Arek Tobiasz
| 28-07-2013, 12:43:29
Nie ma nic przerażającego w chorobie Parkinsona, twierdzi Michael J. Fox - żadnej "gotyckiej obrzydliwości" w jego utrapieniu, które jest podstawą dla wielu żartów w jego nowym sitcomie, który zadebiutuje jesienią na NBC.
"Wiele razy, kiedy jesteś osobą niepełnosprawną, jedna rzecz, z którą masz do czynienia to odrzucenie swojego doświadczenia lub strach jaki mają w związku z tym" - powiedział Fox dziennikarzom w sobotę na Television Critics Tour. "Oni nie widzą tego doświadczenia jakie masz. Ale nie ma nic przerażającego w tym. To nie jest gotycka obrzydliwość. Rzeczywistość z Parkinsonem jest tym co czasami frustruje, a czasami jest śmieszne" - kontynuował. "I musisz spojrzeć na to w ten sposób".
Fox powiedział, że on i producenci wykonawczy Will Gluck i Sam Laybourne przekuli życie aktora w komediowe złoto. Serial skupia się na byłym prezenterze wiadomości z chorobą Parkinsona, który wraca do pracy - ku szczęściu jego rodziny. Większość żartów, które mają miejsce w odcinku pilotowym - jak ten, w którym postaci Foxa zajmuje dużo czasu przygotowanie jedzenia, co skłania jego żonę (Betsy Brandt) do krytyki jego potrzeby "osobistych zwycięstw" - pochodzi z osobistych doświadczeń aktora.
"Usiedliśmy i powiedziałem, że są tego rodzaju rzeczy, którymi sobie radzę na co dzień" - powiedział Fox, który również zaprosił swoją prawdziwą żonę, Tracy Pollan, aby pojawiła się w trzecim odcinku serialu.
"Składamy hołd" rodzinie Mike'a, dodał Gluck, który opisał domowe życie Foxa jako "szalenie zabawne".
Producenci również zdradzili jak będą wykorzystywać Anne Heche, najnowszego członka obsady. "Ona jest najnowszym wrogiem Mike'a" - mówi Laybourne. "Powiedzmy, że był pewien sporny incydent 20 lat wcześniej w Everglades i ona użyła Mike'a, aby pomóc swojej karierze. Będą walczyć ze sobą".
"The Michael J. Fox Show" zadebiutuje 26 września z dwoma odcinkami.