Pozbawiony dialogów klip pokazuje najsłodsze sukcesy Fina w "Glee" i kończy się czarnym ekranem z białym napisem: "Cory Monteith na zawsze w naszych sercach".

Twórcy "Glee" Ryan Murphy i Brad Falchuk wykorzystają trzeci odcinek nadchodzącego sezonu komedii, aby złożyć hołd Monteithowi. 31-letni aktor zmarł 13 lipca po przypadkowym przedawkowaniu heroiny i alkoholu. Fox również ufunduje stypendium ku pamięci Monteitha z wpływów ze sprzedaży muzyki z odcinków. Murphy i obsada również będą uczesniczyć w reklamie społecznej związanej z odcinkiem.

"Trzeci odcinek będzie wypisaniem Finna Hudsona z serialu" - powiedział prezes Fox Kevin Reilly dziennikarzom w czwartek na Television Critics Association. Pierwsze dwa odcinki - hołd Beatlesom - będą zabawne i uroczyste, powiedział szef stacji. "To byłoby trudne zająć się tym od razu, a potem dochodzić do siebie" - powiedział o tym, że pierwsze dwa odcinki nie zajmą się śmiercią Monteitha. Po trzecim odcinki - który będzie zawierał wycięte i nieużyte sceny - "Glee" będzie miało prawdopodobnie trzy tygodnie przerwy przez transmisje sportowe, co pozwoli scenarzystom "przebudować" serial.

"Postać Cory'ego zostanie wypisana, a to będzie bezpośrednio związane z uzależnieniem od narkotyków i okolicznościami śmierci Cory'ego" - powiedział Reilly.

"Właściwą rzeczą do zrobienia dla serialu, przynajmniej w tym momencie, to pozwolić tej postaci odejść" - powiedział niedawno Murphy. "Kiedy zrobimy odcinek poświęcony tej postaci, zrobimy to w ten sposób, aby członkowie obsady nie musieli ponownie tworzyć uczucia żalu, które im towarzyszyło [po śmierci Monteitha] - zrobimy to w optymistyczny sposób. Jeśli możemy zrobić to odpowiedzialnie i pomóc młodym ludziom poradzić sobie z tymi uczuciami, to będzie najlepsze, na co możemy mieć nadzieję".

"Glee" wraca 26 września, tydzień później niż pierwotnie planowano. Zobacz klip wspomnieniowy wyemitowany w czwartek poniżej.