Arek Tobiasz
| 17-05-2013, 18:09:31
Steve Carell miał zaskakujący powrót w finale "Biura".
Aktor, który grał Michaela Scotta przez siedem z dziewięciu sezonów komedii NBC powtórzył swoją rolę w czwartkowym odcinku robiąc wielką niespodziankę na ślubie Dwighta (Rainn Wilson) i Angela (Angela Kinsey).
Jim (John Krasinski) miał być drużbą Dwighta, ale sprawił mu figiel, w którym powiedział, że drużbą powinien być ktoś starszy i on nie jest w stanie podołać tym obowiązkom.
Dwight odwrócił się, aby zobaczyć Michaela stojącego w drzwiach.
"Nie mogę uwierzyć, że przyszedłeś" - powiedział Dwight.
"To było to co ona powiedziała" - odparł Michael.
Michael później powiedział do kamery o swoich dawnych współpracownikach: "Czuję się jakby wszystkie moje dzieci już dorosły, a następnie pobrali się. To marzenie każdego rodzica".
Mindy Kaling i B.J. Novak również powtórzyli swoje role - parę, która ciąglę do siebie wracała Kelly i Ryana w finale (oni "znów są razem"). Żona Carella, Nancy również pojawiła się jako Carol, była dziewczyna Scotta.
Jednak żona Scotta, Holly, grana przez Amy Ryan, nie pojawiła się w tym odcinku, ale okazało się, że mają razem dzieci - i musiał kupić dwa telefony, aby pomieścić wszystkie zdjęcia, które im zrobił.
Inne postacie, które m.in. nie powróciły to Jan (Melora Hardin) i Roy (David Denman).