Arek Tobiasz
| 12-09-2013, 01:50:00
W zeszłym tygodniu błyskotliwy kryminał BBC America "Broadchurch" miał kolejny tragiczny obrót zdarzeń, kiedy Jack Marshall (David Bradley) został znaleziony martwy na plaży, prawdopodobnie popełniając samobójstwo po tym jak był prześladowany zarówno przez prasę jak i miasto za jego przeszłość, do której nigdy nie chciał wracać.
Dowiedzieliśmy się, że poszedł do więzienia za uprawianie seksu z dziewczyną, która miała 16 lat. Kiedy wyszedł, ożenił się z nią. Miała 17 lat, a on 40. Mieli razem syna. Chłopiec zginął w wypadku samochodowym, kiedy miał 6 lat. Jego matka prowadziła. Żal zniszczył małżeństwo Jacka, a on przeprowadził się do Broadchurch, aby rozpocząć od nowa. Lubiał przytulać chłopców Sea Brigade - nie dlatego, że był pedofilem, ale dlatego, że brakowało mu syna. (Teraz wiemy dlaczego widzieliśmy matkę Danny'ego, Beth, pytającą jak pytała Toma o przytulanie wcześniej. Serial jest naprawdę dobry w sugerowaniu rzeczy, a ty dopiero później zdajesz sobie sprawę z tych małych wskazówek.
Ponieważ mamy jeszcze trzy odcinki w sezonie, w tym dzisiejszy, bezpiecznie można założyć, że Jack nie był naprawdę zabójcą. Również jesteśmy przygotowani na wyeliminowanie rodziny (jak pięknie było oglądać jak Beth i Mark nie walczą przez chwilę?) i zawęzić nasza listę podejrzanych. Zobacz zapowiedź odcinka tutaj.