"To było głupie, co powiedziałam wcześniej o emailu do Hanny. Nie chciałam powiedzieć, że nie przeszedłeś przez wiele" - mówi Miranda Calobowie, starając się załagodzić sprawy. "Wiem to" - odpowiada, zamiatając dawny problem pod dywan.

Kiedy Miranda otwiera się na możliwość tego, że Caleb może powiedzieć Hannie po prostu w jak wielkich tarapatach jest, Caleb jednak kończy to dość szybko. "Jeśli Hanna dowie się, że jestem w jakimś niebezpieczeństwie, będzie tutaj zanim będę mógł powiedzieć: 'Pomóż'" - mówi - a to jest ostatnia rzecz jakiej chce. "Nie zamierzam jej też umieścić w niebezpieczeństwie".

Miranda zaczyna mieć wrażenie, że może jej duchowa obecność nie jest już mile widziana. "Czy moja obecność tutaj zaczyna cię drażnić?" - pyta. Zanim Caleb odpowiada, widzi jak starsza kobieta "kradnie" jakieś świeże kwiaty z grobu.

"Caleb?" - pyta jak się z nią konfrontuje. Zobacz klip poniżej i dowiedz co się dzieje dalej.