Amber Tamblyn o swojej postaci w "Dwóch i pół" oraz tego czego szuka w innych kobietach


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 27-09-2013, 02:41:54


Amber Tamblyn o swojej postaci w

Faceciiiii... i młoda kobieta.

Kiedy "Dwóch i pół" (CBS) rozpocznie swój jedenasty sezon Amber Tamblyn zapuka jako córka Charliego Harpera, o której istnieniu nigdy nie wiedział. Mimo to Jenny dzieli wiele wspólnego ze swoim zmarłym ojcem - w tym miłość do (wielu) kobiet.


W tym szczerym wywiadzie dawna telewizyjna "Joan z Arcadii" mówi o swojej postaci.

Jakie uprzedzenia co do swojej postaci, które przeczytałaś, usłyszałaś lub zostały ci przedstawione, chciałabyś wyjaśnić od razu?

[Myśli...] Boże, nic. Myślę, że to zostało idealnie przedstawione. Sądzę, że może chciałabym powiedzieć, że myśląc o tym jak opisujemy Jenny jako postać homoseksualną, ja wcale nie uważam, że ona jest homo. Takie były moje myśli. Nie powiadałabym tak jeszcze, ale to są moje myśli.

Jak określisz granice tego?

Cóż, to specyficzne dla społeczności gejowskiej, aby to zrozumieć, w sensie, że to coś bardzo skomplikowane dla Jenny. Miałam dużo myśli na ten temat i sądzę, żew tej społeczności chodzi mniej o zdefiniowanie się. To bardziej o wspólnota kultury. Takie były moje myśli na ten temat, ponieważ wielu ludzi było jak: "Słyszałem od niektórych, że jest bi, a później słyszałem od innych scenarzystów, że jest homo. Jaka jest?"

Jakie były największe rozważania dla ciebie jak chodziło o przyjęcie tej roli - jakaś burzliwa przeszłość "Dwóch i pół" czy może twoje ograniczone doświadczenie w sitcomach z kilku kamer?

Mogę powiedzieć, że nie sądzę, abym miała jakieś wątpliwości. Nic. W minucie, kiedy przeczytałam materiał, byłam w tym. Byłam kompletnie podekscytowana, aby się w tym pojawić. Miałam bardzo mocną opinię o tym jaka ta postać powinna być, więc poszłam i dałam prezentację tego kim według mnie Jenny jest, czyli męska i kobieca w tym samym czasie z wielkim, serdecznym śmiechem, otwarta na wszystko, grająca o cokolwiek. W ogóle, tak jakby śmiała, twarda bohaterka.

Czy jest jakiś powód, że pojawia się w tym szczególnym momencie? Czy ona wie, że Charlie nie żyje?

Tak, wie. Myślę, że po prostu poczyniła swego rodzaju poszukiwania. Przeprowadziła się do Los Angeles, aby stać się aktorką, a myślę, że to jest swego rodzaju drugorzędna sprawa obok faktu, że Los Angeles jest mekką imprezowania, stylu życia i gorących panienek. Myślę, że to jest to po co naprawdę pojawiła się Jenny.

Jaka jest jej natychmiastowa opinia o Alanie i Waldenie w jednym zdaniu?

Alan jest bardzo słodki. Walden jest zabawny.

Czy oni są w rozterce, jeśli chodzi o to co z tobą zrobić?

Myślę, że to trudne dla nich. Jenny jest pewnego rodzaju bezpańskim kotem, który jest super napalony jak dostanie miskę mleka. Wiesz o co mi chodzi? Ona jest jak: "Świetnie, na której kanapie będę spała? Gdzie trzymacie puste butelki?" To postawa Jenny. Oni są bardziej jak zatroskani rodzice, który starają się dowiedzieć jak pomóc, co z nią zrobić. Są zdezorientowani i zdumieniu i to wszystko ma miejsce w tym samym czasie.

Grasz 25-latkę, młodszą od siebie osobę. Czy uważasz, że już zdradzasz swój wiek w tym momencie w swojej karierze?

Powiem wam coś - jako 30-letnia kobieta to przyjemność, ponieważ mam twarz ukochanego 14-letniego aniołka i zęby niemowlęcia, więc często mówią mi, że wyglądam zbyt młodo, aby grać osoby w moim wieku, co jest całkowicie prawdziwe i w porządku. To rodzaj zabawy dla mnie grać kogoś kto nie ma 21 lat.

Jeśli Jenny jest 25-letnią aspirująca aktorką, można bezpieczne powiedzieć, że nie jest najlepszą aktorką?

Och, będziesz musiał poczekać do czwartego odcinka, aby się dowiedzieć tego.

Jaki byłby twój typ jeśli gustowałabyś w kobietach?

Kto powiedział, że nie gustuje...? Nie wiem. Myślę, że prawdopodobnie znacznie bardziej znaczyłoby jak dziewczyna zachowuje się na parkiecie, a dużo mniej o tym jak ładna jest.

Jakieś kwiaty czy słowa zachęty od twojego telewizyjnego taty, pana Scheena?

Właściwie dał mi swój numer telefonu za pośrednictwem kogoś innego. Myślę, że po prostu chciał powiedzieć: "Hej, jestem tutaj jakby co. Jeśli masz jakieś pytania lub chcesz porozmawiać o czymkolwiek, jestem tutaj" - i myślę, że to było bardzo eleganckie i niesamowite.

Masz debiut w "Dwóch i pół", kiedy premiera "Joan z Arcadii" będzie miała 10 rocznicę.
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Premiery seriali Wywiady Telewizja 
Seriale: Dwóch i pół 

Zobacz również: