"Robi się gorączkowo dość szybko i to staje się o wiele bardziej interesując, kiedy dowiesz się więcej o historii Johna" - ujawnia Mitchell, zdradzając, że czwarty odcinek będzie kluczem. "Bomba spadnie, sądzę, że mogę to powiedzieć". Mimo to, "najnowsza historia" Johna będzie odsłaniana w ósmym i dziewiątym odcinku, co Mitchell opisuje jako "mroczne" i "smutne".

W rozmowie z nami Mitchell dzieli się tymi spoilerowymi momentami i tym czego możemy oczekiwać w serialu.

Przeszłość Johna wyjdzie na jaw: "Poznasz kogoś z jego przeszłości. Dowiesz się więcej o jego relacji z Jedekiah, co już wywołuje zastanowienie. Ludzie pytają: 'Czy oni to?'" - mówi Mitchell. "Nie otrzymasz pełnego spojrzenia na tą relację, ale dowiesz się więcej o tym w czwartym odcinku".

Szukając zdrajcy: "To wydarzy się w bardzo epickim odcinku. Odcinek rozpoczyna się dość spokojnie i Ludzie Jutra podejmują decyzję w pewnej sprawie - John zostaje przegłosowany - to umieszcza każdego w niebezpieczeństwie" - mówi. "I ostatecznie, dowiadują się, że jeden z nich wystawił ich. Sprawy robią się dość intensywne w metrze jak wszystko wychodzi na jaw. To przeradza się w obławę".

Miłosny trójkąt Stephena, Johna i Cary: "To będzie bardzo interesujące do oglądania jak widzowie będą decydować z kim woleliby kogo" - mówi. "John i Cara są parą, ale rodzi się pytania czy są najlepsi dla siebie. I to z pewnością zostanie sprawdzone w serialu. To bardzo interesująca dynami: John będąc starszym facetem, Stephen, który jest młodszy i Cara w środku tego wszystkiego".

Co z tym pocałunkiem Stephena i Cary? To komplikuje sprawy między Johnem i Carą, co najmniej mówiąc. "To ogromna bomba, prawda?" - mówi Mitchell. "Interesującą rzeczą w tej historii jest czy John to odkryje czy nie. Jeśli to odkryje, jak to zrobi i jak zareaguje? To będzie interesujące".

"Tomorrow People" jest emitowane w środy.