Pozbyli się kilku bezpańskich zombie i potem poszli na zakupy. Nie wiedzieli, że doświadczą ŚMIERCI Z GÓRY jak dach zawalił się, sprawiając, że szwędacze - i jeden bardzo wielki helikopter - zaczęli spadać na nich. Wynikiem był czysty obłęd z szwędaczami spadającymi z góry, aby potem podnieść się i atakować ocalałych, z czego jeden - chłopak Beth, Zach - nie wrócił żywy. Teraz, reżyser odcinka, Greg Nicotero mówi jak nakręcił trudną scenę i dzieli się z nami szkicami, które wykonał z pomocą artysty Michaela Brooma, aby pomóc reżyserowie i jego załodze zwizualizować to przed kręceniem.

Przeczytaj poniżej, aby dowiedzieć się jak to zrobili, a potem kliknij tutaj, aby zobaczyć wszystkie szkice i jak ta epicka scena została wykonana od konspektu do produktu końcowego. Oto co Nicotero powiedział o wielkiej scenie.

„To wraca do całej rozmowy jaką miałem z showrunnerem Scottem M. Gimplem o stworzeniu zagrożenia z szwędaczami i uczynić to tak, aby to zagrożenie było realne. I jeśli naprawdę wyobrazisz sobie nasza grupę wewnątrz tego supermarketu, oni wierzą, że są kompletnie bezpieczni. W jednej minucie są bezpieczni, a w kolejnej dosłownie są w centrum hordy zombie. Nie widzą, że to nadchodzi, ponieważ oni nie pojawiają się w żaden tradycyjny sposób, pojawiają się z góry. Więc Grace Walker zbudowała to niesamowicie - to była robota Grace, a także Darrella Pritchetta i Russella Towery'ego - ponieważ zbudowaliśmy plan, który miał 4,5 metra wysokości i 2,5 metra sufitu podwieszanego, a potem powyżej jest 2,5 metrowa sekcja, gdzie wierzymy, że znajduje się dach sklepu. Więc poświeciliśmy manekiny na całym planie, a potem upuszczaliśmy manekiny i kaskaderów przez otwory. I potem robiliśmy rzeczy, w których kręciliśmy sufit i manekiny spadające z niego, a następnie, kiedy kamera schodziła na ziemię, mieliśmy osobę w makijażu, która wstawała i była na pierwszym planie. Więc zrobiliśmy te małe podmiany, gdzie to wyglądało jakbyś oglądał całość cały czas i byłeś jak: 'O mój boże!'”

„Sposób w jaki Scott to napisał, widziałem całą scenę. Jeszcze przed tym jak pojawiłem się w Atlancie, miałem całą scenę rozrysowaną. Nie mamy często takiego luksusu, że rozrysowujemy pewne sceny, ponieważ nagli nas czas. Jedną z zalet dla mnie jako producenta w tym serialu jest to, że otrzymuje scenariusz jako producent wcześniej niż zacząłem się oficjalnie przygotowywać jako reżyser. Więc byłem w stanie zacząć pracować w minucie, kiedy przeczytałem zarys, a następnie usiedliśmy i pracowaliśmy nad tym, to była największa scena jaką kiedykolwiek zrobiliśmy jeśli chodzi o złożoność kaskaderów i efektów fizycznych, a także wydziału charakteryzacji. Zbudowaliśmy to wszystko na planie i kręciliśmy całość przez 2,5 dnia. Więc ludzie, którzy to widzieli byli jak: 'Człowieku, wiesz co moglibyśmy zrobić jeśli mielibyśmy więcej niż osiem czy dziewięć dni na nakręcenie odcinka!' Mogę sobie tylko wyobrażać”.