Arek Tobiasz
| 04-07-2013, 23:40:56
Życie za kratkami to nie zabawa dla bohaterki "Orange Is the New Black" (debiut 11 lipca), ale to na pewno tworzy pewien nieoczekiwany, przekonujący dramat.
W nowym oryginalnym serialu - od twórczyni "Trawki" Jenji Kohan oparty na pamiętniku Piper Kerman, "Is The New Black: My Year In a Women’s Prison" - występuje Taylor Schilling ("Mercy") jako japiszon, która kiedyś przewoziła pieniądze za narkotyki dla swojej dziewczyny (w tej roli Laura Prepon z "Różowych lat siedemdziesiątych). Teraz, jej faza eksperymentowania ją dogoniła, zmuszając Piper - obecnie zaręczoną z Larrym (Jason Biggs z "American Pie" - do odbycia 15 miesięcznej kary w więzieniu.
Poniżej Kohan zapowiada trudną podróż Piper i dzieli się pewnymi prawdziwymi strasznymi opowieściami o tym jak wygląda życie za kolczastym ogrodzeniem.
Ile z tego co widzimy w serialu jest prawdziwe, a na ile upiększone lub fikcyjne?
Książka była naprawdę wyrzutnią. Książka była stosunkowo bezkonfliktowa. Piper to Piper, a to nie jest nasza Piper. Kiedy wzięliśmy wstępną koncepcję białej dziewczyny w więzieniu, to tak naprawdę zaczęło samo żyć. Postacie stały się swoimi własnymi postaciami. I również, z przyczyn prawnych, nie mogliśmy użyć wielu historii z książki. [Śmiech] Zaczynasz od tego jaka była historia Piper, a potem całkowicie nabierasz rozpędu i tworzysz swoją własną rzecz.
Kim jest twoja Piper, w serialu?
Ona jest skomplikowana. Część z tego co serial stara się rozwikłać to: Kim jest Piper? ... Czy ona jest uprzywilejowaną białą dziewczyną z Connecticut, która udała się do Smith? Czy to o osobie, która lubiła eksperymentować mając dwadzieścia lat, ryzykantka? Czy to domatorka, miła pani z Brooklynu, którą się stała? Albo jak wiele masek stara się nosić w więzieniu? ... Część tego dlaczego Piper znalazła się w tej sytuacji wynika z tego, że nie wie kim jest, a ona stara się nosić wiele kapeluszy.
Jak ona zaczyna się zmieniać, kiedy jej odsiadka trwa?
Nie wiem nic o zmianie, ale różne aspekty jej osobowości się wyłaniają. Miejmy nadzieję, że to doprowadzi ją do miejsca, w którym będzie mogła zdecydować, do której grupy najlepiej pasuje w tym środowisku. Myślę, że ona nadal przeskakuje. Ona musi się zastanowić, dlaczego czuje taką potrzebę, bycia zadowoloną i spełnioną... Ona musi się dowiedzieć co jest ważne. Jest dużo przyciągania i popychania między mikro i makro, kiedy jesteś w więzieniu. Jak mieć oko na wielki obrazek tego kim jesteś na zewnątrz i tego jakie życie chcesz mieć, kiedy musisz się skupić na przetrwaniu, dniu po dniu, i tym co musisz zrobić... Oni mają bardzo różne zestawy umiejętności i cechy charakteru.
Czy miałaś jakiś rekonesans w więzieniu?
Tak, poszłam do Chino [Kalifornijska Instytucja dla Kobiet]. Pojawiliśmy się tam, a to było jak: "To nie jest takie złe". Tu jest kampus. A potem w ciągu 10 minut chcieliśmy uciekać stamtąd. Wszędzie są ściany. To stawało się uciążliwe. Byliśmy pod kontrolą innych ludzi. Więźniowe starali się mówić nam coś, a naczelnik nas oprowadzał po obiekcie. Uświadamiasz sobie jak straszne to jest. To naprawdę wpłynęło na nasz zespół.
Czy jest coś co cię zszokowało lub zaskoczyła, kiedy odkryłaś to w serialu?
Kulinarny aspekt więzienia, jak twórcze gotowanie. Kiedy zaczynaliśmy serial, jedną z rzeczy w książce był więzienny sernik. Netflix wysłał po sernik więzienny. Podążali za przepisem. To było przerażające - choć to mogło być dobre, gdyby nie wysłali też prawdziwego. Jedno więzienie było szare i straszne. Głównie dowiedziałam się tego jak umiejętności przetrwania ludzi się pojawiają i jak ludzie próbują zachować swoje człowieczeństwo i poczuć się jak produktywne osoby, a nie załamać się i z jakich zasobów mogą korzystać a z jakich nie w tej sytuacji. I kto znajduje ukojenie w tym, a kto się rozpada.
Ruszając dalej, czy jest model odcinka, w którym jest więzień tygodnia?
Tak. Chcieliśmy zbudować zespół. To historia każdego. Piper jest w niej. Nie jestem tak zainteresowana tylko opowiadaniem historii białej dziewczyny, z tygodnia na tydzień. Część z tego dlaczego byłam tak zaintrygowana tą książką to fakt, że w pewien sposób jestem w niej. Jest możliwość identyfikowania z tym dla odbiorców płatnej kablówki, że tak powiem, a potem naprawdę mogę to rozwinąć i powiedzieć: "Hej, spójrz tutaj. Ona jest też naprawdę interesująca. On jest naprawdę ciekawy".
Czy bierzesz pod uwagę to co może się wydarzyć po tym jak odsiedzi swój wyrok - jeśli serial odniesie sukces?
Kiedy patrzyliśmy na pierwszy miesiąc, to okazały się być cztery miesiące. Czuję, że mogłabym rozciągnąć to bardziej. Nie myślę, że to będzie problemem. Ponieważ nie możesz robić dużych skoków w czasie. A może ona zrobi coś strasznego i przedłuży swoją odsiadkę. Nie jesteśmy przywiązani do niczego. Jest również dobra kontrola jak aktorzy staną się niegrzeczni. [Śmiech]
Relacja Piper i Larry'ego wydaje się dość silna pomimo tego co się dzieje. Co sprawia, że to działa. I jak ich związek będzie testowany?
Co sprawia, ze to działa to fakt, że oboje są zafascynowani innością. Oboje czuję, że są egzotyczni do pewnego stopnia. Oboje zgodzili się na to życie, które ich związało, to działało i było udane. Więzienie na pewno ich sprawdzi. Podróż w tym sezonie jest podróżą tego związku. Zaczyna się mocno i z nadzieję, a potem są problemy.