Comic-Con 2013: Obsada i producenci "Gry o tron" analizują Czerwone Wesele


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 20-07-2013, 22:09:43


Comic-Con 2013: Obsada i producenci

"Gra o tron" powróciła na Comic-Con w piątek po południu, wraz z współtwórcami serialu Davidem Benioffem i D.B. Weissem, autorem Georgem R.R. Martinem i siedmioma członkami rozległej obsady.


I zamiast ogłosił daty premiery czy jakiś castingowych informacji, jak w zeszłym roku, HBO otworzyło panel materiał ze scenami z serialu przy piosence "Yesterday" (Boyz II Men). Każda makabryczna śmierć w serialu została zabawnie przypomniana, kiedy utwór powolnie leciał w tle. Niektóre z najbardziej ukochanych postaci zostały zachowane na sam koniec, kiedy piosenka zmieniła się w coś bardziej szczerego. (Obejrzyj wideo tutaj).

W rzeczywistości kilka zmarłych postaci było w sali. Ofiary Czerwonego Wesela Michelle Fairley i Richard Madden dołączyli do pozostałych gwiazd Petera Dinklage'a, Kita Haringtona, Rose Leslie, Emilii Clarke i Johna Bradleya, aby przypomnień najbardziej krwawy dziewiąty odcinek trzeciego sezonu, który rozświetlił Tiwttera po zabiciu Catelyn i Robba Starków.

"Kiedy czytaliśmy książki, wiedzieliśmy, że po prostu chcieliśmy dostać się do tej sceny i zrobić ten cholerny moment sprawiedliwości, w którym rzuciliśmy książką przez pokój" - powiedział Weiss.

Martin, który pierwszy doświadczył fali gwałtownych reakcji jak "Nawałnica mieczy" została opublikowana w 2000 roku, przyznał, że jego plan, aby unikać debaty o "Deszczach z Castamere" nie okazała się wielkim sukcesem.

Odkryłem, że nie ma państwa bez telewizorów - nie można przed tym uciec" - powiedział. "Pomyślałem, że równie dobrze mogę się zamknąć w bunkrze w Santa Fe i przetrwać burzę. Zrobiłem to samo 12 lat temu, kiedy ludzie rzucali swoimi książkami w kominek i przysięgali, że już nigdy nie przeczytają żadnego mojego słowa kolejny raz".

Benioff szybko wezwał do siebie Fairley i Maddena, aby pomóc im zrealizować tą scenę.

"Tak wiele z tego jest o twarzach bohaterów, a nie w dialogu" - wyjaśnił Benioff - "tylko spójrz na wyraz twarzy Michelle, kiedy widzi kolczugę w rękawie Roose Boltona".

"Była tylko jedna chwila, gdzie grali muzykę" - powiedziała Fairley o wyczerpującej scenie. "Była kluczowa zmiana w muzyce, a to było po prostu jakby ktoś chodził na twoim grobie. Dało to nam dreszcze. I to jest moment, którego David i Dan chcieli".

I jako delikatne przypomnienie dla wszystkich, że nawet dawno zmarłe postacie w "Grze o tron" są nadal częścią rodziny, Jason Momoa wpadł na scenę w czasie szczególnie poważnego wyjaśniania, aby przytulić Clarke i krzyczał na Martina za wypisanie go z serialu w pierwszej książce.
 



Kategorie: Spoilery Telewizja Comic-Con Video 
Seriale: Gra o tron 

Zobacz również: