Naya Rivera z "Glee": Cory Monteith był "niezwykłą częścią tego świata"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 16-07-2013, 00:18:20


Naya Rivera z

Naya Rivera z "Glee" wydała oświadczenie po odejściu jej przyjaciela i kolegi z planu Cory'ego Monteitha.

"Cała rodzina 'Glee' i ja jesteśmy głęboko zasmuceni tą tragedią" - powiedziała aktorka w oświadczeniu.


"Cory był i zawsze będzie częścią mojej własnej rodziny i dobrym przyjacielem. Był niezwykłą częścią tego świata i zawsze będzie go brakowało. Moje serce jest z rodziną Cory'ego i Leą, a kiedy jesteśmy wdzięczni za dobre słowa każdego, to prywatność w tym czasie żałoby będzie mile widziana".

Rivera, wraz z Leą Michele (dziewczyna Monteitha), Chrisem Colferem, Jenną Ushkowitz i innymi, była jedną z pierwszych gwiazd "Glee". Została awansowana do stałej obsady w drugim sezonie.

Monteith został znaleziony martwy w pokoju hotelowym w Vancouver w sobotę. Przyczyna śmierci nie została ustalona, a sekcja zwłok została zaplanowana na poniedziałek. Przestępstwo nie jest brane pod uwagę. Aktor dobrowolnie zgłosił się do placówki odwykowej pod koniec marca, aby wyleczyć uzależnienie, to była jego druga próba szukania pomocy. Opuścił placówkę w kwietniu, a w ostatnich tygodniach był na wakacjach z Michele zanim spędzał czas w Vancouver wcześniej w tym miesiącu.

Rivera grała byłą cheerleaderkę Santanę Lopez. Kiedy jej postać często miała starcia z Finnem Hudsonem granym przez Monteith, ta dwójka była przyjaciółmi. Santana zagrała kluczową rolę w sprowadzeniu Finna do życia Rachel w Nowym Jorku, ostatecznie niszcząc nowy związek Rachel. W odcinku "Glee" z listopada 2011 roku, Finn był tym, który publicznie wyjawił orientację Santany.

Nie jest jasne jak odejście Monteith wpłynie na "Glee".
 



Kategorie: Aktorzy Telewizja 
Seriale: Glee 

Zobacz również: