Chris Albrecht o przyszłości rozwoju Starz


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 29-07-2013, 01:04:27


Chris Albrecht o przyszłości rozwoju Starz

Szef Starz Chris Albrecht rozpoczął swoją konferencję prasową na Television Critics Association w piątek informując o przedłużeniu "Black Sails" o drugi sezon - pięć miesięcy przed premiera serialu. Odnowienie nie jest niezwykłą polityką stacji jak dramat o piratach Michaela Baya dołączył do innych seriali takich jak "Boss", "Magic Coty" i "Spartacus" również otrzymali wcześnie zielone światło przy kolejnych sezonach.


Złapaliśmy Albrechta, aby porozmawiać o praktyce, jak dramat kręcony w Kapsztadzie pasuje do rozszerzającej się oferty Starz jeśli chodzi o własne seriale, które mają łącznie dawać 50 godzin w 2014 roku i jak czuje się w sprawie rosnącej konkurencji ze strony Netflix.

Dopiero co przedłużyłeś "Black Sails" o drugi sezon - miesiące przed debiutem. Dlaczego nadal do kontynuujecie, kiedy to nie zawsze pomaga jak w przypadku "Boss" w przeszłości?

Te seriale są tak duże. Jeśli będziemy czekać do ich emisji, to nie będą gotowe w ciągu kolejnych 18 miesięcy. Więc bez odcinka pilotowego zamówiliśmy pierwszy sezon i po prostu chcieliśmy zobaczyć co z tego będzie. Oczywiście to świetnie wiedzieć co prasa będzie myśleć. To byłoby wspaniałe, aby wiedzieć co o tym będą myśleć widzowie, ale ostatecznie zrobiłem karierę stawiając na seriale, w które wierzyłem i dałem im szansę. Teraz to właśnie robię w Starz. Ponownie stworzyliśmy Nassau w Kapsztadzie i to jest XVIII-wieczne Nassau, więc to ogromne przedsięwzięcie. Drugi sezon ma więcej odcinków niż pierwszy sezon, więc po prostu chciałem dać im czas.

Jak "Black Sails" wpasuje się w twoje plany na 2014 rok?

Nieoficjalna nadzieja jest taka, że "Black Sails" będzie z "Demonami da Vinci". [Dramat Rona Moore'a] "Outlander" lub "Power"  [Curtisa "50 Centa" Jacksona] będą inną częścią w lecie, potem "Fortitude", o które ludzie nie pytają teraz, ale również będzie. To będzie dostępne jesienią i zależy od tego co jeszcze innego się pojawi i jakie zasoby mamy, to luźny plan, ale na pewno "Black Sails" i "Demony da Vinci" na początku roku.

Macie wiele projektów w rozwoju. Jak bardzo rozszerzy się wasza oferta jeśli chodzi o własne seriale?

Naszym celem jest spróbować mieć więcej niż 50 godzin w 2014 roku. Chcemy zobaczyć czy może to nam się udać, a następnie chcemy znacząco to zwiększyć. Nasza decyzja, aby nie odnawiać umowy z Dinsey była w dużej mierze wynikiem tego, że widzimy oryginalne seriale jako dużo większa część naszej przyszłości. Jedyny sposób, aby dojść tam to inwestowanie i to coraz bardziej agresywnie, oczywiście w rzeczy, w które wierzymy, stać za tymi serialami i wyemitować je, co jest ostatecznym sprawdzianem tego jak to pomoże naszej marce.

Czy nadal będziesz omijać etap odcinków pilotowych?

Tak naprawdę nie mamy odcinków pilotowych w naszym planie. Może zrobimy prezentację lub coś podobnego albo od razu nakręcimy "Incursion" [dramat o kosmitach od twórcy "Spartacusa" Stevena DeKnighta], ale  to jeden z największych projektów, który wygląda zachęcająco. Skąd wiesz, że to odniesie sukces? Jak od razu zamówić serial tego, kiedy odcinek pilotowy prawdopodobnie będzie kosztował 30 milionów dolarów? Staramy się uzyskać wszystkie informacje jakie możemy, ponieważ połowa tego serialu nawet nie znajduje się na ekranie, ponieważ te wszystkie stworzenia są tworzone później. To jest trudne. Odcinki pilotowe są ważną częścią projektu, ale nie takim, który widzę w naszej najbliższej przyszłości.

Czy masz jakieś plany, aby zająć się komediami?

Tak, myślimy o tym. Ważne jest to, aby wejść w komedię z punktem widzenia na temat tego co robisz. Próbujesz znaleźć unikalne głosy lub starasz się znaleźć młode głosy lub starasz się konkurować z sitcomami w stylu stacji ogólnokrajowych. Czy robisz skeczowe seriale, czy robisz komedie, które mają być naprawdę śmieszne? Niektóre z najzabawniejszych rzeczy jakie zrobiliśmy w HBO to były rzeczy, które niekoniecznie otrzymały najlepsze recenzje, ale to na pewno mnie śmieszyło. Próbujemy wymyślić własny punkt widzenia odnośnie tego i jeśli będziemy mogli wymyślić coś i będziemy mieć zasoby, to zbadamy ten obszar. Prawdopodobnie istnieją pewne możliwości.

"Power" jest współprodukowane z CBS Television Studios, "Outlander" jest tworzone z Sony Pictures Television. Czy chcesz łączyć siły z innymi zewnętrznymi studiami?

Robiliśmy "Boss" z Lionsgate. Nie jesteśmy w ogóle przeciwko zawieraniu umów z studiami, ale naprawdę musimy mieć prawo do kontrolowania praw SVOD. Stacje ogólnokrajowe nie potrzebują tego. Podstawowe kanały nie muszą tego robić. Negocjowanie tej części jest bardzo trudne, a czasami dochodzisz do impasu.

Czu pojawienie się Netflix jako stacji, która inwestuje we własne seriale jest dobra dla Starz?

Więcej oryginalnych programów jest dobre dla każdego. Szum wokół seriali Netflix zdecydowanie pochodzi od prasy, a to wydaje się jakby był romans między nimi teraz. Byłem po drugiej stronie tego i wiem jak to działa i doceniam to. Wszyscy staramy się robić dobre seriale. To długa droga. Pamiętam początki lat 80., kiedy wszyscy myśleli, że HBO zamierza zwojować świat. Studia filmowe zaczęły tworzyć stacje, aby upewnić się, że HBO nie przejmie biznesu i 30 lat później, mają 10 milionów więcej abonentów - i nadal nie mają 30 milionów. Jest wiele przeciwności i przeszkód. Myślę, że Netflix to naprawdę dobry biznes i ci ludzie są inteligentni i robią świetną robotę. Tam jest miejsce dla nich i mam nadzieję, że nadal dla nas.

Patrząc na to co HBO i Starz robią teraz, co jest największą różnicą?

HBO ma wszystko; oni potrzebują więcej filmów i oryginalnych programów i wszystkich gatunków. Myślę, że Starz, będąc w położeniu, w którym jesteśmy z naszymi dystrybutorami, jesteśmy mniej drogim produktem dla nich, jesteśmy mniej kosztownym produktem dla klientów. Mamy możliwość skupienia naszej marki trochę konkretniej i starać się konkurować na tym poziomie. Bylibyśmy bardzo szczęśliwi będąc stacją, która jest w każdym domu z HBO.

Biorąc pod uwagę wszystko, co było twoim największym wyzwaniem?

Największym wyzwaniem jest to, aby stać się miejscem, w którym najlepsi ludzie przynoszą swoje najlepsze pomysły. Jest tak wiele stacji, tyle dobrze finansowanych firm, które oferują tyle możliwości. Jeśli jesteś podstawowym kanałem, jesteś oferowany w 100 milionach domów. Jeśli jesteś HBO oferujesz mnóstwo pieniędzy. Netflix oferuje mnóstwo pieniędzy. Wyzwaniem jest znalezienie wiadomości, którą możesz dostarczyć do twórczych umysłów i mówi ona: "Przynieś swój materiał tutaj. Możemy zaspokoić twoje potrzeby, a także być dobrym miejscem pracy".

Co się wydarzyło z filmem "Boss"?

[Twórca serialu] Farhad Safinia nie widział tego. Byliśmy gotowi to zrobić z Lionsgate. W przypadku "Boss" nie było fali poparcia. W pierwszym sezonie ludzie porównywali to z "The Wire". To okrutny świat i "Boss" był dobrym serialem, który jakoś nie znalazł wystarczającej liczby widzów, którzy byli niezbędni dla nas, aby móc czuć się pewnie. Jeśli byśmy mieli, to powstałby trzeci sezon, a później czwarty i piąty.

Czy zrobiłbyś coś inaczej w promowaniu "Boss"?

Nie. Zamówiliśmy serial od razu. Emitujemy go w mniej niż rok później. Wydajemy 20 milionów dolarów na marketing w dwóch sezonach. Kiedy pracujesz ze studiem - i Lionsgate było świetne - czasami trudno jest się porozumieć z twórczymi umysłami. Były pewne nieporozumienia, które sprawiły, że drugi sezon nie był kontynuacją wizji pierwszego. To był dobry serial dostarczony przez [showrunnera w drugim sezonie] Dee Johnsona. To po prostu poszło innym torem i trudno wrócić potem z powrotem. Więc wnioski zostały wyciągnięte.
 



Kategorie: Informacje producentów Kasacje seriali Wywiady Telewizja Nowe projekty TCA Press Tour 
Seriale: Boss Demony da Vinci Black Sails Outlander Power 

Zobacz również: