Arek Tobiasz
| 09-06-2013, 18:10:25
"Wrogie niebo" powraca z trzecim sezonem w niedzielę z wszystkimi elementami sci-fi, które przyciągnęły widzów w lecie 2011 roku: akcja, okropne stwory i postapokaliptyczny dramat. Tajemnica jest również częścią serialu TNT (Dlaczego kosmici najechali Ziemię?), ale tajemnica i intryga są elementami, które twórcy "Wrogiego nieba" postanowili wykorzystać jeszcze bardziej w tym roku.
Jedną z głównych tajemnic nowego sezonu jest tożsamość kreta w ruchu oporu. Ktoś w Charleston, nowej stolicy tego co pozostało po Stanach Zjednoczonych, przekazuje poufne informacje i strategie obcemu wrogowi.
Remi Aubuchon, który opuszcza serial przed oczekiwanym czwartym sezonem, aby skupić się na swojej debiutanckiej powieści, powiedział, że jeśli chodzi o zaskakujące odpowiedzi na tajemnice trzeciego sezonu, celem scenarzystów było "nie tylko naturalne, ale również czymś co ewentualnie będzie miało sens jeśli spojrzysz na to z większej perspektywy".
Showrunner również przyznał, że "Wrogie niebo" ma bystrą widownię, która potrafi rozpoznać mylny trop. To sprawia, że zaskoczenie widzów to wyzwanie, ale jest coś co jak Aubuchon mówi udało się zrobić scenarzystom.
"Problem z odejściem od tematu jest kwestią z którą musi sobie radzić każdy scenarzysta prawdopodobnie przez całą historię" - mówi Aubuchon. "To co wybraliśmy, to posiadanie dużej liczby zasłon dymnych. Jestem przekonany, że widzowie będą zaskoczeni tym w jaki sposób się objawi kret".
Więc jak wiele mylnych tropów... i jak wiele odcinków minie do czasu, aż prawdziwy kret zostanie ujawniony? Na razie to tajemnica.