Arek Tobiasz
| 30-09-2013, 01:21:55
"W tym mieście, każdy jest w jakiś sposób winny".
Te słowa zapowiadają walkę stojącą przez Joe Teague (Jon Bernthal z "Żywych trupów"), policjanta znajdującego się w samym środku dążenia policji z Los Angeles do przyskrzynienia legendarnego gangstera Mickeya Cohena w nadchodzącym dramacie TNT Franka Darabonta, "Mob City".
Sześcioodcinkowy serial, wcześniej znany jako "L.A. Noir", a ostatnio "Lost Angels", zadebiutuje w środę, 4 grudnia i jest oparty na książce Johna Buntina "L.A. Noir: The Struggle for the Soul of America's Most Seductive City".
Umiejscowiony w latach 40. dramat rozpoczyna się w powojennym Los Angeles, gdzie miasto utknęło między potężną, ale skorumpowaną policją a kryminalną siatką, która chce opanować całe zachodnie wybrzeże. Bernthal występuje jako członek zespołu ds. gangów, który stworzył szef policji w Los Angeles William Parker (Neal McDonough), którego misją jest usunięcie z miasta takich przestępców jak Ben "Bugsy" Siegel (Ed Burns) i Mickey Cohen (Jeremy Luke), bezwzględnych króli podziemia Los Angelees.
Aby wykonać swoją misje Parker tworzy nowy zespół zadaniowy w policji w Los Angeles, któremu będzie przewodził detektyw Hal Morrison (Jeffrey DeMunn z "Żywych trupów") i detektyw Joe Teague (Bernthal), były żołnierz piechoty morskiej, który jest bardzo ostrożny jeśli chodzi o innych ludzi. Gregory Itzin, Robert Knepper, Milo Ventimiglia i Alexa Davalos również występują. Darabont, Michael De Luca ("The Social Network") i Elliot Webb ("Alpha House") będą producentami wykonawczymi.
Zobacz nowy zwiastun tutaj, a następnie napisz w komentarzu swoje myśli.