Arek Tobiasz
| 03-05-2013, 18:27:34
Nawet martwy Ilan Bodnar może być zgubą zespołu NCIS w finale sezonu. Również 14 maja w "NCIS: Los Angeles" Callen ma być częścią tego co jest zapowiadane jako najmroczniejsze zakończenie sezonu w historii serialu.
W finale 10 sezonu "Agentów NCIS", "Damned If You Do", pokłosie obławy na Bodnara przemienia się w federalne polowanie na czarownice przeciwko Gibbsowi i jego ludziom, kwestionując ich niekonwencjonalne metody i zagrażając ich przyszłości w agencji. John M. Jackson gościnnie ponownie wcieli się w rolę A.J. Chegwiddena z "JAG".
"Absolutnie patrzyliśmy na... sytuację, które pozostawią nas z pytaniem: 'W jaki sposób zespół teraz ruszy dalej?'" - mówi showrunner Gary Glasberg. "Jest prawna sprawa, która okazuje się być bardzo istotna i ściśle wiążę się z rozpoczęciem jedenastego sezonu".
Później w "NCIS: LA" wybuch na pustyni odnawia poszukiwanie skradzionej broni jądrowej i sprowadza żonę Sama (Aunjanue Ellis), handlarza bronią Isaak Sidorov (Timothy Murphy z "Synów anarchii") i Kameleona (Christopher Lambert z "Highlander"), do tego co szef serialu Shane Brennan nazywa "najbardziej potężnym odcinkiem finałowym jaki zrobiliśmy do tej pory... i najmroczniejszym. To naprawdę kończy się w przerażającym miejscu".
Zobacz zdjęcia z finału sezonu "Agentów NCIS" tutaj, a z finału "Agentów NCIS: LA" tutaj.