Drugi odcinek "The Originals" się podobał?


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 10-10-2013, 18:21:33


Drugi odcinek

"The Originals" zrewidowali swoją przeszłość w czasie premiery serialu w czwartek w zeszłym sezonie, ale to była ponowna opowieść zagnieżdżonego odcinka pilotowego serialu (z punktu widzenia Elijaha) i czy poważny cliffhanger pod koniec odcinka był wystarczający, aby oglądać serial dalej?


Zanim udacie się do komentarzy ze swoimi myślami, krótkie przypomnienie odcinka: Godzina miała całkiem sporo materiał z wcześniej wyemitowanego odcinka pilotowego, co sprawia, że niektóre sceny się dłużą. Elijah jest również obciążony graniem Pana Wykładającego dla wszystkich nowych widzów, co jest zrozumiałe, ale to niestety spowalnia akcje dla tych, którzy widzieli odcinek pilotowy. Przynajmniej przypomnienie jest wykonane w ciekawy sposób: Elijah używa swoich umysłowych mocy, aby "pokazać" Hayley trudną historię ich rodziny.

Żebyś nie myślał, że to wszystko jest powtórką, dostaliśmy pewne nowe retrospekcje i wprowadzenia, w tym pierwsze spotkanie Hayley i Elijaha - "Twój brat jest notorycznym psychopatą - z którym się przespałam. Klasyczna ja" - i nasze pierwsze spojrzenie na młodą czarownice Davinę, która pomaga Marcelowi kontrolować inne czarownice. Więcej nowych informacji. Sophie jest powiązana z Hayley, więc wiedźma nie może zostać zabita bez zranienia dziecka.

Istnieje również fantastycznie zagrana wymiana między Klausem i Elijahem, który stara się pokazać miłość do swojego brata.

"Nie odejdę" - mówi Elijah jak walczą. "Nigdy nie odejdę. Nawet jeśli będę musiał spędzić wieczność na ratowaniu cię przed twoją własną upartą, drażliwą, podłą naturą. Nawet jeśli będę musiał pobić cię jak ojciec, aby przypomnieć ci o twoim własnym człowieczeństwie, abyś troszczył się o cokolwiek".

Więc dlaczego on troszczy się tak bardzo o swojego okropnego brata? "Ponieważ zawiodłem cię" - odpowiada. "Ponieważ pierwszy raz jak ojciec położył na tobie rękę, powinienem był go zabić. Zawsze i na zawsze, rodzina przede wszystkim".

To ta rodzina lojalność ostatecznie prowadzi do upadku Elijaha, jak Klaus uświadamia sobie, że jego brat jest jedyną słabością jaką Marcel może wykorzystać. Po czym, wbija mu kołek, mówiąc: "Nie ma mocy w miłości. Rodzina sprawia, że jesteś słaby. Ja mam zamiar wygrać tę wojnę, ale muszę to zrobić dam".

Cóż, cholera. Nieciekawie rysuje się przyszłość dla Elijaha. Jest jednak nadzieja, że Rebekah pojawi się szybko i wyciągnie to cholerstwo z niego.

Kilka innych mniej związanych obserwacji:

* Będąc tak szlachetnym człowiekiem jakim jest, Elijah zawiera umowę z Marcelem, aby odzyskać ciało Jane Ann tak, aby mogła spocząć w pokoju. Podczas pośrednictwa Marcel zauważa, że Klaus traktuje to co zrobił w Nowym Orleanie coś jak "tania podróbka czy jeden z jego głupich obrazów".

* Odrobina historii Hayley została odkryta jak Elijah pyta ja jak się czuje odnośnie bycia matką. Ona nie wie, odkąd nigdy naprawdę nie miała dobrej mamy. Została porzucona jako dziecko, a jej przybrani rodzice wywalili ją tak szybko jak stałą się wilkiem.

Co myślisz o premierze "The Originals"? Czy czujesz, że musisz zobaczyć teraz trzeci odcinek, aby zrozumieć o czym w ogóle jest ten serial? Napisz w odcinku swoje myśli i oceń odcinek!
 



Kategorie: Spoilery Premiery seriali Streszczenia odcinków Telewizja Nowe seriale Spinoffy 
Seriale: The Originals 

Zobacz również: