Arek Tobiasz
| 05-08-2013, 14:15:45
Rebel Wilson nie ukradła całego show podczas Television Critics Association w niedzielę jak to miało miejsce na majowej prezentacji ramówki. Z nieco większą rezerwą, do czego nie była przyzwyczajona większość uczestników, to nie Wilson, a współtwórca oraz producent wykonawczy "Super Fun Night" Conan O'Brien przeważnie mówił podczas prezentacji komedii ABC.
"Po prostu chciałem wrócić na prezentację stacji na TCA" - powiedział O'Brien jak wielu się śmiało. "Brakowało mi tej energii tak bardzo".
O'Brien spędził czas chwaląc młodą gwiazdę półgodzinnej komedii, porównując ją do Lucille Ball i Tiny Fey i zauważył, że to pojawienie się Wilson w jego serialu TBS w 2011 roku sprawiło, że chciał robić z nią interesy.
"Co cenię najbardziej w Rebel obok jej wrażliwości to jej zasięg" - powiedział O'Brien, odnosząc się do wielu upokarzających przytyków jakie padają na jej postać w odcinku pilotowym. "Rebel napisała te kwestie na podstawie tego co słyszała od innych ludzi. Byłem zaskoczony tym. Chciałem ją bronić, ale ona je napisała".
Wilson mówi, że brak aprobaty wobec siebie jest kluczowy dla jej serialu o trójce dziwnych, nietypowych dziewczyn, które wychodzą ze swoich skorup".
"Zawsze tworzę najsmutniejsze historie, gdzie dostaję pięścią w twarz" - powiedziała Wilson. "Celem serialu dla mnie to zainspirowanie tych dziewczyn, które nie myślą, że są fajne, popularne czy ładne. Myślę, że aby tego dokonać, trzeba przedstawić bardzo realistyczny tego obraz".
"Super Fun Night" pierwotnie było opracowywane jako komedia z kilku kamer dla CBS i minęło kilka lat zanim wreszcie zadebiutuje 2 października. I każdy na panelu, w tym producent wykonawczy John Riggi, powiedział, że kluczowe było to, aby serial był z jednej kamery. Jedno z innych pojawiających się pytań dotyczyło akcentu Wilson. Australijska gwiazda mówi o tym jak niektórzy zarzucali jej, że nie wzięła amerykańskiego akcentu do tej roli - co ostatecznie w końcu zrobiła.
"Kiedy przybyłam do Ameryki i zaczęłam robić filmy, myślałem, że będę grać z amerykańskim akcentem cały czas - to dziwne jak to wyszło" - powiedział, odnosząc się do ról w "Druhnach" i "Pitch Perfect". "To są trzy dziewczyny żyjące na Manhattanie, które znają siebie odkąd miały 13 lat. Chciałam, aby była Amerykanką".