Mireille Enos o finale 3 sezonu “Dochodzenie”: Nie wiem jaką inną decyzję mogłaby podjąć Sarah


redakcja   redakcja | 09-08-2013, 00:21:51


Mireille Enos o finale 3 sezonu “Dochodzenie”: Nie wiem jaką inną decyzję mogłaby podjąć Sarah

Podsumujmy dwugodzinne finałowe zakończenie sezonu. Mireille Enos, która otrzymała nominacje do Emmy i Złotego Globu za rolę kruchej i delikatnej Linden, opowiada o wyzwaniu aktorskim jakie miała przed sobą grając Linden w miażdżącej scenie objawienia tożsamości seryjnego zabójcy. W ostatniej scenie, Linden stała przed wyborem, który zaskoczył nawet samą Enos. Poniżej, omawia jak odnalazła drogę do umysłu Linden.


Uwaga spoilery: Drodzy fani „The Killing”, którzy nie oglądali finałowych odcinków, nie czytajcie dalej!

Czy zmieniłabyś coś w swojej grze, gdybyś wcześniej znała prawdę o Skinnerze jako seryjnym mordercy i ostatecznym wyborze Linden, by go zabić? Ile wcześniej dowiedziałaś się jak będzie wyglądał finał tej historii?

Dostajemy scenariusze na pięć do siedmiu dni przed kręceniem danego odcinka, tak więc wtedy dowiedziałam się o finale. Kiedy czytałam scenariusz przedostatniego jedenastego odcinka miałam dreszcze. Napisałam wtedy smsa do Veeny (Sud – producent wykonawczy) z pytaniem, czy to Skinner?! Odpisała: Chcesz wiedzieć teraz czy poczekasz? Odpowiedziałam, że chcę wiedzieć już teraz! (śmiech)

EW: Nawet znając prawdę, jak zareagowałaś jak przeczytałaś scenariusz ostatniego, finałowego odcinka?

To były bardzo silne i intensywne emocje. Zaskakująca była dla mnie informacja, że jednak Linden zabije Skinnera, ale czy miała jakikolwiek inny wybór, biorąc pod uwagę wszystko co przeszła? Biorąc pod uwagę całą historię ich relacji to Skinner był jedyną szansa na miłość, a okazał się tym, który dopuszczał się tych wszystkich ohydnych zbrodni, pozwolił aby trafiła do szpitala myśląc, że zwariowała. Nie wiem jakiegokolwiek innego wyboru mogła dokonać Sarah?

Jazda samochodem do domku nad jeziorem była zarazem irytująca jak i fascynująca. Możemy podziwiać jak Skinner to wszystko sprytnie skonstruował, wszystko obróciło się przeciwko niej. Wahanie po jego wyznaniu czy całkowicie się załamać czy walczyć o swoje życie, a przede wszystkim życie Adriana. Jak udało Ci się zachować równowagę jako aktor?

Myślę, że tu nie chodzi o zachowanie  równowagi, ale o dwie skrajności. Pozwalam sobie na swobodne przejście pomiędzy tak różnymi emocjami bez względu na innych. Kiedy ona popada w szaleństwo, jestem szalona, a gdy zachowuje się spokojnie, jestem zrównoważona. Kiedy pozna się dokładnie daną postać, zmiana przychodzi natychmiastowo. Fascynujący jest fakt jak oni się kochali. Nawet po tym jak poznała prawdę, siedząc w rozpaczy przy drodze, dała mu się dotknąć. Ta prostota uczuć i bliskość do samego końca jest pasjonująca.

Linden miała powód, żeby jechać ze Skinnerem. Chciała uratować życie Adrianowi. Jednak miała jeszcze nadzieję, że Skinner wytłumaczy jej nie tylko dlaczego to zrobił, ale też dlaczego ona nic nie zauważyła.

Adrian był ważny, to oczywiste, ale myślę też, że był pretekstem, aby wsiąść do tego samochodu. Zdawała sobie sprawę, że te kilka godzin podróży, będzie ostatnimi jakie spędzi ze Skinnerem, jakkolwiek się to skończy (nawet jeśli go nie zabije to Skinner trafi do więzienia). Więc myślę, że chciała dać sobie te kilka ostatnich godzin z osobą, z którą łączą ją tak silne uczucia. To było zbyt trudne, aby tak po prostu odejść od niego.

Może Linden czuła się w pewien sposób odpowiedzialna?

Dokładnie. Myślę, że czuła się odpowiedzialna w wielu aspektach. Wiele mojej pracy było reakcją na zachowanie Eliasa Koteasa, który gra Skinnera. Był niezwykły, prawda? On jest po prostu wspaniałą osobą, więc to co było naprawdę ekscytujące to fakt, że mam z nim spędzić cały ten czas na planie. Myślę, że jest bardzo utalentowanym aktorem.

Dyskutowałaś z Veeną jak to zagrać? Rozmawiałeś z Eliasem, jak te sceny rozegrać?

Elias i ja, usiedliśmy razem z reżyserem Danem Attiasem i Veeną. Mieliśmy wspaniałą próbę, gdzie po omówiliśmy wszystkie emocjonalne możliwości. Elias chciał pokazać tok myślenia Skinnera, w jaki sposób udało mu się doprowadzić do tych wydarzeń. Wszystkie sceny w samochodzie były kręcone w studio z tych ogromnych ekranów projekcyjnych, więc dzięki temu zyskaliśmy niesamowitą ilość czasu. To było najlepsze rozwiązanie - nie musisz się martwić o płynność ruchu pojazdu, a skupić się na samej grze.

Czy to była dla Ciebie jedna z najtrudniejszych scen kręconych w tym sezonie? Oczywiście ostatnio, wszystkie sceny z Peterem Sarsgaardem również były bardzo emocjonalne. Skąd taki natłok emocji w Twojej postaci w tym sezonie?

Dziesiąty odcinek był dla mnie osobiście najtrudniejszy - bo Seward okazał się niewinny. Wszystkie kwestie dotyczące kary śmierci i to wszystko... to było najtrudniejsze.

Wspomniałaś, że Seward jest niewinny. W tym sezonie sporo było rozmyślań na temat moralnych i emocjonalnych ofiar zabójcy, więc trudno tutaj mówić o jednoznacznej definicji niewinności. Mimo to, na samym końcu, Linden poświęciła własną. Jak myślisz, co myślisz doprowadziło ją do tego punktu?

W tym sezonie rzeczywiście nie było jasnego i prostego rozwiązania. Linden mogła doprowadzić Skinnera przed wymiar sprawiedliwości, ale czy to nie byłoby dziwne? Wcześniej w tym odcinku, kiedy pyta Skinnera, „Jak możesz robić coś takiego?”, on rzeczywiście próbuje jej wyjaśnić, że gdy pojawia się obok bólu i strachu, nie pozostaje nic innego. Kiedy osoba stoi przed obliczem śmierci, to najprostszy sposób na dotarcie do najczystszej postaci prawdy. Sarah, kiedy pociągnęła za spust, czuła się bezsilna. Nie panowała nad tym człowiekiem, szukała poprzez taką decyzję tego rodzaju władzy i wiedzy, o której on jej opowiadał. Ekstazy, która przychodzi zaraz po dokonaniu wyboru.

Mogliśmy sami się przekonać jak po przekroczeniu pewnej granicy nie ma już odwrotu. Linden balansowała nad przepaścią już od początku serialu. Teraz wydawałoby się przekroczyła granicę, czy uda się jej wrócić?

To bardzo dobre pytanie, ale niestety nie znam odpowiedzi. Znając Veenę myślę, że tak. Ona bardzo kocha Sarah, także na pewno już ma pomysł na dalszy rozwój tej postaci, ale ja go jeszcze nie znam.

Wyraz twarzy Linden po strzale do Skinnera... Można byłoby zapytać 10 różnych osób i każdy z nich inaczej odczytywał by jej ekspresję. Rozmawiałaś wcześniej z Veeną jaki zarys emocji chciałaby uzyskać?

Nie , nie rozmawiałyśmy na ten temat. Tak naprawdę sama nie wiedziałam w jaką stronę to pójdzie. Chciałam dotrzeć do tego momentu i sama siebie zaskoczyć, nie wiedziałam jakie emocje wywoła pociągnięcie za spust. To co poczułam to ulgę, nieznajome uczucie, ciekawość. Sarah chciała sprawdzić samą siebie, swój stan emocjonalny. Okazało się, że jest jednak mniej silna niż sądziła.

Idźmy dalej. Jedyną osobą, która mogła mieć wpływ na ostateczną decyzję Linden był Holder. Kiedy ich relacja powoli stawała się jasna i poukładana, ona postawiła go w naprawdę trudnym położeniu. Jaki to będzie miało wpływ na  się wzajemne relacje?

Mogę sobie jedynie wyobrazić, że na pewno nie będzie łatwo. Tak naprawdę mają tylko dwie opcje: zadzwonić po policję, opowiedzieć prawdę, ale  wówczas Sarah będzie miała duże problemy, ponieważ strzelała do nieuzbrojonego Skinnera albo wszystko zatuszować. Moim zdaniem nie ma nic bardziej toksycznego niż tajemnica. Jeśli zdecydują się na ukrycie prawdy wówczas możemy spodziewać się zamrożenia ich przyjaźni.

Finałowy odcinek został nakręcony już jakiś czas temu, tak więc możesz czuć już ulgę, że masz te sceny za sobą. Co teraz robisz? Bierzesz wiele prysznicy?

(Śmiech) Wiele poprzednich odcinków, których z różnych przyczyn nie oglądałam w porach emisji serialu. Dopiero w kolejnych dniach lub wcale. Jednak finałowy odcinek był wyjątkowy i obejrzałam go od razu. To było naprawdę ekscytujące i sprawiło mi dużo przyjemności. Czułam się z siebie dumna i czuję dumę do dziś.



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja Finały 
Seriale: Dochodzenie 

Zobacz również: