Jeśli mówimy o samym serialu, jest odpowiedź. Ale producent wykonawczy Bruno Heller nie chciał powiedzieć o tym ani słowa, kiedy usiedliśmy z nim w zeszłym tygodniu z pewnymi innymi dziennikarzami. ("Nie mogę powiedzieć nic więcej niż to, ze względu na naturę wątków, tak szybko jak wystrzelisz strzałę w powietrze, ona gdzieś ląduje. A ja nie chce wystrzelić tej strzały jeszcze" - mówi). Potwierdził jedynie, że kolejny wątek będzie bardzo jasny i będzie miał osobiste powiązanie z naszymi postaciami. Ale kiedy pozostawał małomówny w tej kwestii, on, Simon Baker i Robin Tunney wybiegali w przyszłość o tym jak Jane i Lisbon zmienią się po Czerwonym Jasiu, mówiąc, że po burzy, będzie dużo emocjonalnych rzeczy, z którymi dwójka postaci będzie musiała sobie poradzić.

"Myślę, że oboje zaczną myśleć w sposób w jaki nigdy wcześniej tego nie robili o drugiej osobie" - mówi Heller. "Zawsze mieli tę misję, ale teraz misja się zakończyła. Po tym, mają ten luksus myślenia o sobie jako o osobach - mężczyźnie i kobiecie. To zostanie dogłębnie zbadane".

Tymczasem Baker mówi, że nie widzi świata po Czerwonym Jasiu jako zmiany dynamiki dla tej pary tak bardzo jak okazję do zbadania interesujących pytań. "Czy spojrzą na siebie i będą jak: 'Jezu, jesteś irytujący' czy będą patrzeć na siebie i myśleć: 'Powiedzmy to i kochajmy się'" - mówi. "To interesująca droga, którą można kroczyć" - zgadza się Tunney.

Ale czy bezpiecznie można powiedzieć, że Jane i Lisbon przynajmniej przyznają się, że kochają się wzajemnie? Cóż, Heller waha się czy użyć słowa "miłość" w romantycznym sensie, ale mówi: "Myślę, że jest wiele miłości między nimi, a teraz musza dowiedzieć się jakiego rodzaju to jest miłość i co ona oznacza".