Czy telewizja zasługuje, czy potrzebuje „Agents of SHIELD”?


karoll   karoll | 02-10-2013, 01:33:37


Czy telewizja zasługuje, czy potrzebuje „Agents of SHIELD”?

ABC rzuciła Wam swoją wszechmocną SHIELD we wtorek, ale czy naprawdę była to taka bomba?


Ten małoekranowy wspomagacz „The Avengers”, „Iron Mana 3” i innych Marvelowskich filmów – „Agents of SHIELD” – przywraca z martwych (na pewno?) agenta Phila Coulsona (w tej roli ponownie Clark Gregg) w celu zebrania drużyny agentów, którzy będą badać ponadnormalnych superludzi (ale nigdy „mutantów”, jak to zastrzegają prawnicy 20th Century FOX) i zdarzenia na całym świecie.

Obsada to znana z „Ostrego Dyżuru” Ming-Na Wen jako Melinda May, szanowany żołnierz, namówiony do rezygnacji z emerytury, żeby ledwie „prowadzić ciężarówkę” – Brutt Dalton, jako wschodząca gwiazda agent Grant, Elizabeth Henstridge i Iain De Caestecker, czyli drużyna techniczno-naukowa „Fritz-Simmons” oraz znana z „Nashville” Chloe Bennet w roli Skye, hakera z obsesją na punkcie superbohaterów, który ostatecznie dołącza do drużyny Coulsona.

Cobie Smulders z „HIMYM”, również wywodząca się z filmu o „The Avengers”, pojawia się w zgrabnej epizodycznej rólce jako Maria Hill, która macza palce w wyjawieniu, że agent Coulson nie odszedł ze świata żywych.

W odcinku premierowym „przypadkiem tygodnia” jest J. August Richards („Angel”) w roli Mike’a Petersona, zwyczajnego faceta imieniem Joe/ojca, który zyskał nadprzyrodzone moce. Publiczny popis jego możliwości przyciąga oko Skye w tym samym momencie, kiedy SHIELD ma go już na swoim radarze. Po pobudce po bitwie o Nowy Jork (patrz: „The Avengers”), zadaniem agenta Coulsona jest identyfikacja ludzi z wyjątkowymi zdolnościami i sprowadzenie ich zanim ich moce zostaną użyte do łych celów, lub – jak sam odkrywa – nim zostaną przyłączone do mrocznej organizacji znanej jako Rising Tide. Na końcu stan Mike’a wywołuje wspomnienia o wirusie Extremis z „Iron Mana 3”.

Obsada jest solidna, tak jak można było sądzić po zapowiedziach. Ale pomiędzy nowymi twarzami, Bennet jawi się jako kapryśny cybergeniusz, a Dalton lepiej prezentuje się w scenach walki i akcji.

Większość cytatów pochodzi od Whedona, jest też kilka, które nie zostały zaspoilowane przez liczne zwiastuny:

„Masz tutaj niezłą aranżację. Myślałeś kiedyś o fosie?”

„Nie wydaje mi się, żeby technicznie rzecz biorąc Thor był bogiem.” „Cóż, nie widziałeś z bliska jego bicepsów.”

„Przy Umiejętności interpersonalne narysowała, cóż, to wygląda jak kupa z dwoma nożami wbitymi w środek. To źle, prawda?” „Za szpiegostwo dała ci najwyższe oceny od czasu Romanoff” – krzyknęła Czarna Wdowa.

„Nie jestem Hermiona, nie mogę sparaliżować kogoś tym.”

„Z wielką władzą wiąże się… tona dziwactw, na które nie jesteś przygotowany.”

O, i „Latająca Lola”.



Kategorie: Spoilery Premiery seriali Recenzje Streszczenia odcinków Telewizja Nowe seriale 
Seriale: Agenci TARCZY 

Zobacz również: