Arek Tobiasz
| 15-07-2013, 19:54:37
Kiedy "Żywe trupy" powrócą tej jesieni, Rick (Andrew Lincoln) i spółka nadal będą przebywać w więzieniu - ale to nie znaczy, że będzie tylko cisza jak grupa uczy się jak być znów społecznością. Mimo wszystko jest nadal stale obecne niebezpieczeństwo ze strony Gubernatora (David Morrissey), który porzucił Woodbury i pozostawił swoich byłych mieszkańców, których przygarnął Rick. Ale jak Rick sobie poradzi w świecie, gdzie prawie każdy, który był mu bliski zmarł, a jego syn jest na niepewnej drodze, aby stać się potworem? Zwróciliśmy się do producenta wykonawczego i twórcę komiksów Roberta Kirkmana i nowego showrunnera Scotta Gimple, aby dowiedzieć się czegoś o nowym sezonie i o tym które elementy komiksu zostaną wprowadzone w tym roku.
Jak to jest udawać się na Comic-Con nie tylko z okazji serialu AMC, ale również świętując 10 lat komiksu?
Robert Kirkman: To dziwne. Zbliżamy do 10-letniej rocznicy, a nie czuję się jakby to było 10 lat. To na pewno bardzo dziwne uczucie.
Ponieważ jesteś tak daleko w komiksach, czy kiedykolwiek rozważałem wprowadzenie historii dużo wcześniej, jak wprowadzenie ostatecznego złoczyńcę Negana?
Kirkman: To na pewno prawdziwa pokusa, kiedy adaptujesz serial. To czasem walka, ponieważ czuję, że to są bardzo fajne rzeczy, które czekają za kulisami w komiksie, a które moglibyśmy wcześniej zrobić w serialu. Ale te rzeczy tylko działają w taki sposób jak działają ze względu na to wszystko co nadeszło przed nimi. Musimy zbudować to prawidłowo. Negan nie będzie taki fajny, jeśli nie ustawimy tego, tego, tego i tamtego. Chcemy zrobić Negana, a to wydaje się jakby każdy w serialu chciał zrobić Negana, ale musimy zrobić wszystkie inne rzeczy najpierw.
Scott Gimple: Czytając teraz książkę i czytając Negana jako postać, jestem jak: "Cholera, jest tak wiele do zrobienia zanim go będziemy mieli!" Jedną z moich ulubionych kwestii związanych z nim, był problem Carla/Negana. Myślę, że to będzie niesamowity odcinek w telewizji, ale mamy wiele do zrobienia zanim się tam dostaniemy.
Kierunek serialu jest tak inny w porównaniu z komiksami. Pod koniec drugiego sezonu przynajmniej mieliśmy pewne wskazówki tego co nadejdzie z wprowadzeniem Michonne i spojrzenie na więzienie. Czego możemy się spodziewać w tym sezonie.
Kirkman: Można się spodziewać wielu niespodzianek. Fani komiksów, którzy myślą, że serial odwrócił się od komiksów całkowicie zostaną mile zaskoczeni w czwartym sezonie. Szczerze mówiąc niektóre z najbliższych adaptacji komiksów, które miały miejsce do tej pory są w czwartym sezonie. Jest kilka naprawdę fajnych rzeczy, które zostały opowiedziane w komiksach, a które... zostały zaadaptowane prawie tak samo, gdzie zwykle zbaczam. Ale Scott Gimple jest w stanie namówić mnie na pewne rzeczy od czasu do czasu.
Gimple: Myślę, że to jest coś co zawsze robiliśmy i co zawsze starałem się robić. W niektórych z tych chwil, które napisałem dla serialu, byłem naprawdę, naprawdę podekscytowany, jak Sophia, która wychodzi ze stodoły czy Rick przy telefonie w odcinku "Hounded", pochodzą tak jakby z komiksu. Sophnia nigdy nie wyszła ze stodoły w komiksie, ale rodzina Hershela wyszła z niej. To wpłynęło na Hershela w ten sam sposób jak to miało miejsce w komiksie. To podejmowanie się wielkich rzeczy i, ponieważ odchodziliśmy od komiksów na tak wiele sposobów, te momenty pozostają prawdziwe, ale na różny sposób. Jako fan, to może być naprawdę ekscytujące, ponieważ rozpoznajesz to i wiesz o tym, ale w sposób, który cię zaskakuje i nie wiesz, że to nadchodzi.
Kirkman: Dynamika jaką mamy ze Scottem to zazwyczaj: "Czekaj, nie! To co jest w komiksach jest super", a ja na to: "Nie! Jestem znudzony tym! Zróbmy coś nowego". On wygrał kilka razy w czwartym sezonie. Będzie tam kilka rzeczy, które zostaną bezpośrednio wyciągnięte z komiksów, które zaczynają wypływać na początku czwartego sezonu. Myślę, że fani komiksów nie wiedzą czego oczekiwać, co jest najlepszym miejscem, w którym mogliśmy się znaleźć.
Scott, jaka była twoja pierwsza reakcja, kiedy dowiedziałeś się, że przejmujesz wodze "Żywych trupów"?
Gimple: Mam zdrową relację z lękiem. Obawiałem się zrobić mojej żonie obiad i spróbowałem. I bardzo kocham każdego w serialu i bardzo kocham wszystkich fanów. Chciałem zrobić to tak, aby było właściwe dla nich. Muszę powiedzieć, że dostałem wiele wsparcia z serialu, od ludzi, którzy go robią, od AMC. Wiedziałem, że mam dużo pomocy.
Czy tytuł premiery sezonu, "30 Days Without an Accident", sugeruje, że Rick i jego grupa ocalałych radzili sobie dobrze?
Kirkman: Myślę, że możesz to założyć. Zawsze podobał mi się sposób w jaki nasze sezony były skonstruowane. Jest wariacja. Te postacie dotarły do punktu, w którym radzą sobie dobrze, gdzie wiedzą co robią i gdzie zmierzają. To są okresy, które mają miejsce między sezonami. Kiedy rzeczy znów zaczną stawać na ostrzu noża i znów staną się ekscytujące, to są elementu, które zobaczysz.
Będziemy nadal odczuwać następstwa śmierci Andrei i Merla w nowym sezonie?
Gimple: Chciałbym odejść "natychmiast" od tego, ale to wszystko nadal rozbrzmiewa w nich. Nie są tak zahartowani, aby nie odczuwać takich rzeczy. Śmierć Andrei wpłynęła na nich wszystkich bardzo głęboko - na Michonne chyba najbardziej i Rick sobie świetnie radzi. Rick pozwolił ludziom przyjść pod koniec. To było ogromne. W połowie sezonu odprawił Tyrese'a, kogoś kto wydawał się naprawdę dobrym facetem. Innym dużym punktem, który rozbrzmiewa w Ricku to fakt, że jego syn strzelił komuś w twarz. Komuś, kto odłożył swój pistolet. Dale powiedział, że wszystko wraca do jedenastego odcinka drugiego sezonu: "Czy to jest to co chcesz dla swojego syna, czy chcesz, aby on strzelił pierwszy?" To pobudka dla Ricka. To bardzo, bardzo mocno wpływa na niego w tym sezonie.
Jak relacje Ricka będą inne w tym sezonie po wprowadzeniu Tyrese'a do owczarni?
Gimple: Jestem naprawdę, naprawdę podekscytowany historiami jakie Tyrese ma w tym sezonie. W odniesieniu do relacji Ricka z tymi postaciami, myślę, że pozostają bardzo, bardzo napięte. Cała grupa jest bliska. Powiem, że Michonne nie była częścią dużych grup i widzieliśmy, że nie radzi sobie dobrze z nimi. Więc jej przemiana to wielka rzecz.
Czy możesz powiedzieć o pewnych nowych ocalałych, których Rick przygarnął pod koniec ostatniego sezonu?
Kirkman: Minęło trochę czasu i są nowe grupy, a także nowe postacie, które pojawiły się w więzieniu po ponad miesięcznej przerwie. Są pewne postacie, jak Bob Stookey, który nie jest bardzo zdolny czy użyteczny, a potem są inne postacie jak Tyrese i Sasha, którzy wkraczają w wielkim stylu. Karen, inna postać, która przyszła z Woodbury, jest bardzo istotna w tym sezonie. Jest dużo nowej krwi i wiele nowych twarzy. Obsada naprawdę się poszerzyła, co zazwyczaj dzieje się na początku każdego sezonu, a kurczy się pod jego koniec. Ten sezon będzie bardzo zgodny z tym.
Gubernator jest nadal gdzieś tam i David Morrissey jest nadal w stałej obsadzie w kolejnym sezonie. Czy ocaleni czują ciągłe zagrożenie, że może powrócić w każdej chwili?
Kirkman: Jeśli wykonaliśmy nasza pracę dobrze, mam nadzieję, że będziesz oglądać każda scenę w czwartym sezonie mówiąc: "O człowieku, boże, nie mogę uwierzyć, że to się stało! Gubernator jest nadal gdzieś tam. Zapomniałem! Och jest ta groźba, która może na nich spać w każdej chwili". Wiemy, że on tam jest, widzowie wiedzą, że tam jest, a to z pewnością jest coś co mieni się na horyzoncie. Nigdy nie wiesz jak to się stanie lub kiedy. To w dużej mierze nieznane zagrożenie, ale ten facet nie zniknął.
Czy możesz pomówić o tonie tego sezonu? W ubiegłym roku był bardziej o tym, ze ludzie są bardziej niebezpieczni niż zombie.
Kirkman: Został podjęty wysiłek w kierunku przypomnienia ludziom jak wielkim zagrożeniem naprawdę są zombie. Nie sądzę, że kiedykolwiek uciekliśmy od tego, ale przenieśliśmy naszą uwagę na ludzkiego przeciwnika w trzecim sezonie. W czwartym sezonie, zdecydowanie skupiamy się na zombie, pokazujemy ich jako wyraźna zagrożenie, a także sprowadzamy ich na pierwszy plan w pewnym stopniu. Będzie bardzo obecne, ogromne niebezpieczeństwo, z którym każdy będzie musiał sobie poradzić. Ale w tym samym czasie, nawiązujemy do ludzi jako wielkiego zagrożenia w trzecim sezonie. Sprowadzamy inne zagrożenie, które ma taką samą naturę. Nie chcę wchodzić zbyt mocno w szczegóły, ale powiem, że jest trzecie niekontrolowane, niemal niepokonane zagrożenie, które nadejdzie wtedy jak postacie w serialu są najbardziej wrażliwi. To naprawdę będzie coś, kiedy będą mieli trudny czas, aby sobie z tym poradzić.
Gimple: Muszę powiedzieć, że uwielbiam, kiedy robimy lżejsze chwile w serialu i je mamy, ale będzie dobra ilość mrocznej historii w tym sezonie. Jest trochę interesujących lżejszych rzeczy. To "Żywe trupy"; to nie "Seinfeld". Rzeczy stają się mroczne. Rzeczy stają się szorstkie, przerażające i ekscytujące. Choć jest też trochę balansowania z zabawą.
Czy świat będzie bardziej otwarty w tym sezonie?
Kirkman: Wszystko jest możliwe. Każdy kto się obawia, że będziemy tylko w więzieniu, a nie badać świat zewnętrzy, nie musi się martwić. Będzie dużo eksplorowania w tym sezonie. To nie będzie obejmowało tylko więziennego ogrodzenia tak bardzo, szczerze mówiąc.
Wyciekły zdjęcia do sieci, które sugerują - UWAGA SPOILER - że Rick może stracić swoją rękę jak w komiksach. Co możesz na to powiedzieć?
Kirkman: Powiem, że Scott Gimple jest wielkim fanem komiksu i może starał się mnie przekonać, aby serial był bliższy temu co się dzieje w komiksach. Także ludzie mogli źle zinterpretować te zdjęcia. Kto wie?
Gimple: Mogłem go przekonać. Być może. Nie wiemy tego.
Czym jesteś najbardziej podekscytowany w nowym sezonie?
"Żywe trupy" powracają tej jesieni na AMC.