Dobra, więc może to było z przymrużeniem oka. Mimo to, ci faceci wiedzą jak zachowywać się na sali. Poczytaj o najlepszych momentach z panelu, na którym pojawili się tacy aktorzy jak Matt Smith ("Doctor Who"), Tyler Posey ("Teen Wolf"), Kit Harington ("Game of Thrones"), David Guintoli ("Grimm") i Steven Yeun ("The Walking Dead").

Matt Smith o graniu kultowej postaci powiedział: "To wspaniałe być częścią serialu, który ma za sobą taką spuściznę. Ale to było dziwne. Było takie zamieszanie ze względu na mój wiek i każdy był jak: 'On nie może być Doktorem. On wygląda na 9 lat'".

"Fan fiction czasami jest dość ostre. To nie jest wada, ale to czasami staje się tak odjechane. Dziękuje, chłopaki" - powiedział Tyler Posey o twórczości tworzonej przez fanów serialu.

Smith również powiedział o decyzji w sprawie odejścia z "Doctora Who". "To było wspaniałe. To był taki zaszczyt pracować przy tym, ale myślę, że jak musisz odejść, to musisz to zrobić" - powiedział aktor, kiedy wśród publiczności dało się słychać okrzyki "nie" i "bee". "To nie była łatwa decyzja do podjęcia, ale nie wiem... nie możesz grać tego zawsze. I popatrz, oni znajdą kogoś niesamowitego".

Jakie są nieseksowne części pracy? Mimo, że niektóre dziewczyny na widowni uprzedziły odpowiedź Poseya okrzykami "nic!" Posey powiedział: "Nie mam żadnych włosów na klatce piersiowej, ale mam je wokół sutka... zazwyczaj jeden z producentów wykonawczych goli je za mnie". Stevenowi Yeunowi udało się wywołać rumieniec u Kita Haringtona, kiedy opisywał jak owady w Atlancie mają tendencję do ucztowania w najcieplejszych częściach ciała. Dla Harringtona, jego jednorazowa scena seksu była "prawdopodobnie najbardziej upokarzającym doświadczeniem w moim życiu. Złamałem nogę w tym czasie, więc musiałem kuśtykać na planie nago... nie będąc w stanie ukryć, tak jakby, czegokolwiek. I tam była setka ludzi, która... starała się powstrzymywać od śmiechu". Smith zaczął opowiadać historię o zapamiętywani swoich kwestii... ale potem tylko stwierdził: "Doktor Who nie jest faktycznie seksownym serialem".

Jeśli chodzi o to jak ich postacie mogłyby umrzeć... gdyby musiały, David Guintoli (lub "wielki D" jak niektórzy uczestnicy się do niego zwracali) powiedział: "Cokolwiek to by było, to musiałoby sprawić, abym wyglądał fajnie. Coś średniowiecznego". Posey powiedział: "Ścięcie głowy byłoby fajne, ale aby pasowało do mojej postaci, myślę, że to musiałoby być w czasie próby ocalenia kogoś... nawet czarnego charakteru". Jeśli chodzi o Haringtona, on chciałby, aby Jon Snow spotkał swój upadek w dość spokojniejszym stylu. "Niedzielne popołudnie, spokojnie" - powiedział, dodając: "85-letni, opierając delikatnie głowę... na wielkim żelaznym tronie". Ale Yeuk miał epicki, kompletnie improwizowany monolog o śmierci Glenna: "To byłoby fajne, jeśli jechałby na motocyklu. I kiedy jechałby na tym motocyklu, skoczyłbym z rampy i potem zabiłbym około 30 zombie i miałaby miejsce eksplozja. I moje serce nie zniosłoby stresu związanego z tym jak niesamowite to było. Jest jeszcze więcej. I potem zaparkowałbym i upewnił się, że kładę podpórkę. Następnie wykopałbym własny grób i spokojnie zasnął".