Arek Tobiasz
| 02-07-2013, 14:58:26
W holu hotelu Ritz-Carlton w centrum Manhattanu, Rebecca Romijn czeka na przybycie swojego kolegi z planu, Jona Tenneta. On ustawia żartobliwie obcesowy alarm jak dzwoni do niej, a następnie oświadcza z dobrodusznym westchnieniem: "On jest prawdopodobnie na górze i modeluje włosy". I masz to: Tajemnica "King & Maxwell", nowe letniego serialu proceduralnego o dwójce byłych agentów Secret Service, którzy są prywatnymi detektywami w Waszyngtonie. Sprawa tygodnia to tylko drugorzędna kwestia w stosunku do zabawnej relacji między dwoma głównymi postaciami. Usiedliśmy z parą w celu zbadania ich iskrzenia.
Tematem dnia jest chemia. Dla nowych partnerów na planie wy wydajecie się dobrze dogadywać na ekranie i poza nim.
Tenney: Cóż, ona dzwoni właśnie jak brałem prysznic i mówiła: "Pospiesz się".
Romijn: Rozmawiałam tylko o twojej rutynie odnośnie włosów. Czy on nie ma niesamowitej czupryny? Gdybym miała takie włosy, nawet nie spoglądałabym w lustro. Byłabym jak: "Potrząsnę włosami i wyjdę na zewnątrz".
Tenney: Mój plan był rzeczywiście taki, aby celowo pojawić się ostatni, aby mogła odpowiedzieć na wszystkie trudne pytania sama.
Romijn: Nie, nie, nie! Gdybym to zrobiła, to być przyszedł i powiedział: "Nie czuję się tak, aby coś powiedzieć, bo ona pewnie ukradła wszystkie dobre odpowiedzi".
Tenney: To zawsze rywalizacja.
Tak również wydaje się być w przypadku waszych postaci, Seana Kinga i Michelle Maxwell.
Romijn: Mamy bardzo konkurującą naturę w serialu, a to w jakiś sposób przechodzi na nas w wyniku tego.
Tenney: Można tak powiedzieć: Mam obsesję, a ona pozwala toczyć się sprawom za jej plecami.
Romijn: Jon staje się bardzo nerwowy, jeśli nie mamy kolejnego scenariusza już w naszych rękach, Zawsze się martwi jak zrobimy scenę, a ja nie.
Dynamika przeciwieństw, które się przyciągają Seana i Michelle trochę przypomina "Moonlighting". Czy oni są Davidem i Maddie XXI wieku?
Tenney: Bierzemy trochę magicznej mocy z "Moonlighting". Kocham ten serial. Ale w "Moonlighting", centralna sprawą było to czy będą razem? Myślę, że jest element tego w serialu, ale to nie jeden jedyny motor naszego serialu. Jeśli Sean i Michelle kiedyś będą razem, to będzie w dziewiątym sezonie. [Śmiech]
Przed tym, czy byliście fanami pracy drugiej osoby?
Tenney: Widziałem filmy "X-Men" i widziałem ją w "Ugly Betty". Widziałem wszystko co zrobiła - w rzeczywistości, kilka razy.
Łącznie z krótko emitowanym komediodramatem WB "Pepper Dennis"?
Tenney: Tak. Faktycznie mam tatuaż "Pepper Dennis".
Romijn: Cóż, kochałam "The Closer", ale teraz chcę zobaczyć - o, mój boże, jak się nazywa western, w którym jesteś? "Tombstone". Chcę zobaczyć, kiedy miałeś wąsy.
Czy między wami zaiskrzyło od razu na przesłuchaniu?
Tenney: Byłem tak szczęśliwy, kiedy weszliśmy do pokoju i to po prostu jakoś...
Romijn: ... miało sens.
Tenney: Ta chemia wygląda tak dziwnie. Podczas jednej ze scen, którą dali nam, powiedzieli: "A jeśli chcesz improwizować, to się nie krępuj".
Romijn: To prawda! To również jest znane, ponieważ teraz ciągle proszą nas, aby po "prostu robić żarty". Jest trzecia w nocy, a my na to: "Jesteśmy zbyt zmęczeni, aby myśleć o żartach".
Tennet: Naprawdę. Przestaję żartować o północy.
Oboje jesteście po ślubie (Romijn z aktorem Jerrym O'Connelle, a Tenney z producentką Leslie Urdang). Czy wasi małżonkowie nie mają nic przeciwko wysyłając was do pracy, abyście flirtowali ze sobą?
Romijn: Jerry i ja nie mamy z tym problemu. To część roli.
Tenney: A ponieważ moja żona jest producentką, ona kocha aktorów, dzięki Bogu.
Ten serial jest dość fizyczny. Lubicie robić różne wyczyny kaskaderskie?
Tenney: [Wskazuje na czoło] Widzisz to cięcie? To jest po dziesięciu dnia leczenia. Miałem ekstremalne spotkanie z kawałkiem planu i rozbił mi on głowę.
Romijn: Tak, to jest mocno napakowane akcją. To rzeczywiście jest zabawne.
Tenney: Mieliśmy pościgi samochodowe, pogonie...
Romijn: Kiedy wróciliśmy na plan w Vancouver, spędziliśmy pół dnia zamknięci w bagażniku razem.
Sprawy zostają zazwyczaj rozwiązane pod koniec odcinka. Czy lubicie seriale proceduralne?
Tenney: Jestem bardziej zainteresowany postacią niż proceduralem. Myślę, że to jest inteligentne w tym serialu. Z aktorskiego punktu widzenia, jeśli miałbym być facetem, który pobiera odcisk palca i mówi: "Sprawa nr 74283", to bym oszalał. Więc nie patrzę na to jak na serial proceduralny.
Romijn: Nigdy nie oglądałam takich seriali. Ciągnęło mnie do tego, przez to, że jest on napędzany przez postacie. I znakiem "&" w tytule. Kocham znaczki "&".
"King & Maxwell" można oglądać w poniedziałki.