Arek Tobiasz
| 30-06-2012, 02:02:12
Daniella Alonso dołącza do "Revolution" - to znaczy, do post-apokaliptycznego dramatu NBC, który będzie miał premierę tej jesieni.
Producent wykonawczy J.J. Abrams (Lost) i scenarzysta Eric Kripke (Supernatural) zaprezentowali scenariusz, w którym cała energia na świecie się w tajemniczy sposób wyłączyła, a cywilizacja zaczyna upadać. Akcja rozpoczyna się 15 lat po katastrofie, a serial podąża za grupą ocalałych próbujących uniknąć bezwzględnych jednostek milicji, które chcą uzyskać ponownie płynąc prąd, choć z niewłaściwych powodów - co oznacza, że obejrzymy "Jersey Shore"?
Alonso, która na swoim koncie ma występy w "One Tree Hill" i "Friday Night Lights", a także nadchodzący wątek w "Covert Affairs", zagra Norę, postać opisaną przez twórcę serialu Kirpke jako "buntowniczą wojowniczkę walczącą przeciwko milicji, która kontroluje Amerykę Północną. Będzie miała na pieńku z Milesem, postacią graną przez Billego Burke'a/ Lubi również wysadzać różne rzeczy".