Ale taj naprawdę, czy Kate może ewentualnie odrzucić oświadczyny, jak "Castle" ruszy dalej? Czy ona, jak Ado Annie, jest dziewczyną, która nie może powiedzieć "nie"?

Potem znowu, czy Kate może powiedzieć "tak", jak "Castle" pójdzie dalej...?

Związane z tą rozmową, a tym samym ostateczną odpowiedzią Kate jest inne pytanie: Czy ona przyjmie pracę w biurze prokuratora generalnego? Niektórzy widzowie twierdzą, że w finałowej scenie przesłuchania (w której Kate deklaruje, że 12 posterunek jest jej "domem") i jej postawa, kiedy jest z Rickiem na huśtawkach, ona już postanowiła odrzucić ofertę. Tak więc ona jest wyraźnie pokonana, kiedy to brzmi tak jakby Rick dał jej punkt zaczepienia, po tym jak został odcięty od jej procesu podejmowania decyzji.

Trzymając się tego założenia, że Kate pozostaje w Nowym Jorku i jako postać w "Castle", jak ona może również odrzucić oświadczyny Ricka? Najgorszy scenariusz jest taki, że ona prosi o czas do namysłu ("Tak wiele się wydarzyło w moim życiu...", bla bla). To teoretycznie sprawi, że nadal będą pracować razem, choć z pewną dozą niezręczności. Bo jeśli ona powie "nie" wprost - nawet z pewnym załagodzeniem: "Zapytaj mnie znowu za trzy miesiące/podczas listopadowych pomiarów oglądalności, kiedy będę wiedziała, że to nie jest desperacji manewr w odpowiedzi na to, że mogę opuścić miasto" - to również dostarczy wiele niezręczności, choć to pozwoliłoby na lepsze, mniej ponure drugie zadanie tego pytania. (Może to nawet ona oświadczy się jemu, jak Brennan i Booth z "Kości"?)

Ale jeśli Kate odpowie Rickowi szybkim "Tak", czy to da serialowi innego rodzaju datę ważności? Napisz w komentarzu odpowiedź na to pytanie: Jak myślisz, że szósty sezon się rozpocznie i jaka według ciebie będzie odpowiedź Kate?