Arek Tobiasz
| 03-05-2013, 20:45:27
Tylko dlatego, że postacie w "Grze o tron" są zajęte walką o przetrwanie w bezwzględnym świecie, to nie oznacza, że się nigdy nie kąpią - oni po prostu tylko wyglądają jakby nigdy się nie kąpali. Ostatni odcinek pokazał dwie dramatycznie kluczowe sceny, w których główne postacie obnażyły swoje emocje (między innymi), kiedy zmywali brud po ostatnich dwóch sezonach.
W pierwszym, szpieg Straży Nocnej Jon Snow (Kit Harington) i wojowniczka Dzikich Ygritte (Rose Leslie) znaleźli ukojenie przed okropnym mrozem i plemiennymi konfliktami w ciepłej jaskini.
"To było niesamowite" - powiedział Harington po nakręceniu tej sceny. "To było coś co myślę, że mieliśmy szczęście mogąc nakręcić. Ta scena w tym bardzo strasznym, mrocznym świecie, gdzie nic dobrego się nie dzieje była namiastką radości. Ta scena jest jednym z niewielu szczęśliwych momentów, gdzie możesz uciec od grozy i horroru Westeros. Chcieliśmy złożyć hołd tej scenie, bo w książkach [George'a R.R. Martina] to jest tak piękne".
Scenę nakręcono w ciągu jednego dnia, a w przypadku gdybyś się zastanawiał, to tak, woda była ciepła. "Są obietnice poczynione na planie o tym, że woda ma być ciepła" - mówi Harington. "Gówno prawda, wiesz, że będzie zimna. Ale oni zrobili miłą ciepłą kąpiel dla nas".
Leslie nazwała scenę "bardzo dziwnym doświadczeniem, ale to było całkowicie konieczne".
"To bardzo piękna scena i miłe rzeczy nie mają często miejsca w serialu" - powiedziała. "Te postacie są trochę w swojej własnej bańce, że tak powiem, nie ma uszkodzeń z zewnątrz. To tylko dwie osoby uprawiające miłość. To bardzo piękne.
Rzeczywiście w serialu, który często oferował nieistotne sceny seksu, użycie nagości w ostatnim tygodniu było w celu rozwinięcia postaci i było potężne emocjonalnie. Druga scena w wodzie, między zakładnikami Jaimem Lannisterem (Nikolaj Coster-Waldau) i Brienne z Tarthu (Gwendoline Christie), miała zupełnie inny nie romantyczny ton w porównaniu ze sceną między Jonem Snowe i Ygritte, będąc jeszcze bez wątpienia mniej intymną. Jaime, niedawno poważnie ranny, dołączył do swojej byłej porywaczki podczas kąpieli i po raz pierwszy ujawnia, dlaczego zabił niesławnego "Szalonego Króla" Aerysa i zdobył obraźliwy przydomek "Królobójca".
"On ma tę dumę, kiedy nie chciał rozmawiać o tym co czuje, że jest wielką niesprawiedliwością w kwestii tego co się stało z nim i Szalonym Królem" - mówi Coster-Waldau, który zauważył, że czekał na nakręcenie tej sceny od początku bycia w "Grze o tron". "Jego dumna zapobiega przed wypowiedzeniem: 'A tak przy okazji...'"
Mimo to decyduje się podzielić swoim sekretem po tym jak Brinne otrzymuje jego szacunek. "Nigdy nie spotkał kogoś takiego jak ona" - mówi. "Widzi siebie w niej. Nigdy nie spotkał kogoś tak zdeterminowanego".
Podczas sceny Brinnie odpowiada Jaimemu szydzącemu z niej przez wstanie w wody ze złości, obnażając siebie.
"Chwila nagości jest aktem gniewu ze strony Brienne" - wyjaśnia Christie. "W tej chwili zdaje sobie sprawę z potęgi swojej kobiecości bez zbroi, bez walki, bez zabijania kogokolwiek, kiedy jest naprzeciw tego mężczyzny, z którym ma tak skomplikowaną relację. On ocalił ją przed brutalnym zgwałceniem i ona nadal nie może go zrozumieć. A on popycha ją w tym momencie. Więc kiedy staje nago przed nim, jest wkurzona. Ona pokonuje swoje własne problemy dotyczące jej własnej kobiecości, bezbronności, płci i w tym momencie odkrywa moc nie tylko tego co to znaczy być kobietą, ale kim jest jako kobieta. To bardzo potężny moment".