Arek Tobiasz
| 05-05-2013, 01:49:53
"Jak River Song boję się rozdawać spoilery" - zażartował producent wykonawczy "Arrow", Andrew Kreisberg. Ale oto to co powiedział, kiedy rozmawialiśmy z nim o nadchodzącym finale "Arrow", który doprowadzi do punktu krytycznego wiele wątków, które pojawiły się w tym sezonie, zwłaszcza jeśli chodzi o Merlyn i Olivera.
"Dla nas, dwudziesty drugi odcinek, w pewien sposób, jest finałem sezonu, a odcinek 23 jest filmem fabularnym, który zostanie wydany w lecie" - mówi. "Odcinek 22 byłby finałem w każdym innym serialu, a 23 zabrałby to na zupełnie inny poziom. To jest większe, spędziliśmy więcej czasu nad tym, mieliśmy dodatkowe dni zdjęć, kręciliśmy na starym planie Watchmena, wydaliśmy więcej pieniędzy na to, więc czuje się, że to jest większe i epickie oraz prawie czuje się jakby to był wielki letni film".
I jak fani mogą zgadywać, fabułą tego filmu jest Merlyn kontra Arrow, waśń, której jak Kreisberg mówi nie chcieli sprzedać krótko. "W komiksach, Merlyn jest jego największym wrogiem. To Joker dla Batmana w Green Arrow. Więc to było naturalne i słuszne, że to powinno sprowadzić się do tej dwójki. Ale to nie są tylko rękoczyny. Jest mnóstwo emocji związanych z ich relacją".
Finał sezonu zobaczymy 15 maja.