W środę wieczorem Murphy potwierdził, że szósty sezon będzie ostatnim dla "Glee". Również ujawnił, że śmierć Cory'ego Monteitha zmusiła go do opracowania zupełnie innego zakończenia.

"Ostatni sezon serialu, który będzie miał miejsce w przyszłym roku, został zaprojektowany wokół historii Rachel i Cory'ego/Finna" - powiedział dziennikarzom. "Zawsze wiedziałem to, jak to wszystko się zakończy. Wiedziałem jaka będzie ostatnia scena - on w niej był. Wiedziałem jaka będzie ostatnia kwestia - ona ją wymawia do niego. Więc kiedy ta tragedia miała miejsce, to musiałem się zatrzymać i dowiedzieć co masz zamiar zrobić, więc teraz się nad tym zastanawiamy".

"Mam dobry pomysł" - dodał Murphy. "Zamierzam powiedzieć o niej studiu i stacji [w tym tygodniu] jak po niefortunnym odejściu Cory'ego możemy zakończyć serial, co moim zdaniem będzie bardzo zadowalające. I to po części oddaje mu hołd, co mi się podoba".