mniej wewnętrze dla niego i mniej chodzi o to jak zraniony się czuje; to staje się bardziej o tym co poświęciła, co nie było łatwe.

Czy są jakieś inne postacie, z którymi dzielisz jakieś ważne chwile w tym sezonie?

Tak! Zawsze kochałam Birkhofa i Nikitę, i wierzę, że czwarty odcinek jest naprawdę ich. Kiedy Aaron [Stanford] i ja kręciliśmy ten odcinek, to było zabawne jak małe rzeczy po prostu wychodzą, małe niuanse. Jest moment pod koniec odcinka tego sezonu, gdzie Birkhoff przeszedł przez wiele i Nikita pojawia się i stara się go pocieszyć. Są po prostu sami i jest ten subtelny, fizyczny sposób jak są razem i widzisz gdzie ta naprawdę świetna przyjaźń się zaczęła wiele lat temu. To naprawdę mnie poruszyło - i kiedy reżyser zrobił cięcie, powiedział, że chciałby zrobić spinoff Nikita/Birkhoff, co było takie słodkie. [Śmiech] Każdy zawsze jest tak skupiony na romantycznej miłości, że czasami nie doceniają jak poruszająca przyjacielska miłość może być na ekranie.

Jak bardzo w tym ostatnim sezonie Nikita będzie ścigana? A w którym momencie to okaże się byc ostateczna bitwa między Nikitą a Amandą?

Można by pomyśleć, że cały sezon jest ścigana, aż do końca, a potem odkrywają, że to nie ona zamordowała prezydenta, prawda? Ale tu jest [showrunner] Craig [Silverstein], więc to nigdy nie miało być takie. [Śmiech]. Początkowo staraliśmy się znaleźć logikę w tym wszystkim i wydawało się jakby to był czysty plan - gdzie zostało ujawnione, że ona nie robi tego i kończymy to, a Nikita idzie do światła, a my czujemy się pysznie i dobrze w środku. I potem uświadamiamy sobie kim jesteśmy. [Śmiech] To nie kończy się w ten sposób, ponieważ, przede wszystkim, to nie jest interesujące, a po drugie wszyscy potrzebujemy, aby ta dominująca relacja między Amandą i Nikitą się związała - nie jako wielka bitwa. To naprawdę wszystko o tym, że jeżeli Nikita i Amanda nie będą miały tego zakończenia ze sobą, z żadną z nich nigdy nie będzie w porządku. Nikita potrzebuje, aby w tej relacji doszło do tego - albo doszła do skutku lub dobiegła do końca. Więc w rzeczywistości okaże się, że Nikita nie zabiła prezydenta wcześniej niż możesz myśleć, a następnie zaczyna się rozwijać coś zupełnie innego w połowie sezonu.

Jak powiedziałabyś, że Amanda jest bezwzględna jeśli chodzi o Nikitę w tym sezonie?

[Śmiech] Sieć Amandy jest tak wielka, że ona rzeczywiście zaczyna zajmować się tymi wysoko postawionymi ludźmi, których jeszcze nawet nie widziałeś czy doświadczyłeś. Ci ludzie są tymi, który założyli Grupę, którzy uczynili ją zdolną do robienia tych wszystkich rzeczy, które robi. Chce zajść tak głęboko, że jej kontrola nad Nikita i każdym innym jest prawdziwa i stała.

Czy tracimy tych, których kochamy po drodze - a mianowicie kogoś z głównej obsady?

Tak. I oglądałam ten odcinek, a to mnie powaliło. [Śmiech[ Jestem tak dumna z tego odcinka. Tracimy kogoś w mocny sposób, ale poświęcenie w tym jest tak poruszające. Kiedy scenariusz przyszedł do mnie, reżyser i ja chcieliśmy znaleźć sposób, aby to zadziałało - niezależnie od tego, że śmierć kogoś jest smutna i poruszając, ale to bardziej o poświęceniu i jak wielkie to naprawdę jest, kiedy ktoś podejmuje decyzję, aby poświęcić się dla zespołu, że tak powiem i co to oznacza dla serca Nikity. Więc odwróciliśmy ceny i wzięliśmy dialog z jednej sceny i umieściliśmy go w innej, zrobiliśmy fotomontaż - zrobiliśmy rzeczy, których nie było nawet na stronie, ponieważ wiedzieliśmy, że to będzie miało emocjonalne znaczenie dla widowni i wiedzieliśmy, że jesteśmy im to dłużni. To było naprawdę naturalne, a myślę, że to pokochacie. To nie jest przeciętna rzecz, że "ten człowiek umiera", w ogóle.

Czy jest szczęśliwe zakończenie - czy chociaż pozory czegoś takiego - nawet dla kogoś takiego jak Nikita?

Co chcieliśmy zrobić pod koniec sezonu to dać ludziom spojrzenie na to co może być z tymi postaciami, więc dani będą również mogli użyć swojej własnej wyobraźni, aby powiedzieć: "Cóż, sądzę, że nawet chociaż Birkhoff skończył tutaj, mógł ostatecznie skończyć tutaj". Więc nie kończymy tego całkowicie - Nikita nie trzyma swojego pierworodnego w ostatnim ujęciu serialu. [Śmiech] co mi się podoba jeśli chodzi o to jak to zakończyliśmy to fakt, że Nikita się nie zmienia. To nie jest tak, że widzimy ją jako inną postać, która chce się ustatkować i być szczęśliwa... Zobaczysz. To spowolnienie dla niej, ale to Nikita! Więc koniec jest również trochę zabawny, co jest fajne.

Więc myślisz, że fanom to na pewno będzie się podobać?

Tak. Naprawdę. I jeśli nie... Cóż, to będzie naprawdę do dupy. [Śmiech]