Finał 3 sezonu "Wrogiego nieba": Showrunner Remi Aubuchon odpowiada na palące pytania


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 20-08-2013, 19:00:06


Finał 3 sezonu

Trzeci sezon "Wrogiego nieba" trzymał widzów na skraju ich krzeseł jak stawki stawały się coraz wyższe dla rodziny Masonów i innych naszych ukochanych postaci. Po finałowym odcinku zwróciliśmy się prosto do showrunnera Remiego Aubuchona, aby otrzymać odpowiedzi na nasze palące pytania.

Choć "Wrogie niebo" miało wręcz przerażający i wypełniony cliffhangerami finał drugiego sezonu, to trzeci sezon dostarczył nam zarówno pełno akcji i intymnych chwil, a także zadowalające zakończenie pewnych historii, które miały miejsce w tym sezonie, a jednocześnie rozpoczął nowe soczyste opowieści.


Koniec trzeciego sezonu oznacza koniec kadencji Aubuchona jako showrunnera "Wrogiego nieba". Jego odejście z serialu da mu więcej czasu na pracę nad jego debiutancką powieścią. W czwartym sezonie David Eick z "Battlestar Galactica" przejmie obowiązki showrunnera. Aubuchon rozmawiał z nami o finale trzeciego sezonu, zatytułowanym "Brazil", i choć Eick nie mógł uczestniczyć w wywiadzie, Aubuchon dostarczył trochę zapowiedzi o tym co nas czeka w czwartym sezonie "Wrogiego nieba".

Czytaj dalej o tym dlaczego Aubuchon postanowił zabić Karen w taki sposób, co się dzieje z Lexi, jak doradca naukowy pomógł scenarzystom jeszcze nie ujawniony ostateczny plan gry Espheni, a także czy czwarty sezon będzie miał nowy miłosny trójkąt.

Więc to koniec. Jak czujesz się żegnając z "Wrogim niebem"?

Mam ogromne mieszane uczucia w tej kwestii. Z punktu widzenia mojej osobistej drogi, prawdopodobnie podjąłem właściwą decyzję. Jednak odczuwam wiele bólu i nostalgii [śmiech] - nazwijmy to lękiem separacyjnym. Comic-Con zabił mnie na wiele emocjonalnych sposobów, ponieważ kiedy jesteś w sali z 3 tysiącami fanów, którzy w pewien sposób znają serial lepiej niż ty sam, otrzymujesz tą całą energię i po prostu nie chcesz przestać. To było smutne w pewnym sensie dla mnie. Ale też dobre.

Jak będzie wyglądała zmiana showrunnerów? Czy rozmawiałeś z Davidem Eickiem o swoich pomysłach na czwarty sezon, czy całkowicie pozostawiłeś to w jego rękach?

Na początku mieliśmy kilka rozmów. David i ja jesteśmy przyjaciółmi, więc znamy siebie od dłuższego czasu. Rzeczywiście poleciłem go do tej pracy. I usiedliśmy i rozmawialiśmy o mitologii. Rozmawialiśmy wiele o tym, gdzie zmierzam, co mam nadzieję zostawić w jego rękach tak, aby stworzył coś wspaniałego. Ale jak te początkowe rozmowy zostały wykonane, w pewien sposób pozostawiłem to Davidowi, aby rozgryzł co zrobić. I David i Carol Barbee [która również dołączyła do czwartego sezonu jako producent], a także reszta zespołu posiada wieloletnie doświadczenie i czuję się naprawdę pewny, że oni wymyślą jakieś naprawdę fajne rzeczy w czwartym sezonie.

Jeśli mam być szczery, kiedy przejąłem rządzenie w drugim sezonie, oglądałem finał pierwszego sezonu i byłem jak: "Tom dostał się na statek - dobra". Pytałem każdego: "Jak myślisz co się wydarzy dalej?", a oni na to: "Hm, nie wiemy". Chciałem zostawić Davida z czymś więcej niż tylko to.

Volmowie początkowo chcieli wysłać 2 pułk do Brazyli, daleko od strefy wojny. Jak według scenarzystów sprawy się mają w Brazyli? Czy te ziemie są pod mniejszym wpływem inwazji niż obszary, które widzieliśmy w serialu?

Zawsze staramy się otworzyć świat nieco bardziej, a kiedy nie badaliśmy tego szczegółowo, konsekwencją tego było, że wiele Południowej Ameryki nie zostało dotknięte tak bardzo inwazją Espheni jak reszta świata. Po części z tego powodu że to nie ma strategicznego sensu dla Espheni, którzy przygotowują się do nieuchronnego konfliktu z Volmami. I z tego faktu może być kilka miejsc na świecie, które są względnie wolne od wojny, jak to ma miejsce w prawie każdym gigantycznym konflikcie na świecie. Afgańczycy mają zupełnie inny punkt widzenia na wojnę niż my.

Najbardziej fascynujące w tej historii z Brazylią było oglądanie Cochise w tych scenach ze swoim ojcem, oglądanie jak rozdarty jest. Skąd wiedziałeś, że będziesz miał te sceny, które będą miały wpływ na to w jaki sposób rozwiniesz wątek Cochise w tym sezonie?

To jedna rzecz, którą wiedzieliśmy od samego początku, że zamierzamy to zrobić - to nawet sam Cochise wiedział od samego początku [o planie wysłania 2 pułku do Brazylii]. Rozmawiałem z Dougiem Jonesem [który gra Cochise] o tym również, że Cochise wie co się stanie. On nie chce rozmawiać o tym, ponieważ ma rozkazy, aby tego nie robić. Ale wie dokładnie co się stanie, a kiedy to w końcu nadchodzi, widzisz w pewien sposób od samego początku, że Cochise nie ma łatwo w tej całej sprawie. Nawet wtedy, kiedy ląduje statek, wszyscy się cieszą, a Cochise jakby mówił: "Dobra, cóż, teraz muszą wreszcie stawić czoła temu co nadchodzi, co mój ojciec powie tym ludziom: 'Odsyłamy was'". I stara się zrobić to jak najlepiej. Jest kilka rzeczy, które podobają mi się w tej scenie, kiedy ojciec mówi Tomowi i pułkownikowi Weaverowi, że odeślą ich do Brazylii, a ty możesz zobaczyć jak Cochise się wije, a to jest jednej z tych fajnych momentów. Co oczywiście jest dla mnie fascynujące to Doug Jones, który rzeczywiście gra obie te postacie, mimo, że później zmieniliśmy głos postaci jego ojca. To jedna z moich ulubionych scen - to sprawia, że naprawdę lubimy Cochise.

Lexi teraz ma sześć lat, a ona ma moc, aby usunąć te robaki z ciała. Jakie inne moce może jeszcze nam pokazać?

Jeśli mam być szczery, do tej pory to tylko to. I kto wie co im przyjdzie do głowy w czwartym sezonie? Mieliśmy przeczucie, że Lexi była wyjątkowym dzieckiem. I myślę, że największe pytanie, które jest mało subtelne, ale na pewno się pojawia, czy to jest Anne i Lexi? Tom widział je martwe. To trochę dziwny przypadek, że nagle Anne i Alexis pojawiają się w środku lasu. Naprawdę nie wiem co się wydarzy w czwartym sezonie, ale na pewno chcieliśmy pozostawić to jako otwarte pytanie. Czy to w ogóle Anne? Dlaczego śpi cały czas?

Wiesz jak wielki będzie skok w czasie pod finale trzeciego sezonu, gdzie czwarty sezon się rozpoczyna?

Naprawdę nie wiem. Powiem ci, że jednym z powodów dla którego zdecydowałem się zrobić siedmiomiesięczny skok w czasie na początku tego sezonu był taki, że kiedy masz ograniczoną liczbę odcinków, naprawdę chcesz się upewnić, że zamierza uzyskać maksymalny wpływ na historię, którą masz zamiar opowiedzieć z odcinka na odcinek. Prawdziwym technicznym powodem dla którego skoczyliśmy do przodu o siedem miesięcy było to, że chcieliśmy być w ekscytującym momencie w historii zamiast przez pięć odcinków zajmować się wyjaśnianiem kim są Volmowie i tym jak Tom został prezydentem. Nie mówię, żę to nie są ważne historie, ale nie są tak wywierającymi wpływ historiami jak "O mój boże, jest kret, a my jesteśmy atakowani i co masz na myśli z tym, że Karen jest nowym nadlordem?" To po prostu wydawało się być najlepszym miejscem na początek, więc nie bądź zaskoczony jeśli David planuje podobny skok w czasie z tego względu, że to jest dobre dla opowiadania.

Na Comic-Conie miałeś poczucie, że fani są gotowi zobaczyć Karen martwą, nawet jeśli ta scena, którą pokazałeś jak Tom strzela do Karen okazała się snem. Dlaczego zdecydowałeś się w końcu to zrobić?

To zostało częściowo spowodowane podróżą i historią Toma. Przeszedł przez takie piekło w tym sezonie. I wierzcie mi - wracaliśmy tam i z powrotem części. Mimo, że uważaliśmy, że mamy rację od samego początku, często staraliśmy się przekonać, aby jednak nie zabijać Karen, a jedną z głównych przyczyn było to, że po prostu kochamy Jessy Schram tak bardzo. Nie tylko jest najmilszą osobą na planecie, ale była tak wspaniała jako Karen, a my naprawdę nie chcieliśmy się jej pozbywać, ale ostatecznie, naprawdę czuliśmy, że Tom potrzebuje tego zwycięstwa. I choć może to być w pewnym stopniu słabe zwycięstwo, po prostu czuliśmy, że ona naprawdę musiał być w stanie - z braku lepszego sposobu, by to powiedzieć- po prostu zabić tę sukę. Ale to oczywiście jest słodko-gorzkie, ponieważ Karen była jedną z nas. Tylko jak umiera i prosi o przebaczenie - oczywiście to ma miejsce, kiedy Maggie po prostu mówi: "do diabła z tym" i kończy jej cierpienie - to słodko-gorzkie, ponieważ była częścią drugiego pułku, a wszyscy ją kochaliśmy, ale ona ostatecznie tak mocno przeszła na mroczną stronę, że już nie było odwrotu.

Opowiedz nam o oglądaniu materiału z Maggie w chwili, kiedy strzeliła do Karen, wpatrując się w Hala z tym intensywnym spojrzeniem w jaki to robi. Jak porównasz to do tego co sobie wyobrażałeś, kiedy to pisałeś?

Co kocham w mojej pracy to oglądanie jak aktorzy biorą te wszystkie rzeczy, które napisałeś i je interpretują. To było bardzo bliskie temu co chciałem, to na pewno, ale to co Sarah [Carter, która gra Maggie] zrobiła w tej chwili, tak wiele rzeczy się dzieje na jej twarzy, że musiałbym napisać dodatkowe 30 stron, aby to wszystko zawrzeć. To jest tak skomplikowane z tym wyrazem bezradności na twarzy Hala. To jest po prostu piękna chwila.

Związek Hala i Maggie natrafił na problemy w finale sezonu. Również w tym odcinku widzimy jak Hal zbliżą się do Lourdes, czego nie widzieliśmy wcześniej. Jestem pewien, że oni teraz wiążą się bardziej ze sobą, odkąd oboje byli kontrolowani przez robaki. Mimo, że Karen nie ma, czy nadal jest miejsce na miłosny trójkąt we "Wrogim niebie"?

Hmm, może. Z pewnością naszym zamiarem było skomplikowanie tej relacji. A co jest ciekawe - to swego rodzaju zakulisowa sprawa, ale warto o tym porozmawiać trochę - zawsze byłem wielkim fanem Seychelle Gabriel [która gra Lourdes]. Nie tylko ona jest naprawdę dobrą osobą, ale od chwili kiedy zobaczyłem ją na ekranie w pierwszym sezonie, powiedziałem: "Jest coś w tej aktorce, co jest naprawdę świetne". Ale postać nie pozwoliła nam się rozwinąć za bardzo w kwestii tego kim była, ponieważ zawsze tak jakby była na uboczu i nie zawsze była zaangażowana w bezpośrednią akcję. Naprawdę chcieliśmy znaleźć sposób, aby wykorzystać talent jaki Seychelle ma i tak podjęliśmy decyzhę od początku trzeciego sezonu, że Lourdes będzie kretem. Nie byliśmy do końca pewnie, kiedy zamierzamy to ujawnić, ale mieliśmy uczucie, że to będzie gdzieś w trzech czwartych sezonu. Powiedzieliśmy Seychelle dość dużo w czasie pierwszego dnia zdjęć. I myślę, że, jak możesz zobaczyć, Lourdes jest już o wiele bogatszą postacią, a myślę, że tam prawdopodobnie nie mogło być szansy na romans między Halem i Lourdes, gdyby nie to wszystko, jak słusznie zauważyłeś, pojawiła się mała iskra tam, ponieważ dzielą jakieś wspólne doświadczenie. Więc kto wie co się stanie? Ale wyobrażam sobie, że coś się wydarzy.

Dlaczego Loures nie wykorzystywała swojej pozycji jako lekarza, aby zainfekować cały obóz Charleston?

Od samego początku myśleliśmy, że zostało jej przydzielone bardzo konkretne zadanie. To nie chodziło o stworzenie kompletnego chaosu, ale to polegało na tym, aby zapobiec użyciu broni przez Volmów. A ona zrobiła wiele subtelnych rzeczy, aby upewnić się, że tak się stanie. Jeżeli zrobiła by coś bardziej jawnie lub na większą skalę, to zostałaby wykryta, cel Espheni nie zostałby zrealizowany, a jej misja byłaby skończona. To ma miejsce dopiero pod koniec, kiedy robi się bałagan, że zaczyna się podejmować wielkich działań, ponieważ żadna z tych subtelnych akcji nie była w stanie temu zapobiec.

To i rzeczy, które widzieliśmy w poprzednich sezonach wydają się wskazywać, że celem Espheni nie jest pozbycie się wszystkich ludzi. To sprawia, że jestem jeszcze bardziej ciekawy dlaczego Espheni najechali Ziemię.

To ciekawe, ponieważ jedną z rzeczy, którą kocham - jedna z zasad, którą dał nam Steven [Spielberg] było to, że mogliśmy zobaczyć tylko to co się dzieje z punktu widzenia naszych bohaterów, nigdy nie złamaliśmy tego, aby dowiedzieć się co się dzieje. Powiem ci, że pracowaliśmy nad tą całą wielką mitologią i wiem, że coś większego się dzieje. Nawet nasz naukowy doradca Kevin Grazier [który również pracował ze scenarzystami "Battlestar Galactica"], zbudował model 3D wszechświata tak, że wiedzieliśmy skąd Espheni przybyli i skąd pochodzą Volmowie, więc mamy jakieś pojęcie tego co strategicznie robimy. To wszystko będzie ujawnione, może nawet w czwartym sezonie, ale czułem, że musimy wiedzieć te wszystkie rzecz, a nie tylko udawać je, co widziałem jak wiele innych seriali robi, ale my nie chcieliśmy tego robić.

W finale kilka postaci dyskutuje o tym jak sobie poradzą, kiedy wojna się skończy i co zrobią z tym wojowniczym trybem życia, do którego przywykli. To jest również pytanie dla serialu - czy "Wrogie niebo" powinno utrzymywać wojnę dłużej i dłużej jak serial będzie dostawał kolejne sezony czy ostatecznie "Wrogie niebo" mogłoby opowiedzieć historię odbudowy i tego co się dzieje na Ziemi po wojnie?

Serial życie w świecie, w którym tłem jest wojna, ponieważ wiele opowieści, które badamy jest o tym jak trauma wpływa na ludzi i jak jesteśmy w stanie przetrwać w tym świecie, który wydaje się być wywrócony do góry nogami. Na pewno myślę, że jest wiele historii do opowiedzenia po inwazji i tego jak starają się przywrócić dawny ład. Ale nie wiem czy to są właściwe historie dla tego serialu. Zawsze wyobrażałem sobie, że kiedy będziemy wiedzieć, że to będzie ostatni sezon - co mam nadzieję nie pojawi się przez długi czas - to przynajmniej w ostatnich kilku odcinkach pokażemy jak życie będzie wracać do normy pod koniec tego wszystkiego. Ale nie jestem tak pewien czy serial żyłby w świecie po inwazji. To byłoby interesujące.

Sprawdźmy status kilku postaci: Gdzie jest Marina Peralta w czasie finałowych wydarzeń? Czy Gloria Reuben powróci w czwartym sezonie?

Nie wiem tego. Wiem, że Gloria ma inny serial, który robi, ale to nie oznacza, że nie będzie dostępna. Zawsze zakładaliśmy, że kiedy stanie się prezydentem nowych Stanów Zjednoczonych to będzie w Charleston, to będzie miejsce, w który się znajduje. Wiem, że drugi pułk będzie miał nieuchronne spotkanie z Charleston w nadchodzącym sezonie i wyobrażam sobie, że Marina będzie tego częścią, oczywiście jeśli aktorka będzie dostępna. Mam nadzieję, że tak będzie. Kocham Glorię. Myślę, że świetnie się spisała w tym sezonie.

Co z przyjaciółką Bena, Deni? Widzieliśmy jej mniej w drugiej połowie trzeciego sezonu.

Część z tego było kwestią problemów z dostępnością aktorki. Kocham Megan [Danso], a także jej postać. Wiedzieliśmy, że nie będzie w każdym odcinku. Naprawdę chciałem ją w finale, ale to po prostu okazało się niemożliwe. Chciałbym, aby wróciła w czwartym sezonie. Mam nadzieję, że tak się stanie.

Doug Jones ma kontrakt na trzy sezonu, więc wydaje się, że nie ma powodów, aby się martwić o Cochide'a lub przynajmniej Douga Jonesa grającego inne postacie Volmów.

Nie mogę mówić jakie są plany Davida, ale powiem, że kocham tą postać. Jest więcej do zrobienia z tą postacią w wielkiej historii "Wrogiego nieba". Bawiliśmy si



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja Finały 
Seriale: Wrogie niebo 

Zobacz również: