Cat
| 26-09-2013, 15:16:45
Claire Danes zagrzebała się w kręceniu "Homeland", z trzema ostatnimi odcinkami serii 3 do nakręcenia, i podczas gdy jeszcze nie wiadomo co mają w planach Carrie i reszta w CIA w tym roku, można śmiało powiedzieć, że będzie to intensywne.
W dodatku Danes obecnie przygotowuje się do nagród Emmy, gdzie została nominowana do nagrody Najlepszej Aktorki Pierwszoplanowej (w zeszłym roku wygrała). Jednak znalazła czas by nakręcić reklamę dla Audi (z Emmy jako tematem przewodnim), która będzie miała premierę podczas transmisji. „Naprawdę jest trochę durna i żartobliwa,” powiedziała Danes na temat reklamy. „Robię Homeland już przez trzy lata i uważam, że jest naprawdę mocny,” śmiała się. „stawki są niedorzecznie wysokie. Więc chciałam się trochę powygłupiać przez parę dni i bawić się dobrze.”
A zabawa raczej nie kojarzy się z Carrie Mathison – niezależnie od tego co przyniesie przyszłość. Danes może i jest blisko końca 3 serii, ale to nie znaczy, że ma pojęcie dokąd zmierza historia. „Nie zawracam sobie nawet głowy fantazjowaniem co się stanie, czy rozwijaniem nadziei o tym co przytrafi się Carrie w nadchodzącym sezonie, bo wiem, że i tak zostanę przytłoczona nieskończenie lepszymi pomysłami [scenarzystów] [śmiech].”
Podczas gdy Danes jeszcze nie ma planu na czwarty sezon, namówiliśmy ją by podzieliła się paroma informacjami (niezbyt dobrze dla agentki CIA, świetnie dla widzów!) na temat związku Carrie i Brody'ego, tego, dlaczego pomiędzy Saulem i Carrie pojawia się kość niezgody, i momentem z którego jest najbardziej dumna w drugim sezonie serialu.
Pojawiły się plotki, że Body nie pojawi się w pierwszym epizodzie, albo nawet dwóch. Zdradzisz nam co się dzieje między Carrie i Brody'm w tym sezonie?
CLAIRE DANES: Na początku, jak możesz sobie wyobrazić, są od siebie fizycznie odseparowani. On ucieka, a Carrie depcze mu po piętach, ale nie jest do końca pewna gdzie on jest w danym momencie. Ona, wraz z innymi ludźmi z CIA, są na okresie próbnym. W sprawie organizacji prowadzone jest poważne dochodzenie i jest na granicy istnienia, narażona na całkowitą likwidację. Więc ona i Saul muszą jej bronić, co jest bardzo stresujące. I nie mają [Saul i Claire] tak dobrych stosunków jak wcześniej. … Saul jest niesamowity w tym sezonie i, aż do teraz był przedstwiony tylko jako zupełnie empatyczny i dobry, a teraz mamy szansę zobaczyć jego o wiele bardziej złożoną osobowość. To wspaniałe, ponieważ ma bogaty charakter.
Carrie będzie się musiała zmierzyć z tym wszystkim, co wydarzyło się pod koniec ostatniego sezonu, a producenci ogłosili, że przestanie brać leki. Jak się przygotowujesz do grania Carrie kiedy przychodzi do jej bipolarnej osobowości?
W ostatnim sezonie była całkiem stabilna, więc musiałam odrobić swoje bipolarne zadanie domowe. Przeczytałam więc trochę więcej książek w tym roku. Odkryłam, że najcenniejszym źródłem wiedzy jest YouTube. Jest tam wiele vlogów prowadzonych przez ludzi z tym schorzeniem, często w stanie maniakalnym – obserwowanie ich jest naprawdę pomocne. Więc tak jakby pochłaniam te filmy zanim pójdę do pracy i w pewien sposób zapoznaję się z tym stanem. Jestem bardzo poruszona tym, jak to jest oraz walką, którą muszą toczyć. Ale jest fajnie. Lubię taki rodzaj pracy... Niezbyt często my, aktorzy, mamy okazję grać tak ekstremalne stany. Więc mogę puścić wodze fantazji i wszystko jest usprawiedliwione.
Serial jest hitem już od premiery, a przyjął się już w ogóle po parodiach w Saturday Night Live i tweetach fanów. Czy którakolwiek z reakcji publiki kształtuje Twóją grę, czy to coś zupełnie odseparowanego?
Totalnie odseparowane, takie musi być. Zawsze chętnie dzielę się z widzami tym, co robię – dopiero co mieliśmy premierę. Fajnie było to w końcu ujawnić. Ten entuzjazm strasznie podnieca i daje satysfakcję – ale jest niezależny od tego co go powoduje. Tak musi być.
Wspomniałaś premierę. Czytałam, że spotkaliście się z jakimiś agentami CIA?
Tak, byliśmy tego dnia w Langley. Mieliśmy wycieczkę po terenie... Było świetnie. Tak właściwie moja współlokatorka ze studiów pracuje teraz w CIA, więc mogła wyskoczyć z biura i do nas dołączyć. To było wręcz szalone, znaleźć się w tamtych realiach [Śmiech], przypominając sobie kim byłyśmy jako pierwszoroczniaki. Nie było możliwości, żebyśmy przewidziały, że znajdziemy się właśnie w tym miejscu, w tej chwili. Więc świetnie ją było dzielić.
Porozmawiajmy o drugim sezonie. Mogłabyś opowiedzieć o odcinku, z którego jesteś najbardziej dumna?
Myślę, że „Q&A” jest świetny, bo to coś zupełnie niezwykłego. To było odważne ze strony twórców, że grałam jedną scenę tak długo. To jak jednoaktówka. Było po prostu bardzo niekonwencjonalne i interesujące... [Damian i ja] braliśmy się do tego, jak do każdego innego odcinka. Nie ma czasu by się dostatecznie przygotować; musieliśmy to po prostu wyłożyć, co właściwie doceniam. To sprawia, że jest zabawnie.
Wiem, że powiedziałaś, że scenarzyści mają o wiele lepsze pomysły, niż te na które ty mogłabyś kiedykolwiek wpaść, ale czy masz może w głowie jakieś zakończenie, które chciałabyś dla historii Carrie?
Chciałabym, żeby wszystko przestało być dla niej niemożliwie trudne! To by było miłe, gdyby mogła mieć chwilę przerwy i zakończyć wszystko z gracją. Zasłużyła na to. Nie chcę, żeby ostatecznie była taka samotna. Ale serial musi się skończyć [śmiech]. Albo jej udział w serialu będzie musiał się zakończyć w którymś momencie. Ponieważ to nie jest coś, co chcielibyśmy oglądać – zrównoważona Carrie, zdrowa i normalna. Nie chcemy by była normalna.
Trzeci sezon Homeland ma premierę 29 września.