Arek Tobiasz
| 15-07-2013, 20:34:14
"Glee" w swej istocie jest o przegranych, a żadna postać nie reprezentowała tego bardziej niż Finn Hudson (Cory Monteith). Monteith zmarł w sobotę. Miał 31 lat.
Serial rozpoczął się w 2009 roku, kiedy Will Schuester (Matthew Morrison), były członek szkolnego chóru, który stał się nauczycielem starał się ożywić Nowe Kierunki i podsłuchał wokalne możliwości Finna. On zwrócił się do rozgrywającego o pomoc w stworzeniu chóru, wierząc, że jeden z najpopularniejszych uczniów w McKinley High może stworzyć efekt domino dzięki któremu sprowadzi do chóru 12 osób wymaganych do tego, aby móc brać udział w konkursach.
Kiedy serial zadebiutował, po mocnych recenzjach, po zapowiedzi w 2009 roku wyemitowanej po programie "American Idol", Monteith - wraz z gwiazdami takimi jak m.in. Lea Michele (Rachel) i Chris Colfer (Kurt) - zyskał sławę.
Choć niechętny Finn początkowo miał pewne obawy w kwestii wstąpienia do chóru po tym jak jego koledzy z drużyny sportowej zaczęli wyśmiewać go za dołączenie do "frajerowatych" zajęć pozaszkolnych, postać - z panem Schue i nauczaniem Rachel - nadal podążąła za tym co stało się jego silnym moralnym kompasem. Często przeciwstawiał się swoim przeciwnikom, w tym swojej ówczesnej dziewczynie i kapitance szkolnego zespołu cheerleaderek Quinn (Dianna Agron), ostatecznie zwerbowując ich do Nowych Kierunków.
Jego wokalne sparowanie z Rachel Berry (Michele), przesadną uczennicą, która chciała zostać gwiazdą, doprowadziło do trwałej chemii, która sprawiła, że duet stał się jedną z najbardziej lubianych par - na i poza ekranem. On był popularnym chłopakiem; ona była społecznym wyrzutkiem. Fani serialu, który stał się światowym fenomenem w swoim pierwszym sezonie, zaczęli aktywnie kibicować tej parze, nazywając ją "Finchel". Nazwa shippu często była głównym tematem na Twitterze podczas emisji odcinków "Glee".
Jak postać Monteitha się rozwijała, stał się współkapitanem, z Rachel, Nowych Kierunków, często zdobywając solówki podczas kluczowych konkursów chóru. Jego piosenki, w tym popisowy przebój "Glee", "Don't Stop Believin'", stały się bestsellerami serialu produkowanego przez 20th Century Fox.
Pomimo wielu potknięć po drodze w czasie czterech sezonów muzycznego komediodramatu, Finn wspierał Kurta, swojego kolegę z Nowych Kierunków i otwartego geja, który ostatecznie stał się jego przyrodnim bratem, kiedy był zastraszany przez szkolną drużynę.
Finn również wziął odpowiedzialność za ciążę Quinn (choć dziecko ostatecznie nie było jego) i wspierał ludzi wokół siebie jak radzili sobie z osobistymi problemami, w tym podczas kryzysu tożsamości Rachel, kiedy obawiała się, że nigdy nie zaśpiewa ponownie, a także kolejny raz wspierał Kurta po tym jak jego ojciec miał atak serca.
Pod koniec trzeciego sezonu "Glee", po tym jak Finn i Rachel ukończyli szkołę, dokonał zmieniającej życie decyzji i postanowił nie jechać do Nowego Jorku po tym jak jego podanie na studia aktorskie zostało odrzucone. Jak para miała się pobrać, świeżo po ukończeniu szkoły Finn podjął bardzo dorosłą decyzję i umieścił Rachel w pociągu do Nowego Jorku, aby pomóc aspirującej broadwayowej gwieździe rozpocząć swoją karierę w szkole artystycznej, a on sam zaciągnął się do wojska, aby złożyć hołd zmarłemu ojcu.
Ostatecznie wojsko okazało się nie dla niego i wrócił do Ohio, często udając się do Nowego Jorku, aby zobaczyć się z Rachel. Dystans między nimi, zarówno fizyczny jak i emocjonalny doprowadził do ich rozstania, chociaż to było jasne dla wszystkich - w tym dla Rachel jak i Finna - że oboje nadal czują coś do siebie.
Jak Finn zmagał się ze znalezieniem swojej tożsamości i starał się odkryć swoją przyszłość, doprowadziło to do tego, że zastąpił pana Schue jako szef Nowych Kierunków, prowadząc klub do wielkiej wygranej na zawodach okręgowych. Jego historia ostatecznie zakończyła się na tym, kiedy pan Schue zgodził się współprowadzić chór z Finnem, kiedy ten drugi postanowił rozpocząć studia w Ohio, aby pójść w ślady swojego mentora i stać się nauczycielem.
Jego rola w ostatnich odcinkach czwartego sezonu została ostatecznie ograniczona po tym jak Monteith sam zgłosił się do placówki odwykowej, aby szukać rozwiązania na jego problem z uzależnieniem. Fox, 20th Television i Michele popierali ten ruch.
"Cory jest ukochanym członkiem rodziny Glee i w pełni popieramy jego decyzję w kwestii leczenia" - powiedziało w tym czasie 20th TV. "Każdy w serialu życzy mu jak najlepiej i czekamy na jego powrót".
Przedstawiciele 20th TV powiedzieli reporterom w niedzielę, że jest zbyt wcześnie, aby wiedzieć jak odejście Monteitha wpłynie na serial, który wcześniej otrzymał rzadkie przedłużenie o kolejne dwa sezony. Pozostaje niejasne jak daleko scenarzyści byli w tworzeniu piątego sezonu i kiedy Monteith miał wrócić do pracy przy serialu. Monteith był wśród niewielkiej liczby oryginalnych aktorów, która miała powrócić do "Glee" w stałej obsadzie w piątym sezonie.
W częstych rozmowach Monteith - podobnie jak jego ekranowy odpowiednik - zawsze był skromny. Nigdy nie pozwolił, aby sukces serialu lub jego szybki wzrost sławy wpłynął na to kim był od początku; stale się uśmiechał, kiedy mówił o serialu i relacji Finna z Michele.
Monteith tchnął w Finna chłopięcy urok. Kiedy sportowiec nie był typowym podłym palantem, ta postać miała dobre serce, co odzwierciedlało osobowość młodego aktora. Choć Finn był niechętnym liderem, skromna natura Monteitha pomogła zdefiniować postać, co z kolei pomogło nadać ton "Glee" dzięki czemu serial stał się przebojem. Aktor miał przesłuchanie do roli za pomocą wielu materiałów wideo podczas których grał na perkusji używając ołówków i plastikowych pojemników co sprawiło, że został dostrzeżony przez współtwórcę Ryana Murphy'ego. Wykonanie "Can't Fight This Feeling" (REO Speedwagon) przez zmarłego aktora zostało ostatecznie wpisane w premierę serialu jak wiele innych piosenek aktorów, które mieli na swoich własnych przesłuchaniach. Będzie brakowało nam jego obecności zarówno na jak i poza ekranem.
Monteith został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym w Vancouver w sobotę. Przyczyna śmierci nie została jeszcze ustalona. Sekcję zwłok zaplanowano na poniedziałek.